Ilustratorka i autorka picture books. Mieszka w Londynie. Jej książki zostały przetłumaczone na ponad 12 języków i otrzymały wiele nagród.http://www.jennidesmond.com/
wielbiam książki dla dzieci, które oparte są na faktach i opowiadają jakąś niezwykłą historię. Kiedy sięgałam po książkę „Czternaście wilków. O strażnikach ekosystemu” Catherine Barr i Jenni Desmond od @wydawnictwo_nasza_ksiegarnia, nie wiedziałam, czego się spodziewać. A gdy zaczęłam czytać, poczułam magię.
Pierwotne instynkty, które determinują działania zwierząt, zawsze mnie fascynowały. Jak to się dzieje, że zwierzęta wiedzą, co trzeba zrobić i jak żyć, by przeżyć? A jednak nie przewidziały jednego. Człowieka. „Czternaście wilków” to opowieść o bezwzględności ludzkiej, która wytrzebiła wilki z terenów Parku Yellowstone, najstarszego parku narodowego Ameryki, oraz ich powrocie do ekosystemu, by przywróciły równowagę w przyrodzie.
To opowieść o tym, jak ważna może być reintrodukcja, czyli wprowadzenie gatunków zwierząt na ich dawne miejsca bytowania. Historia wilków z Yellowstone pokazuje, że rewilding, czyli umożliwienie przyrodzie samoistnienia, bez ingerencji człowieka, ma niesamowity wpływ na bioróżnorodność. Inicjatywy takie podejmowane są na całym świecie, bo tylko przyroda jest w stanie zapanować sama nad sobą i osiągnąć równowagę. A ona jest potrzebna także nam, ludziom, zależy bowiem od niej kondycja naszej planety.
Niezwykła książka, wpisuję na listę ulubionych książek przeczytanych w tym roku.
Wiek dzieci: 6+
Liczba stron: 48
Książka "Płetwal błękitny" tej autorki jest naprawdę dobra, ale ta pozycja niestety wypada słabo. Wiedza jest dużo bardziej encyklopedyczna, obrazki bardziej monotonne i nie ma na czym dziecko zatrzymać wzroku, jak na taką ilość tekstu. A co zdecydowanie przemawia na niekorzyść, to skrupulatne opisy polowania niedźwiedzi, którym w sumie autorka poświęca kilka stron (+ilustracja niedźwiedzia umazanego krwią). Uważam, że płetwal nadaje się bez problemu dla trzylatków, ale niedźwiedź jest dla zdecydowanie starszych dzieci, które są świadome, jak działa łańcuch pokarmowy i jakie miejsce zajmują w nim drapieżniki, a co za tym idzie, nie wiem, czy z kolei dla dzieci w tym wieku książka nadal będzie atrakcyjna. Na pewno nie jest to książeczka o "białym misiu". Także podsumowując do czytania maluchom niekoniecznie się nadaje (a już na pewno nie na noc),a do oglądania też za wiele nie ma.