Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jarosław Błahy
Źródło: http://www.wforma.eu/blahy-jaroslaw,47.html
5
7,9/10
Pisze książki: literatura piękna, publicystyka literacka, eseje
Urodzony: 01.01.1966
(ur. w 1966 r. w Szczecinie) – poeta, prozaik, eseista, instruktor teatralny. Mieszka we Wrocławiu. Jest współautorem książek: Tożsamość kulturowa i pogranicza identyfikacji (2005),Kanon i obrzeża (2005) oraz autorem eseju Literatura jako lustro. O projekcji i odbiciach fizjologicznych w twórczości Leo Lipskiego (FORMA 2009). W książce 2011. Antologia współczesnych polskich opowiadań (FORMA 2011) znalazło się jego opowiadanie Zefir. Był wokalistą grup punk rockowych: Zwolnienie Warunkowe i Zenon Reagan.
7,9/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
57 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań
Miłka O. Malzahn, Jarosław Błahy
8,3 z 4 ocen
17 czytelników 3 opinie
2020
2011. Antologia współczesnych polskich opowiadań
Miłka O. Malzahn, Jarosław Błahy
7,6 z 5 ocen
18 czytelników 1 opinia
2011
Literatura jako lustro. O projekcji i odbiciach fizjologicznych w twórczości Leo Lipskiego
Jarosław Błahy
7,4 z 5 ocen
6 czytelników 1 opinia
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
2011. Antologia współczesnych polskich opowiadań Miłka O. Malzahn
7,6
Trzydziestu współczesnych autorów. Niezależnych, odważnych. Wybór najlepszej polskiej prozy zebranej w jednej książce. To już druga antologia wydana przez wydawnictwo FORMA. Czytelnicy musieli czekać na nią trzy lata. Było warto.
W zbiorze znajdziemy paletę opowiadań o różnej tematyce. Nie oczekujmy jednak „lekkiej” pozycji do poduszki. Twórcy zadbali bowiem o to, by każdy utwór wnosił coś znaczącego. Coś, o czym warto dyskutować. Starannie dobrane słowa zawarte na poszczególnych stronach nie pójdą na marne. Tworzą one bowiem kompilację ciekawych, często smutnych historii. Naprawdę warto je poznać. Po odłożeniu książki pomyślałam, że ludzie, którzy są mi bliscy, lub ci, których spotykam codziennie na ulicy, mogą być bohaterami/ofiarami tychże opowieści. Być może ja sama kiedyś dołączę do ich grona? Tego nie wiem, lecz jestem przekonana, że ta pozycja pozwoliła mi na odkrycie niedostępnych dotąd myśli. Każdy powinien do nich kiedyś dotrzeć. Jeśli nie jest na to gotowy dziś, pewnego dnia będzie.
Nie polecam czytania całej Antologii w ciągu kilku godzin. Ładunek emocjonalny, który niesie warto dawkować. Z pewnością odnajdą się w nim osoby gotowe do podróży w głąb siebie, ale także całego społeczeństwa. Poruszana problematyka dotyczy historii (choć przedstawionej w niekonwencjonalny sposób),ale także współczesności. Pojawiają się postaci, które po kilku linijkach tekstu znienawidzimy i takie, które wzbudzą w czytelniku co najmniej sympatię. Przeciwieństwa mogą zaskakiwać, a nawet szokować. Wzbudzą współczucie lub niechęć. Każdy odbiorca potraktuje opublikowane utwory bardzo indywidualnie. Możemy je różnie odczytać. Wyciągać różne wnioski. Jednak na pewno nie pozostaniemy wobec nich obojętni.
Ważną rolę w pozycji pochodzącej z serii KWADRAT odgrywa czas. Ukrywa się pod postacią przemijania, rozwoju, a czasem i wymuszonej stabilności. Autorzy przedstawili go na własny sposób. Ukazali w różnym świetle. Ubrali w inne słowa. Lecz pozostał sobą. Wciąż stanowi materię, którą mimo wielu prób trudno opisać. Zachęcam, by każdy z czytelników sam poznał wyniki starań trzydziestu ambitnych twórców. W tej jednej książce zawarto cząstkę każdego z nich.
„2011. Antologia współczesnych polskich opowiadań” została stworzona dla odbiorcy wymagającego i z pewnością spełni jego oczekiwania. Mam nadzieję, że każdy kto sięgnie po ten tytuł nie zawiedzie się, a wręcz przeciwnie. Zainteresuje się innymi utworami wydawnictwa FORMA, w których znajdzie to, czego od literatury oczekuje.
