„Losy dobrego żołnierza Szwejka” w 60 sekund
Pamiętacie animację, z której niewtajemniczeni w dzieło Bułhakowa mogli dowiedzieć się, o czym jest Mistrz i Małgorzata, a wtajemniczeni mogli sobie przypomnieć trupę Wolanda? Oto kolejna odsłona klasyki w 60 sekund. Przed Wami dobry żołnierz Szwejk. Idiota z urzędu, którego głupota wymyka się wszelkim kategoriom.
Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej były wcześniej wydane pod tytułem „Przygody dobrego wojaka Szwejka”. Z pozoru to opowieść o rubasznym tęgim wiarusie, który najczęściej zalany jest w trupa, co staje się wielokrotnie przyczyną komicznych wypadków. Jednak nie dajmy się zwieść i nie zatrzymujmy się na pierwszym poziomie interpretacji. Jest to bowiem jednocześnie swoista powieść drogi i wyjątkowy reportaż opowiadający o realiach pierwszej wojny światowej. Za dokumentalny realizm odpowiada autor książki Jaroslav Hašek, który był naocznym świadkiem opisywanych zdarzeń.
Dlaczego akurat teraz „Szwejk”? Po pierwsze dlatego że losy dobrego żołnierza Szwejka, idioty z urzędu znać po prostu trzeba. To ten rodzaj klasyki, z którymi każdy powinien w swoim czasie się zapoznać. Po drugie – i to jednocześnie jest dowód podtrzymujący pierwszy argument – to książka, która zbiera wysokie noty w serwisie. Średnia ocena książki w LC to 7,49 (1446 ocen i 102 opinie). Po trzecie, 8 kwietnia miała miejsce premiera wznowienia książki – w nowej szacie graficznej została opublikowana nakładem SIW Znak.
Czy oddaliśmy klimat tej porywającej i zabawnej lektury? Oceńcie sami:
Lubimyczytać.pl objęło nowe wydanie książki patronatem.
Wydawcą książki jest SIW Znak.
komentarze [8]
Tym razem nie jestem zachwycony. Szwejk przypomina modela z włoskich podręczników dla młodych detektywów, "niedbała" kreska nie sprzyja szybkim obrazkom, a lektor... ech...
Poza tym, bywają zabawne chwile, np. 0:40.
Ja tak trochę nie na temat, ale naprawdę mnie to nurtuje :) Dlaczego pod innym tytułem? "Dziesięciu Murzynków" A. Christie zmieniono na "I nie było już nikogo", bo pierwszy tytuł stał się niepoprawny, ale tu?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo po prostu nowe tłumaczenie, wierniejsze oryginałowi. Sygnalizuje czytelnikowi, że zawartość też się sporo różni od pierwszego tłumaczenia i chwała za to.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDzięki :) Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam. Skoro nowe tłumaczenie jest lepsze, to już wiem za którą wersję się zabrać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie mówię, że nowe jest lepsze, bo go nie czytałem. Czytałem stare i nie narzekałem. Chodzi mi o to, że dobrze, że sam tytuł sygnalizuje różnicę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWłaściwie to nie znam nikogo, kto by na tą książkę narzekał. Nowa wersja raczej nie wywoła takich emocji, jak różne tłumaczenia "Władcy Pierścieni" czy "Diuny" (którą czytałam w "złym" tłumaczeniu, ale wcale mi to nie przeszkadzało :P). A z drugiej strony skoro nowe miałoby nie być lepsze, to po co w ogóle drugi raz tłumaczyć? :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post