Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Kotz
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 09.08.1913Zmarły: 03.06.2008
Pułkownik pilot Wojska Polskiego, major (ang. Squadron Leader) Królewskich Sił Powietrznych; dowódca dywizjonu 303 w okresie 20 listopada 1943 r. – 25 września 1944 r.
6,7/10średnia ocena książek autora
79 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
303. Mój Dywizjon Tadeusz Kotz
6,7
"303 mój dywizjon" to wspomnienia jednego z pilotów biorących udział w walkach obronnych Polski w roku 1939, a później w walkach powietrznych z niemieckimi lotnikami już pod dowództwem angielskim.
Książka jest pisana zwięzłym, prostym językiem, przywodzi na myśl wojskowe meldunki, krótki rozdziały i duża czcionka "przyspieszają" czytanie, ale pozycja ta nie jest pozbawiona uroku. Autor od razu wzbudza sympatię, a jego pogmatwane losy już od pierwszej strony wciągają.
Czytanie tej książki było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Autor od najmłodszych lat interesował się lataniem. Zaczął od szybowców, zdawanie do szkoły lotniczej było logiczna kontynuacją. Choć swoje losy opisuje skrótowo, widać, że polski pilot był świetny w tym co robił i miał duża wiedzę. Szkoda, że Anglia i Francja szybko zapomniały ile polskim żołnierzom (nie tylko pilotom),zawdzięczają.
w książce nie ma zbędnego "puszenia się" i przechwalania osiągnięciami (choć były niemałe),dowiedziałam się więcej na temat powietrznych walk, w których znacząco zasłużyli się polscy piloci. Pan Kotz służył nie tylko w dywizjonie 303, ale także w dywizjonach 307, 308 i 317 i tak jak o wielu innych, w których latali Polacy, warto o nich pamiętać. Polecam osobom zainteresowanym drugą wojną światową i udziałem Polaków w walkach, oraz tym, którzy lubią autobiografie. Ta jest pisana w telegraficznym skrócie, ale bardzo ciekawa.
303. Mój Dywizjon Tadeusz Kotz
6,7
Kolejne z wspomnień pilota dywizjonu 303 trafiają w ręce czytelników. W odróżnieniu od znanych od dawna książek Skalskiego czy Urbanowicza mamy tu bardzo dziennikowy zapis wydarzeń i wspomnień. Brak upiększeń, opisów emocji czy dygresji od głównego wątku jakim była historia jego latania w czasie wojny. Autor skupił się na faktach, uczucia są tylko wspomniane przez co książka jest telegraficznym skrótem historii życia. Wydawnictwo Bellona zrobiło co w ich mocy, żeby do ręki dać książkę z ponad 300 stronami, duża czcionka, odstępy pomiędzy rozdziałami. Sama treść to około 70 stron maszynopisu.