Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Egmont R. Koch
2
6,2/10
Pisze książki: reportaż, popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
86 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Licencja na zabijanie. Komanda śmierci tajnych służb
Egmont R. Koch
6,7 z 29 ocen
100 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Infomafia Egmont R. Koch
5,7
Ta opinia będzie miała inną formę, niż zazwyczaj. Podczas czytania tej książki robiłem w miarę na bieżąco notatki. Bez obróbki wkleję je takie, jakie są. Za to podsumowanie jest z dzisiejszego dnia.
Książka operuje w czasach przełomu lat 80/90.
Pieniądze w bankach nie są bezpieczne, a nadzór finansowy to fikcja.
Ochrona praw intelektualnych dla oprogramowania to fikcja, jeśli w grę wchodzi chciwy i silny podmiot, jakim jak państwo.
Niemal wszędzie tam, gdzie są grube pieniądze - tam odnajdziemy służby specjalne. Ze szczególnym upodobaniem przemysłu narkotykowego
i zbrojeniowego, jako przynoszących największe zyski.
Wszędzie tam, gdzie są służby specjalne - tam można na ślpeo pacnąć kamieniem i trafi się człowieka izraelskiego Mossadu.
Uczciwy prawnik - to oksymoron. Prawnicy idą tam, gdzie pieniądze. Przykład: Hillary Clinton.
Jeśli jesteś dostatecznie silny, niemal zawsze obejdziesz prawo. A jak nie możesz go obejść, to bezpiecznie złamiesz. Nikt Cię za to nie skaże, za to kto trzeba sfalandyzuje prawo, aby nie wyszło, że je złamałeś.
Cała komunikacja telefoniczna już na początku lat 90. była na podsłuchu. Czego więc można spodziewać się teraz?
Dążenia USA do monopolu na szyfrowanie danych, aby mieć w nie wgląd. I tu współczesna dygresja - czy mozna więc myśleć, że sieć TOR, zapewniająca szaremu człowiekowi rzekomą anonimowość (a faktyczną anonimowość agentom służb),nie jest lepem na muchy dla tego pierwszego?
Po upadku komuny rząd USA i jego służby potrzebowały nowego wroga, aby uzasadnić swoje istnienie i wydatki. Wymyślono więc światowy terroryzm, co przy okazji ma zalety w postaci łatwiejszego kontrolowania ludzi. Oczywiście pod przykrywką walki z terroryzmem.
Służby specjalne kręcą własne lody - uczestniczą w operacjach nielegalnych, np. przemycie broni do krajów objętym embargiem. Wykorzystują do tego najczęściej ludzi i organizacje o reputacji co najmniej podejrzanej.
Przemycany w okresie zimnej wojny z zachodu na wschód profesjonalny sprzęt komputerowy, często był preparowany do celów szpiegowskich.
Nie ma takiej podłości, żeby służby się do niej nie skłoniły, aby zrobić to, co chcą. Falandyzacja prawa - to określenie dość dobrze przybliża tę kwestię, ale nie w całości. Tam, gdzie falandyzacja nie wystarczy, pozostają kwestie, o których się nie mówi, choć istnieją, na co dowody wypływają to tu, to tam.
I wreszcie - czy mamy inne czasy? Czy możemy powiedzieć, że teraz już tak się nie dzieje? A może dzieje się jeszcze więcej, wszak wielu mówi, że III. wojna światowa już trwa, tylko realizowana jest innymi środkami?
Infomafia Egmont R. Koch
5,7
Rewelacyjna książka.
Zwarta, spójna, konkretna. Bardzo dobrze udokumentowana (ponad 30 stron przypisów i źródeł).
O czym jest ta książka?
Opowiada o kulisach powstania i działania programu PROMIS, jak i wielu aspektach szpiegostwa komputerowego, handlu informacją i bronią, tajnych służbach zamieszanych w brudne praktyki komputerowe.
Czym jest, a właściwie był program PROMIS? - otóż został napisany po to by wspomóc pracę tajnych służb, policji, sądów i banków z dużą ilością informacji, z którymi na początku komputeryzacji było ciężko, a była to końcówka lat 80 i początek 90-tych
Celem programu PROMIS było uzyskanie pełnej kontroli nad społeczeństwem, ale biorąc pod uwagę dzisiejsze możliwości technologiczne wydarzenia opisane w książce to dziecinna zabawa :)
Książkę tą polecam nie tylko koleżankom i kolegom z branży IT :)