Petr Král (ur. jako Petr Chrzanovský) - czeski poeta, pisarz, tłumacz i historyk filmu. Rodowity prażanin.
Absolwent Akademii Sztuk Scenicznych w Pradze (Akademie múzických umění v Praze - AMU) - dramaturgia.
Po studiach pracował w praskim wydawnictwie Orbis, a jego wiersze i eseje ukazywały się w periodykach literackich.
Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Czechosłowacji w 1968 r. opuścił kraj i osiedlił się w Paryżu.
We Francji związał się z ruchem surrealistów. Tworzył tam poezję po francusku i tłumaczył na ten język twórczość niektórych poetów czeskich.
W 2019 r. uhonorowano go, wraz z Marokańczykiem Abdeljalilem Lahjomrim, Nagrodą Frankofońską (Grand Prix de la francophonie).
Wybrane dzieła: "& Cie" (1979),"Témoin des crépuscules" (1989),"Sentiment d’antichambre dans un café d’Aix" (1991),"Základní pojmy" (2002, polskie wydanie: ""Pojęcia podstawowe", PIW, 2020),"Kolem vejce čili Shlukování" (2016).
Będę szczera – w czasie mojej lektury tej książki były momenty, gdy bardzo nie lubiłam pana autora. Bo w „Pojęciach podstawowych” elegancka forma i malownicza refleksyjność spotyka się czasem z pogardliwym, wyższościowym spojrzeniem na świat i ludzi. „Usta kobiety, co widać teraz wyraźnie, zwisają mizerną fałdą, skóra pod bluzką zdradza niemal staropanieńską zleżałość; pewnie okaże się też dziobata i wzdragliwie drżąca, kto wie, co tam w ogóle ma między nogami” – pisze Petr Král w tekście „Piękna kobieta” i aż mną trzęsie.
Im dalej jednak, tym teksty z tego zbioru były mi bliższe. Coraz więcej było w nich słońca, barw, poezji, coraz piękniej się czytały, coraz bardziej zaskakiwały mnie oryginalnymi koncepcjami rzeczywistości. Ostre spojrzenie na świat jakby się wygładzało. „Pojęcia podstawowe” są więc książką piękną, ale niestety pięknem nie bez skazy.
"Starczy parę schodków w górę, by nasz chód od razu zyskał na znaczeniu. Każde schody nadają przejściu dramatyczny akcent i przypominają, że to nie tylko przemieszczanie się w przestrzeni, lecz także jej zdobywanie i próba przezwyciężenia przeszkód." Tak rozpoczyna krótką refleksję nad pojęciem schodów czeski prozaik, poeta, eseista, tłumacz i historyk filmu Petr Král. Można bowiem przyglądać się schodom tak jak ci, którzy po nich chodzą (na ogół bezmyślnie) każdego dnia. Można też próbować uchwycić istotę pojęcia, spojrzeć na rzecz z innej strony, odkrywać znaczenia na co dzień przykryte praktyczną użytecznością. Wyjść poza oczywistość, próbować odkryć drugie, a może i trzecie dno czegoś, co wydaje się proste i jednoznaczne, jasno określone. Spojrzeć mniej jednostronnie i konkretnie, może szerzej i nieszablonowo. Z dozą ironii, szczyptą kpiny. Pozwalając aby skojarzenia same napływały do głowy. Tak właśnie czyni Petr Král, autor niewielkiej książeczki, zatytułowanej jakże dumnie i trochę na wyrost: Pojęcia podstawowe. Zatrzymuje się na chwilę, bierze do ręki słowa-pojęcia w jakiś sposób mu bliskie. Ogląda je, rozważa, przeżuwa. W trochę poetycki, trochę filozoficzny, nieco ironiczny sposób. Patrząc z ukosa, surrealistycznie. Opierając się na skojarzeniach, zadziwieniach, zdziwieniach. Nagle coś tak pozornie prostego jak schody ukazuje swoją wielowarstową strukturę, którą można analizować – podobnie, jak obiera się kolejne warstwy cebuli. Král sięga po schody, kichnięcie, obiad, koncert, śmiech i inne pojęcia. Czasami zamyka refleksję nad nimi w paru zdaniach, czasami – na paru stronach. Zawsze czyni to w zaskakujący sposób. Wtedy to spłycone codziennym używaniem pojęcia nabierają blasku i głębi, a czytelnik wyrusza na spacer po otaczającej go rzeczywistości, odartej z trywialności.
cała recenzja https://www.granice.pl/recenzja/pojecia-podstawowe/35523