Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roman Jusiak
1
4,0/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pedagogia społeczna Kościoła katolickiego Roman Jusiak
4,0
Pozycja jest stosunkowo nowa, wydana w 2013 roku, zapewne w niewielkim nakładzie, więc prawdopodobieństwo, że na nią traficie jest raczej małe. Ale trudno powiedzieć, czy na tym stracicie...
Składa się z siedmiu rozdziałów, omawiających różne kwestie związane z z katolicką nauką i wychowaniem, a każdy rozdział z trzech lub czterech podrozdziałów. Dane mi było przeczytać zaledwie jeden z owych podrozdzialików, ten o pedagogii społecznej Jana Pawła II, więc raptem 20 stron, a pozostałą część jedynie przekartkowałam, ale kilka słów napisać muszę.
Język całkiem przyjemny i nietrudny, przynajmniej w czytanym przeze mnie rozdziale. Ale styl... Koszmarne, koszmarne powtórzenia. Nie dość, że w jednym rozdziale niekiedy po trzy razy była mowa o tym samym (ale po co??),to kolejne zdania były niemal bliźniacze. Ot, choćby podjęty został wątek powiązany z kulturą. I na DWADZIEŚCIA kolejnych zdań raptem W JEDNYM nie padło słowo 'kultura'. Policzyłam. A tak to kultura to, w kulturze tamto, a jeśli chodzi o kulturę... No właśnie. Czy naprawdę nie można choć w co trzecim zdaniu użyć zaimka 'ona' lub spróbować zastąpić to słowo innym określeniem? To tylko przykład, tak wygląda niemal cały tekst tego rozdziału. Kiepsko to brzmi...
Złapałam się też za głowę, kiedy zobaczyłam bibliografię. Bo bibliografia, proszę państwa, liczy sobie 24 strony. Setki, a raczej tysiące pozycji. Na litość Boską, ilekroć widzę coś takiego, zadaję sobie pytanie: czy autor napisał chociaż zdanie od siebie?! Nie mówiąc o tym, że to wręcz niewykonalne, żeby w jednej książce zawrzeć treść z tylu źródeł, no, chyba że jest to encyklopedia...
I niech mi ktoś jeszcze wytłumaczy, proszę, po jakiego czorta w polskich książkach angielskie streszczenie? Bo nie pierwszy raz się z tym spotykam. Jeśli to jakiś formalny wymóg to przepraszam, nie wiedziałam, ale niechże mnie ktoś oświeci...
A żeby nie było, że tylko krytykuję, to pochwalę jedną rzecz. Przypisy. Owszem, zajmują jakąś jedną trzecią tekstu (echh, a miałam chwalić...),ale są bardzo przydatne: zawierają wyjaśnienia pojęć, ciekawe przykłady, ilustrujące daną myśl cytaty itd.
Być może pozwoliłabym sobie dać jeszcze niższą ocenę, ale jako iż zapoznałam się zaledwie z wycinkiem, to muszę wziąć pod uwagę, że reszta może być nieznacznie lepsza...