(ur. 1972) poeta, prozaik, krytyk, redaktor naczelny czasopisma „Cultura”. Autor kilku tomów wierszy i pięciu powieści. Jest laureatem wielu nagród literackich, w tym prestiżowej Josep Pla Award w 2005 roku. Bestie otrzymały 2011 nagrodę Sant Jordi. Jego książki tłumaczono na francuski, włoski, hiszpański, portugalski i duński. Mieszka na Majorce.
Akcja powieści rozgrywa się w Barcelonie na początku wojny domowej. Był to dramatyczny rozdział w historii kraju, okres pełen okrucieństwa i prześladowań. I właśnie w tym chaosie na jednej z ulic Barcelony zostają znalezione ciała księdza oraz małego chłopca. Oboje zginęli w podejrzanych okolicznościach, mężczyźnie poderżnięto gardło, a na ciele chłopca widać ślady zębów. Badający zwłoki lekarz sądowy wysuwa nieprawdopodobną hipotezę, że za zbrodnię odpowiada wampir. Tymczasem w barcelońskich katakumbach dwaj mężczyźni bawią się w Boga, powołują do życia niezwykłe stworzenie. Mechanicznego konia stworzonego ze szczątków ludzkich i zwierzęcych - potwora.
Ale kim tak naprawdę są tytułowe bestie? To podstawowe pytanie, które rodzi się podczas lektury. Czy naprawdę są to tajemnicze postacie z legend? A może bestia czai się w każdym człowieku. I dlaczego nad jednymi to wewnętrzne zło przejmuje kontrolę, a drudzy potrafią nad nim zapanować? Sam autor nie daje nam prostej odpowiedzi na te pytania, każdy czytelniki musi poszukać ich samodzielnie.
Książkę tę dostałem w prezencie od córki i nie wypadało jej odłożyć na półkę na nie wiadomo kiedy. Ponieważ nie jest długa, więc rozprawiłem się z nią w dwa dni. Ale czy było warto? Nie wiem. To nie jest mój ulubiony gatunek literacki. Niby thriller gotycki, niby kryminał, ale tak naprawdę opowiada o okrucieństwie wojny domowej w Hiszpanii w 1936 roku. Nie wiadomo też, kim są te tytułowe bestie. Czy rzekomy wampir, który zamordował księdza i małego chłopca? Czy koń-monstrum stworzony na wzór Frankensteina? A może to ludzie ogarnięci rządzą mordu i prześladowań?
Tak czy siak autor nie dał na to jednoznacznej odpowiedzi. Sami musimy sobie odpowiedzieć na to pytanie...
Jak już zaznaczyłem, ta książka to nie moje klimaty, polecam tylko koneserom i lubiącym literaturę pełną niedopowiedzeń i metafor...