Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stephen Davies
2
7,4/10
Pisze książki: literatura dziecięca, opowieści dla młodszych dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Hilda i Wielka Parada Stephen Davies
7,3
,,Hildę” autorstwa Luke’a Pearsona kojarzyłam głównie przez serial animowany Netflixa, który od dawien dawna miałam zapisany do oglądnięcia. Potem przyszły dwie książki do pracy, które oczywiście zakupiłam bo coś ciągnęło mnie do tych historii. Ale dopiero niedawno (bo w czwartek) sięgnęłam po ,,Hildę i Wielką Paradę” i z miejsca się zakochałam w tej opowieści. Następnie odpaliłam serial i przepadłam totalnie.
O czym są te książki? Jak sam tytuł wskazuje o Hildzie, która jest poszukiwaczką przygód mieszkającą razem z mamą na odludnym pustkowiu. Można by pomyśleć, że to brzmi jak koszmar, ale głównej bohaterce to zupełnie nie przeszkadza. Uwielbia spędzać czas zwiedzając kolejne nieodkryte wcześniej terytoria i uwieczniać je w swoim szkicowniku a także rozwiązywać wszelkie zagadki. Zawsze towarzyszy jej w tych wyprawach Lisojeleń Rożek. Dziewczynka uwielbia dowiadywać się nowych rzeczy, zaprzyjaźniać się z różnymi istotami i nie boi się niczego a przynajmniej tak twierdzi.
,,Hilda i ukryjcy” jest wprowadzeniem w ten świat. Niesamowicie ciekawą, lekką i wciągającą historią, podczas której poznajemy całe mnóstwo postaci jak uwielbiające wszelką dokumentację i formularze elfy (uwielbiam Alfura),trolle, które za dnia są skałami, ale po zachodzie słońca ożywają czy tajemnicze olbrzymy albo puchate Fofle (uwielbiam!) idealne do podniebnych przejażdżek. Momentalnie można wciągnąć się w wir niecodziennych wydarzeń, w które życie poszukiwaczki przygód obfituje aż za bardzo. Negocjacje z elfami żeby nie doszło do eksmisji domu Hildy? Zbadanie zagadki olbrzyma, który pojawia się o północy? A może pomoc krukowi, który stracił pamięć i nie wie kim jest, ale coś czuje, że kimś bardzo ważnym? Proszę bardzo. Nasza bohaterka niczego się nie lęka.
W kolejnej książce, czyli wspomnianej już ,,Hildzie i Wielkiej Paradzie” przenosimy się do Trollbergu, gwarnego miasta, do którego zmuszone zostały przeprowadzić się Hilda z mamą po pewnych końcowych wydarzeniach z poprzedniego tomu. Zmiana otoczenia nie jest do końca w smak bohaterce. Mocno tęskni za swoim pustkowiem i nie do końca umie się przystosować. Miasto i chodzenie do szkoły wydaje się straszniejsze niż trolle, ognisty smok i kawaleria królików razem wzięte. Na szczęście Hilda może liczyć na pomoc nowo poznanych znajomych z klasy oraz niezastąpionego Alfura i Rożka.
Za warstwę tekstową odpowiada Stephen Davies a za przecudowne i niesamowicie klimatyczne ilustracje Seaerra Miller. Polecam wam te książki bardzo serdecznie jeśli szukacie czegoś lekkiego i wciągającego. Serial na Netflixie również jest wart uwagi. Odcinki są krótkie, mają dwadzieścia kilka minut (idealne do śniadania) a oprawa graficzna i muzyczna jest przecudowna.
Hilda i Ukryjcy Stephen Davies
7,4
SYMPATYCZNA HILDA
Seria komiksów o przygodach Hildy powstała w 2010 roku. Zyskała sporą popularność, więc całkiem niedawno temu, bo w roku 2018, zainteresowali się nią twórcy filmowi i przenieśli na taśmę w formie serialu, zrobionego dla serwisu Netflix. Jak to w takich sytuacjach bywa, produkcję wsparto także dodatkami i tak oto w ręce czytelników – także w Polsce – trafia pierwszy tom książkowej serii opartej… na serialu właśnie. Jak wypada to dzieło? I czy warto po nie sięgnąć?
Poznajcie Hildę, niebieskowłosą dziewczynkę, która lubi rysować, ale jeszcze bardziej lubi przygody. Spisując je (i ilustrując),idzie przez swoje życie, jakie przyszło jej wieść w niezwykłym świecie, a w jej codziennych przeżyciach towarzyszy jej sympatyczny lisojeleń. Kiedy pewnego dnia dziewczynka trafia na zamienionego w kamień trolla, zaczyna się kolejna niezwykła przygoda. Uciekając przed niebezpieczeństwem, Hilda znajduje tajemnicze olbrzymie ślady. Co mogło je zostawić? Najwyraźniej nie istnieje nic aż tak wielkiego, więc trzeba zbadać całą sprawę. A to zaledwie początek!
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/01/hilda-i-ukryjcy-stephen-davies-luke.html