Zapraszam: advena-artlab.blogspot.com
2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań Miłka O. Malzahn
8,3
Każdy z nas jest pięknie inny, ma odmienne doświadczenia, różnorodne zainteresowania i talenty, punkty słabe i bolączki, chwile radości i smutku. Teraźniejszość generuje wiele tematów wymagających opisanie, przeżycie, przetrawienie, spojrzenie na nie z perspektywy Innego. To sprawia, że twórcy mają szerokie pole do popisu. Mogą sięgać zarówno po tematy w określony sposób pokazujące przeszłość, jak i te skupiające się na teraźniejszych problemach. Wszystkie wchodzą w sposób widzenia i interpretacji naszego otoczenia, a przez to i na poglądy polityczne. Pisząc o ludziach, ich postawach, doświadczeniach nie sposób uciec od różnorodnych spojrzeń społecznych, poszukiwania rozwiązań na „społeczeństwo idealne”, ale bez podkreślania owych poszukiwań. Wszystko lekko nakreślone i podkreślone perspektywą narratora. Wielość spojrzeń oraz tematów najlepiej widać w zbiorach opowiadań. Kontrastujące ze sobą obrazy, przeszłość przeplatana z teraźniejszością, damski i męski sposób opowiadania o świecie, Genderowe (tradycyjne) role jednostek i płynność podziału obowiązków. To wszystko oferują swoim czytelnikom twórcy, których opowiadania znajdują się w kolejnych odsłonach „Antologii współczesnych polskich opowiadań”. Co kilka lat pojawia się nowy zbiór pięknie wydany i zredagowany przez Wydawnictwo Forma.
Rok 2020 jest czasem niezwykle trudnym. Mamy za sobą izolacje, różnorodne mniej lub bardziej sensowne protesty, mniej lub bardziej mądre posunięcia władz, ale opowiadania wolne są od piętna tych doświadczeń. Tu mamy problemy bardziej uniwersalne, wykraczające poza tak nasiąkniętą polityką chwilowość. Oczywiście nie zabraknie tematu szpitali, chorób, dyskryminacji, obywateli drugiej kategorii, podrywaczy, spraw przyziemnych rujnujących codzienne sprawy. Bogactwu nazwisk towarzyszy bogactwo tematów.
Wędrówka przez kolejne stworzone przez pisarzy światy to powolne wyłanianie się społeczeństwa, w którym dla jednych życie to czerpanie z wszystkich jego uroków, zachłyśnięcie się korporacyjnym konsumpcjonizmem i podział na ludzi i podludzi, a dla innych przyszłość może być naznaczona brakami. Kiedy pomyślimy sobie, że mogą pokazywać one te same światy, ale z perspektywy uprzywilejowanego i wykluczonej obrazy jeszcze bardziej wstrząsają. Sporo tu obrazów podziałów społecznych, problemów z niesprawnością i biedą, Genderowymi podziałami. Nad wszystkim króluje śmierć, bo człowiek urodził się po to, aby kiedyś umrzeć i to nie podlega dyskusji. Sposób wypełnienia między narodzinami i śmiercią zależy od inwencji żyjących. Żyjących, a nie żyjącego, bo jednostka niewiele ma do powiedzenia na temat własnej roli. Pojawiają się tu różne formy samobójstwa i morderstwa, które dla jednych są tematami abstrakcyjnymi, a dla innych namacalnymi, wżerającymi się w tkanki ich istnienia. Może ono dotyczyć różnych sfer: pozbawienia się życia, ale może być też elementem wyparcia własnego Ja, które musi oddać każdą sferę swojego życia, aby należeć do uprzywilejowanych pracujących dla korporacji, której zależy na tym, aby ludzie byli dumni z tego, że są całkowicie zależni, bezosobowi. Może to być też śmierć związku, dawnych wartości, uczciwości pozwalającej na bycie szczerym wobec klienta. Tanatos zwykle wiąże się z obrzędowością, magicznością, zabobonnością wyłaniającą się w wybujałe prowincjonalnej wierze i wybujałej seksualności, do której nie ma wstępu odmienność. Za to doskonale mają się tam tajemnice, opowieści o ukrytych skarbach, oszustwa, wyłudzenia, alkoholizm, rodzinne tajemnice. Zabijana jest odwaga i pewność siebie osób wykształconych zmuszonych do handlu obwoźnego, a jeszcze bardziej takich, którzy sami stali się towarem, niewolnikiem. Autorzy śmiało też sięgają w przyszłość pełną nie tylko technologii, ale i możliwości programowania ludzi tak, aby byli całkowicie posłusznymi pracownikami gotowymi zrezygnować z wolności, a obok tego znajdziemy obrazy z przeszłości: ludzi, którzy bez programowania ich wykonywali najbardziej odrażające rozkazy. Są i kulturowe problemy podziałów, podbijania. Szczególnie autorki pięknie pokazały świat, w którym kobiety walczą o niewyplucie z rynku „pracy”. Są tu matki godzące macierzyństwo z pisaniem, są prelegentki dostające jednoznaczne propozycje i oblepiane wzrokiem nachalnych mężczyzn. Pojawiają się również wojowniczki, które w imię walki o lepsze jutro wyruszają w świat, a na końcu drogi spotykają ziemskie piekło, po którym nie ma już sensu żyć. Nie zabraknie też pochylenia się nad nieśmiałością, próbą dowartościowania się, próby wprowadzenia w życie dreszczyku emocji, seryjnych morderstw, niechcianych dzieci i wiele innych, trudnych tematów, pojawiających się w dłuższej twórczości autorów opowiadań, wśród których nie zabraknie też poetów.
