Jak uniknąć katastrofy klimatycznej? Radzą Bill Gates oraz David Attenborough
Bill Gates pracuje nad nową książką, tym razem dotyczącą zmian klimatu. Praca będzie nosić tytuł „How to Avoid a Climate Disaster: The Solutions We Have and the Breakthroughs We Need” („Jak uniknąć katastrofy klimatycznej”) i ukaże się w przyszłym roku. Przy okazji polecamy kilka innych publikacji oraz film, których autorzy, na różne sposoby, mierzyli się z kwestią zmian klimatu.
W ostatnim czasie sporo mówiło się o Billu Gatesie w kontekście rozszerzającej się pandemii koronawirusa. Miliarder i filantrop, założyciel koncernu Microsoft, również zabierał głos na ten temat, wieszcząc możliwe scenariusze i ich konsekwencje. Okazało się, że w międzyczasie pracował nad książkę poświęconą innej ważnej kwestii, z którą mierzy się ludzkość, mianowicie zmianom klimatycznym. „How to Avoid a Climate Disaster: The Solutions We Have and the Breakthroughs We Need” to owoc wieloletnich studiów Gatesa nad środowiskiem i jego przemianami, dotykającymi nasz świat w różny sposób. Według zapowiedzi autor nie tylko dogłębnie analizuje, jakimi problemom musimy dziś stawić czoło, ale proponuje też rozwiązania, które jego zdaniem mogą nam przynieść największe korzyści.
Czy unikniemy katastrofy klimatycznej?
Jak pisze na swoim blogu Bill Gates, jego książka będzie zawierać gotowe propozycje i sugerować, że jeśli będziemy je sukcesywnie wprowadzać w życie, zdołamy uniknąć tytułowej katastrofy. O włos, ale zdołamy. Oczywistym jest jednak, że zmiana sposobu zarządzania zasobami Ziemi, ograniczenie ekspansywnego rozwoju, przekierowanie gospodarek największych krajów świata na nowe, bardziej ekologiczne tory wiąże się z ogromnymi wyrzeczeniami, które dotkną każdego mieszkańca naszej planety. Jak przystało na pioniera technologii Gates zaprezentuje aktualne rozwiązania techniczne, które mogą i powinny wspomóc ludzkość w walce z wyzwaniami klimatycznymi. Opisze ich działanie, przedstawi zalety i wady różnych metod.
Premierę książki „How to Avoid a Climate Disaster: The Solutions We Have and the Breakthroughs We Need” zaplanowano na 16 stycznia 2021 roku. W Polsce ukaże się ona 16 lutego 2021 pod tytułem „Jak uniknąć katastrofy klimatycznej” nakładem wydawnictwa Agora. Amerykańscy czytelnicy mogą już zamówić tytuł w przedsprzedaży. Przyjrzyjmy się teraz kilku innym książkom, których autorzy mierzyli się z kwestią zmian klimatu.
4 książki o zmianach klimatu, które warto znać
Już ponad 80 lat temu Henry Miller („Nexus”, „Zwrotnik Koziorożca”) dostrzegł problem dewastacji środowiska przez wielkie, bezduszne korporacje i postępujące zmiany klimatyczne. Książka „Klimatyzowany koszmar” była owocem trzyletniej podróży przez Stany Zjednoczone, którą odbył po dziesięcioletnim pobycie na obczyźnie. Pisarz chciał zbadać swoją ojczyznę od podszewki, sprawdzić, jaka jest naprawdę, opisać zmiany, które nastąpiły w czasie jego nieobecności. Zastana rzeczywistość napełniła go przerażeniem. Stany Zjednoczone lat 40. XX stulecia to kraj wielkich firm ścierających się ze sobą w walce o klienta i bezpardonowo promujących swoje interesy. To miejsce, w którym coraz większą rolę odgrywają agresywne środki masowego przekazu kształtujące postawy ludzi. To właśnie tam rodzi się najbardziej krwiożercza forma kapitalizmu, której przewodzą wielkie korporacje eksploatujące swoich pracowników oraz degradujące środowisko naturalne, pozyskując z niego zasoby bez umiaru. Jak pisze autor: „Nigdzie na świecie nie nastąpił tak wielki rozdźwięk między człowiekiem a naturą”. Z eseistycznych spostrzeżeń Millera przebija jednak, choć bardzo delikatnie, uczucie, którym darzy swój kraj pochodzenia oraz towarzyszący jego odkrywaniu dysonans poznawczy. Nie boi się rozliczać amerykańskiego konsumpcjonizmu i modelu życia, który jest jego zdaniem najnudniejszy na świecie, a przy tym ciepłym uczuciem darzy swój samochód, który pozwala mu przez ten kraj podróżować i go poznawać. Jest więc Miller krytykiem ostrym i dosadnym, ale też subiektywnym, a jego rozczarowanie i pogarda do Ameryki wynikają z chęci jej zmiany.
