Najnowsze artykuły
- ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcjiLubimyCzytać4
- ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”Anna Sierant2
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence MichallonLubimyCzytać1
- ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza BogdałaKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
John Keahey
1
6,4/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
92 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ukryta Toskania John Keahey
6,4
Dzisiaj krótko i (mam nadzieję) na temat o książce pt. "Ukryta Toskania". Muszę przyznać, że wzięłam ją w ciemno, spodziewając się, iż będzie to zwyczajna powieść obyczajowa z wątkiem romantycznym. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się inaczej. Otóż książka, którą napisał Keahey to coś na wzór przewodnika po pięknych, Toskańskich zakątkach. Niemniej przyznam, że i tak jestem mile zaskoczona.
Nie bywa ze mną tak, żebym czytała jakieś przewodniki, a i za poradnikami nie przepadam. Ale powiedziałam sobie "nie no, jak już masz tak ślicznie wydaną książkę, to szkoda, żebyś jej nie przeczytała". Fakt. Okładka sama kusi i przyciąga wzrok. Jest taka ciepła, wakacyjna i aż grzech nie przeczytać, jak się już ją ma w swoich zbiorach. Tak więc, zapoznałam się z niniejszą pozycją i przedstawię Wam moją zgrabną opinię na jej temat.
Można by pomyśleć, że będzie to nudny i zwyczajny przewodnik, który nic ciekawego nam nie "powie". Nic bardziej mylnego! Autor - że tak się wyrażę - soczyście opowiada o pięknej Toskanii, że nie sposób nie wyobrazić sobie siebie w opisywanych miejscach. Czy to w restauracjach, w których zajada się smakowitości i popija smaczne wino. Czy to odwiedzamy sklepy, aby skosztować dobrodziejstw, które Toskańscy mieszkańcy mają na co dzień. Czy to wybieramy się z autorem w zaskakującą podróż, w nieznane.
Wiecie, co podobało mi się równie bardzo, jak sam sposób opisywania miejsc przez autora? Otóż na samym początku Keahey przytoczył nam, czytelnikom kilka historycznych faktów. Jak sama nigdy nie przepadałam za historią, tak teraz lubuję się w takich wstawkach w książkach. I przyswajam je z niemałą dozą ciekawości.
Rozumiem jednak, że nie każdy lubi przewodniki i nie każdemu może się niniejsza pozycja spodobać, ale sądzę, że warto jej dać szansę. Zwłaszcza jeśli wybieracie się do Włoszech, bądź jeśli te rejony świata Was interesują i chcecie dowiedzieć się o nich czegoś więcej.
BOOKS HUNTER
Ukryta Toskania John Keahey
6,4
Jak sam tytuł wskazuje będzie to odkrywanie ukrytej Toskanii szczególnie pod względem historycznym i w mniejszym stopniu kulinarnym, opierając się głównie na rozmowach z jej mieszkańcami i bazując na ich wspomnieniach oraz własnych spostrzeżeniach.
Autor podróżuje po tym najbardziej znanym regionie Włoch. Odwiedza małe wioski i miasteczka, by właśnie tam odnaleźć m.in. nowe jak dotąd nieznane mu smaki próbując lokalnych dań, opisuje nam otaczającą go scenerię np. magię cyprysów toskańskich, bądź opowiada o zabytkach widzianych w odwiedzanych przez niego miejscach.
Keahey w 11 rozdziałach przedstawia nam głównie teren północnej Toskanii czyli miasta/miasteczka tj: Pietrasanta, Massa, Viareggio, Carrara oraz te bardziej znane jak Lucca, Livorno czy Piza. Wspomina też wyspę Elbę – miejsce zsyłki Napoleona, wyspę Giglio oraz kilka mniejszych. Nie jest to album ze zdjęciami, lecz raczej coś na kształt osobistego, sentymentalnego przewodnika. Wiele informacji ukazanych w tej książce poznałam już sporo wcześniej, więc nie robiły już na mnie takiego wrażenia jak np.: to, że w Toskanii wydobywa się marmur, z którego nadal tak jak robiono to za czasów Michała Anioła tak i dzisiaj wykonuje się m.in. piękne rzeźby.
Ogólnie według mnie pozycja ta nie była źle napisana, ale nie była też jak to mówi młodzież - "mega". Chyba czuję lekki niedosyt, widać książka nie okazała się być tym, czego od niej oczekiwałam, dlatego polecam ją najbardziej pasjonatom i wielbicielom Toskanii i Włoch, którym niestraszne tego typu historie. :)
Jako, że powoli malutkimi krokami zbliża się sezon wakacyjny pozycję tę mogę rekomendować również osobom, które już pokochały krajobrazy i kuchnię Toskanii oraz tym, którzy dopiero nabierają ochoty na zgłębienie uroków tego regionu. Jeśli lubicie takiego typu literaturę, to nie powinniście się przy niej nudzić, a klimatyczna okładka aż kusi by poznać nieco ukrytej Toskanii.