„2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań” jest już piątym tomem. Znajdziemy w nim trzydzieści jeden opowiadań, które nie tylko różnią się tematyką i przez to pozwalają zobaczyć odmienne sposoby patrzenia na świat, poznać tematy będące odzwierciedleniem tego, co dla ich twórców jest ważne, ale też w odmienne stylistyki opowiadania o otoczeniu. Każde jest inne, niezwykłe, pozwala zobaczyć, jak z krótszymi formami radzą sobie powieściopisarze, jak z dłuższymi formami radzą sobie poeci. W każdym przebija osobowość twórcy, co sprawia, że jest to interesujący zbiór, w którym wyobcowanie człowieka, poczucie oderwania, samotność, nostalgiczne próby uchwycenia przeszłości i przeniesienia jej do teraźniejszości, starcia między światami damskimi i męskimi, problemy, jakie powstają w czasach zaniku Gendera są tematami przewodnimi. Do tego pojawiają się obrazy przyszłości zniszczonej konsumpcjonizmem wcześniejszych pokoleń.
Kolejną cechą łączącą wszystkich twórców (ale też i tomy tych opowiadań) jest swobodne czerpanie z całego dorobku kulturowego: zarówno tego religijnego, literackiego, jak i filozoficznego. Obok nawiązywania do popularnych świąt katolickich, literatury Dostojewskiego, Roussela, ale też pojawią się eksperymenty na kształt proponowanych przez Putnama, problemy opisane przez Foucaulta projekty społecznej równości w świecie, który przez wdrożenie pomysłu w życie jest jeszcze większa nierówność, nienawiść i bieda, a we wszystko to wpleciono zanik tradycyjnych ról płciowych (Gender) i pokazanie jak postnowoczesne możliwości oraz płynność ról wpływa na związki, jakie daje szanse oraz w jaki sposób ograniczają nas uczucia oraz uprzedzenia, jak rozpadają się wieloletnie związki, niszczona jest niezwykłość „zakochania”. Wszystko to przyprawione wizjami zależności od technologii, uciekania w jej świat, bezrefleksyjnego poddawania się wytycznym.
W opowiadaniach pobrzmiewa również krytyka kapitalizmu, który w swojej demonicznej wersji wyłania się szczególnie w wizji przerażającej przyszłości, w której tylko pracownicy korporacji są uprzywilejowani, a inni wykluczeni, traktowani jak służba, doły społeczne niemające nic ciekawego do powiedzenia. Baaa, niezdolne do samodzielnego myślenia. A później odkrywamy, że owe doły to też ludzie wykształceni, wypluty przez system przedstawiciel prekariatu, który jak zepsuta zabawka został wyrzucony. Państwo to po raz kolejny twór bezradny, nieporadny, podwładny, bo naprawdę rządzą ci, którzy mają pieniądze. W takim społeczeństwie wychylenie się z narzuconego stylu życia skutkuje wykluczeniem, utratą pracy i uprzywilejowanej pozycji, więc każdy pilnuje siebie i innych. Te tematy z kolei są też pretekstem do zastanowienia się nad ojcostwem, problemem przemocy w społeczeństwie oraz wyłanianiem się go z rodziny, która powinna chronić, opiekować się, tworzyć idealne warunki rozwoju, a staje się miejscem przemocy wylewającej się do społeczeństwa, walki o przetrwanie okupionej utratą dziecka, za którą winę zrzuca się na kobietę poświęcającą pociesze całą dobę.
Całość przemyślana, często dosadna. Redaktor umiejętnie przeplatają tematy, dzięki czemu czytelnik nie ma możliwości znużenia się podsuwanymi mu tematami. Na końcu książki znajdziemy informacje o tomie oraz pisarzach, których utwory znalazły się w antologii.
Opowiadania polecam wszystkim, którzy poszukują krótkich form zawierających najważniejsze problemy pojawiające się także w powieściach.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Jarosław Błahy?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad