Cytat dnia
(...) Klasyczni liberałowie nie uważają samej biedy za "przyczynę" ubóstwa (jak chce tego teoria błędnego koła); nie zgadzają się też z inny...
Najnowsze artykuły
Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”
1
ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John Glatt
3
ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gier
21
ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!
45
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
2016
2014
2014
2014
2014
2013
Państwo opiekuńcze - kosztowne złudzenie Tom Gordon Palmer 
Książka w konkretny, jasny sposób przedstawia proces funkcjonowania państwa opiekuńczego idąc w kierunku niewydolności tego systemu. Autor chce nam pokazać że nie musimy w obecnym stanie rzeczy biernie trwać i brnąć na dno lecz raczej rozglądać się za alternatywą - mechanizmami wolnorynkowymi. Przykłady Niemiec, Grecji, Włoch, USA, Anglii w praktyczny sposób ukazują błędne kroki jakie postawiono w przeszłości kierując się tak mnogimi socjalnymi technikami. Ogółem fajnie się czyta dużo przykładów, statystyk, liczb, cytatów, ale trochę za dużo - według mnie - w książce poświęcono czasu dobrowolnemu zrzeszaniu, klubom towarzyskim, stowarzyszeniom wzajemnej asekuracji itd.
Czy kapitalizm jest moralny? Tom Gordon Palmer 
Książka może stanowić doskonały wstęp do myślenia o ''moralności'' kapitalizmu. Oczywiście tekst ogranicza się do zbioru esejów, a większość wywodów (może poza dwoma/trzema) pisana jest niezwykle przystępnym językiem. Otrzymujemy ''przekrój'' spojrzeń na obronę kapitalizmu - z jednej strony przedsiębiorca i przeciwnik egoistycznego spojrzenia na relacje międzyludzkie - z drugiej stanowczy zwolennik Rand. Różnorodność tematyczna sprawiła, że nie doświadczyłem ''nudy'' podczas czytania tej pozycji, nawet mimo faktu, że znacząca część prawd przedstawianych przez ekonomistów, pisarzy czy filozofów była mi (obeznanemu z tematem) już znana. Największe wrażenie wywarł na mnie tekst Mao Yushiego - niezwykła erudycja oraz błyskotliwe posłużenie się przykładami z literatury do zilustrowania omawianego problemu.
