Magazyn Biały Kruk #12 Robert M. Wegner 7,3
ocenił(a) na 69 tyg. temu Numer militarny, czyli coś, co mnie zupełnie nie obchodzi, ale jest parę dobrych tekstów, które nawet ja muszę docenić.
Niestety nie należy do nich "Kolejna stacja i koniec świata. Za opóźnienia przepraszamy" Piotra Kurka, gadżeciarskie zabili go i uciekł w klimatach steampunkowego DnD, które mogą mieć swoich amatorów, ale mnie szczególnie nie pociągają. Prawdę mówiąc, z powodu wymęczonego stylu nie dałam rady przeczytać całości.
Mateusz Tokarski, "Venus Victrix" - to zupełnie dobre, Rzymianie zagubieni i zgubieni w germańsko-słowiańskich ostępach, dwie równoległe historie o zniewoleniu przez kobiety, bez obleśności, o którą byłoby łatwo przy takim temacie. Chyba mój ulubiony tekst w numerze. 8/10
Artur Grzelak, "Deszczowy dzień niedaleko wioski zwanej Appeln" - przyzwoity opis krwawej bitwy z kilku perspektyw (dowódcy typu XVIII-wiecznego, byłego najemnika z rodziną, prostego woja z pełnym pęcherzem; najsłabiej wypada krótka perspektywa młodej felczerki),technicznie bez zarzutu, choć w żaden sposób nieodkrywcze. Być może część większej całości. 5/10
Wiktor Orłowski, "Colosseum Inc." - drugi zupełnie dobry tekst z nieźle zarysowanym cyberpunkowym światem w klimatach arabsko-afrykańsko-bliskowschodnich, streaming walk gladiatorskich z twistem. 7+/10
Kolejny odcinek "Pajęczyny" trochę się ciągnie, chociaż wreszcie pojawia się (być może niestety) czarny charakter w postaci monstrum z maczetą. Cały czas bardziej mnie interesuje wątek metafikcjonalny niż horrorowa fabuła, nie tracę nadziei, że coś się tam stanie interesującego.
Jest też wywiad z Wegnerem jako liderem polskiego fantasy militarnego, wyliczankowy artykuł o fantastycznych broniach masowego rażenia, sympatyczny tekst o grach bitewnych (z bardzo fajnym zdjęciem) i wiersz Kacpra Adamskiego inspirowany kamikaze, z potencjałem zduszonym nieco przez parę banałów.