Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Załuska
1
6,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nad lawendowym morzem Karolina Załuska
6,1
Różowa kamienica wyglądała jak każda inna. Kolor jednak nie miał znaczenia. To co się działo w środku miało większą wartość. A to dlatego, iż odbywały się tam spotkania grupy osób cierpiących na depresję. Były to osoby z problemami takimi jak wypalenie zawodowe, frustracja, uzależnienie od alkoholu, poczucie braku sensu w życiu. Próbowali się zmierzyć ze swoją przeszłością i zacząć żyć normalnie.
Czy osoby z grupy poradzą sobie ze swoimi problemami i będą potrafili żyć normalnie?
Jak radzić sobie z depresją? Czy da się wygrać z chorobą?
Wyobrażacie sobie życie pełne lęku przed nieznanym i przed samym sobą? Zapewne każdy z was słyszał o chorobie jaką jest depresja. Wielu z was ma do czynienia z tą chorobą w rodzinach czy w gronie przyjaciół. Depresja coraz częściej zostaje nazywana chorobą 21 wieku. Mało kto się początkowo przyznaje, iż ma jakiś problem. Pierwsze oznaki zazwyczaj usprawiedliwiane są przemęczeniem, problemami czy strachem przed nieznanym. Najgorsze chyba jest to, że tak mało osób szuka pomocy u specjalistów. Do czego musi dojść, aby w końcu dostrzec problem?
W książce Nad lawendowym morzem mamy możliwość dogłębnego poznania czym jest depresja. Możemy na moment zaglądnąć w głąb duszy chorych, przeanalizować ich zachowania, poczuć to co oni czują i dowiedzieć się jak kruche może być życie. Nie znajdziecie w tej powieści gotowej receptury na depresję, ale przez moment można poczuć co czują chore osoby i ich bardziej zrozumieć a nie oceniać.
Fabuła wielowątkowa i duża ilość bohaterów. Każdy z nich ma inny problem i inną opowieść, mamy przedstawioną namiastkę życia każdej osoby. Autorka zaintrygowała mnie bardzo swoim pomysłem na fabułę. Zabiera nas w głąb świata osób, które na swój własny sposób poddają się chorobie. Opowieść, w której rzeczywistość nieustannie przeplata się ze snem, a radość z przygnębieniem i lękiem. Bohaterowie cały czas wierzą, że prawda ich wyzwoli od życia pomiędzy jawą a życiem.
Bardzo wartościowa książka która uzmysławia czym jest ta straszna choroba i jak nie wiele trzeba, aby znaleźć się nad przepaścią, która pochłania ludzi i oferuje tylko jedną bezpowrotną drogę jaką jest samobójstwo i śmierć.
Czy uda sie bohaterom wyjść z depresji ?
https://obydwiezaczytane.blogspot.com/
Nad lawendowym morzem Karolina Załuska
6,1
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2018/12/95-nad-lawendowym-morzem.html
(...)Szykowałam się na typową powieść obyczajową, która porusza problem naszych czasów, a mianowicie choroby natury psychicznej jak depresja, wypalenie zawodowe czy uzależnienia. Natomiast autorka zaserwowała nam kilkoro bohaterów, którzy zmagają się z codziennym życiem, lepiej lub gorzej. Są przeciętnymi ludźmi, którzy walczą z własnymi demonami. Często są to wytwory ich wyobraźni, które trudno zrozumieć potencjalnemu obserwatorowi. Nie ułatwiają tej sytuacji również historie życia poszczególnych bohaterów. Często są to opowieści z pogranicza snu i fantastyki. Niestety te zabiegi literackie nie przemawiają do mnie. Nie lubię czytać historii, w których rzeczywistość miesza się z nierealnymi wydarzeniami. Jednak, gdy bardziej zastanowimy się nad postępowaniem poszczególnych postaci, to uzmysłowimy sobie, że tak oni funkcjonują. Chory ma ogromny problem odróżnić rzeczywistość od tego co mu się wydaje, czego dobitnym przykładem jest Adam, który utwierdził się w przekonaniu, że jego przyjaciel zmarł śmiercią tragiczną. Niestety to tylko jego umysł spłatał mu tak koszmarny kawał.
W książce został poruszony problem wypalenia zawodowego, z którym zmagali się Adam, Oliwia, Kamila będący lekarzami. Odpowiedzialność jaka spada na lekarza za czyjeś życie jest ogromna. Jeden błąd, jakieś niedopatrzenie niesie za sobą tragedię dla pacjenta, jego rodziny oraz lekarza prowadzącego. Jak należy sobie radzić takich w sytuacjach? Nie wiem. Niektórzy popadają w wszelakiego rodzaju uzależnienia, aby odreagować stres. Jednak nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż w pewnym momencie można stracić panowanie nad własnym życiem. Inni załamują się psychicznie. Szczęściem jest, jeżeli w porę zauważą swój problem i udadzą się po pomoc do specjalisty. Smutne jest to, że często osoby z otocznia chorego nie dostrzegają symptomów choroby, gdyż chory znakomicie potrafi maskować objawy choroby. Autorka sygnalizuje nam, że osoby zmagające się z depresją często próbują popełnić samobójstwo, gdyż nie widzą sensu dalszego życia. Tylko nieliczni potrafią zrealizować terapię, której się poddali i w porę zauważyć objawy nawrotu choroby, która potrafi wielokrotnie powrócić pomimo leczenia (...)Książkę polecam osobom, które lubią historie o zabarwieniu psychologicznym. Mnie ta powieść nie do końca porwała. Zabrakło mi "tego czegoś" co nie pozwoliłoby mi odłożyć książkę za nim jej nie przeczytam. Jednak pomimo tych kilku wad, o których wcześniej wspomniałam uważam, że "Nad lawendowym morzem" jest udanym debiutem.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res.