„To zmienia wszystko” jest owocem wieloletnich badań autorki nad zmianami klimatu i ich konsekwencjami. Naomi Klein („No Logo”, „Doktryna szoku”) od lat zajmuje się ostrą krytyką współczesnego stylu życia, praktyk wielkich korporacji, konsumpcjonizmu, a także wpływem postępującej globalizacji na nasze życie. W swej pracy z 2016 roku po raz kolejny pokazuje jak zgubny wpływ na nasz los ma wolnorynkowy kapitalizm pozbawiony wewnętrznych ograniczeń i zewnętrznych hamulców. W jej ujęciu jawi się on trochę jako potwór, któremu ludzkość najpierw bezkrytycznie zawierzyła, by potem utracić nad nim bezpowrotnie kontrolę. Amerykańska dziennikarka nie oszczędza również różnego rodzaju ruchów prośrodowiskowych, którym zarzuca współpracę z wielkimi korporacjami, brak transparentności, czerpanie zysków z wątpliwych źródeł. Klein apeluje również o rozsądek w korzystaniu z nowych technologii, które wpływać mogą drastycznie na zjawiska pogodowe. Jest w książce miejsce również na promyk nadziei, jak zaznaczenie rosnących wydatków na energię odnawialną, ogólny wydźwięk książki jest jednak raczej pesymistyczny.
Nie ma chyba drugiego tak rozpoznawalnego na świecie polityka, który z walki z globalnym ociepleniem i innymi zmianami klimatu uczynił fundament swoich postulatów, jak Al Gore. Ten były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych od zawsze traktuje ekologię priorytetowo i uważa, że nie można oderwać myślenia o ekonomii, gospodarce i handlu od spraw związanych ze środowiskiem. Tu jego zdaniem nie ma miejsca na kompromis. Gore w „Prawdzie nadal niewygodnej” daje gotowe do wdrożenia rady, podkreślając znaczenie zmian indywidualnych nawyków i przyzwyczajeń, które zbyt często są bagatelizowane. Amerykanin stwierdza wprost, powołując się na wyczerpujące opracowania naukowe – zmiana klimatu jest faktem, z którym nie można dyskutować. Pokazuje, że pozornie niezwiązane ze sobą zdarzenia mogą istnieć w wielkim łańcuchu wzajemnych powiązań, które wpływają na degradację planety, na której żyjemy. Podkreśla, że tylko natychmiastowe działania mogą nas jeszcze uratować.
Marcin Popkiewicz jest fizykiem jądrowym i popularyzatorem nauki, prowadzi wraz z innymi naukowcami fanpage „Ziemia na rozdrożu” na Facebooku oraz portal o tym samym tytule. W 2012 roku opublikował książkę „Świat na rozdrożu”, w której zasygnalizował, że obecny poziom konsumpcjonizmu może doprowadzić do zagłady gatunku ludzkiego. Przez wiele lat zakładano, że zachodni styl życia jest stanem, do którego powinny dążyć wszystkie społeczeństwa. Kryzysy ostatnich lat: ekonomiczny, migracyjny, ekologiczny i pandemiczny doskonale pokazują, że na szczycie drabiny jest straszny ścisk i nie wszyscy się tam zmieścimy. A nawet gdyby tak się stało, to nasza Ziemia tego zwyczajnie nie wytrzyma. Dlatego Popkiewicz sugeruje, że bez zmian wprowadzanych tu i teraz się nie obejdzie. Ale na zachowanie obecnego poziomu życia raczej nie mamy co liczyć, bo nasz świat potrzebuje natychmiastowej regeneracji. Na szczęście, jak pisze autor:
„Te zmiany to nie koniec świata. Alternatywą jest koniec świata. I koszt tego scenariusza byłby nieporównywalnie większy od kosztu działań – nie tylko w pieniądzach, ale też cierpieniach i życiu ludzi”.
A czytelników, którzy lubią też oglądać filmy, zachęcamy do obejrzenia obrazu nagranego przez legendarnego narratora, biologa, popularyzatora nauki i podróżnika Davida Attenborougha. Autor opowiada w nim o ewolucji życia na Ziemi, ubolewając nad zanikiem dzikiej przyrody i dzieląc się swoją wizją przyszłości. Serdecznie polecamy! Cały film możecie obejrzeć na platformie Netflix.com.
Każdy z przypomnianych powyżej autorów miał podobny cel: zwrócenie uwagi ludzi na palące problemy zmian klimatycznych, dewastacji środowiska, zwiększającego się zanieczyszczenia powietrza, wód i gleby. Czy ich działania przyniosły bądź przynoszą efekty? Z pewnością dziś wiemy więcej o zmianach klimatycznych i lepiej rozumiemy rządzące nimi mechanizmy. Chętniej sięgamy po odnawialne źródła energii, segregujemy śmieci, zmieniamy technologie na bardziej oszczędne – oczywiście w różnym stopniu, w zależności od miejsca zamieszkania i stopnia zamożności społeczeństwa, do którego należymy. Czy takie działania wystarczą, by uniknąć przywoływanej w tytule książki Billa Gatesa katastrofy? Mamy nadzieję, że w książkach opisujących zmiany klimatu wszyscy znajdziemy inspirację do działania.
[jj]
komentarze [24]
Bill Gates bierze się za środowisko? A to już wycofał się ze szczepionek na wirusa? Pewnie zobaczył, że ludzie mówią "NIE dla szczepień" to odpuścił. Lepiej niech Windows dopracuje bo się zawiesza nadal :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postŻyczyłbym sobie tyle mądrości w głowach wielu, którą posiada Bill Gates.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMądrość może i ma ale ostatnio coś w złym towarzystwie się obraca :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Wspominacie książkę Marcina Popkiewicza, w której emisje cieplarniane są tylko jednym rozdziałem. Natomiast w ogóle pominęliście naszą rodzimą biblię dla klimatologów amatorów. To "Nauka o klimacie" (współtworzona zresztą przez Popkiewicza) powinna być tu numerem 1!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW przeciwieństwie do Steve Jobsa szanuję Billa Gatesa i jego postawę, również za to, że nie zamknął się w swojej informatycznej bańce i próbuje coś zrobić dla świata, aczkolwiek jako przedstawiciel branży komputerowej powinien się uderzyć we własne piersi i zacząć od nacisków na swoją macierzystą korporację. Weźmy pierwszy przykład z brzegu - komputery Microsoft Surface...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZgadzam się z Tobą. Tu widzimy totalną sprzeczność między skądinąd słusznym mówieniem o zanieczyszczeniu środowiska, a kompletnym nicnierobieniem w tym temacie. Skoro są tacy "ekologiczni" to czemu nadal nie produkują sprzętów umożliwiających łatwą wymianę podzespołów? Po prostu: kasa i groźba pozostania w tyle za konkurencją. W zmieniającej się jak w kalejdoskopie branży...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa słyszę zawsze tę samą śpiewkę - bo sprzęty są zminiaturyzowane, bo maja jakąś tam wodoodporność, czyli takie pierdu, pierdu, żeby ludzi przekonać, że niczego już nie warto naprawiać ani unowocześniać, a to że stały się jednorazowe, to jest przecież dla użytkowników korzystne. Ostatnim trendem jest wbudowana bateria, której bez umiejętności i odpowiednich narzędzi nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBardzo szanuję Popkiewicza, a jego książka to świetne kompendium wiedzy o tym, jak działa świat. Nawet taki laik ekonomiczny jak ja w końcu zrozumiał jak działa społeczeństwo oparte na pieniądzu. Ogólnie książka otwiera oczy na wiele spraw, aż zachciało mi się żyć poza systemem jako pustelnica gdzieś daleko od zepsutego społeczeństwa :( Mam nadzieję, że książka Gatesa trafi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKto by nie był.\Temat jest mi bliski.I raczej jestem pesymistą/
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBill Gates specem od ochrony środowiska? A myślałem, że jego domena to informatyka. A może to taki... człowiek - orkiestra? :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam jego bloga i dokument o nim "Inside Bill's brain". Gates już od dawna nie zajmuje się IT - jego fundacja zajmuje się m.in. kwestiami powstrzymania polio w Azji i Afryce, budową toalet w najbiedniejszych krajach itd.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNajwiększym jednak jego hobby jest depopulacja :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Joanna: a masz jakieś dowody na to (poważne dowody, nie filmy YT). No, chyba, że Ty tak ironicznie ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGates nie mówi o depopulacji tylko o ograniczeniu wzrostu populacji (population growth), a to zasadnicza różnica. No, ale żeby to pojąć, najpierw trzeba zacząć MYŚLEĆ, a to dziś chyba umiejętność deficytowa. Oczywiście nie twierdzę, że to wzór wszelakich cnót, ale nie demonizujmy nikogo nie mając ku temu powodów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ArtZ72 - Twój komentarz był do mnie czy do kogoś innego? Bo ja nic o OGRANICZANIU depopulacji nie pisałam tylko o depopulacji,
sulibrat - mam nadzieję, że Twoim źródłem informacji na temat tego człowieka nie jest film z Netflixa ;-)
@Joanna Zarówno do Ciebie, jak i do wielu osób, które albo mylą oba pojęcia albo przyjmują to, jak nieuczciwie się tłumaczy wypowiedzi Gatesa i nie sprawdzają, co naprawdę powiedział.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTypowy efekt krugera dunninga. Sami eksperci ktorzy dokladnie wiedza kim jest, i jaki ma niecny plan Bill Gates... Troche pokory, bo nie wykonaliscie nawet odrobinki tego czego dokonal dla ludzkosci Bill.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@traitor: a to przepraszam, myślałem, że Ty jesteś z tych co uważają, że Gates chce depopulacji i jest odpowiedzialny za COVID. Opacznie zrozumiałem Twoja wypowiedź.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
traitor - o tak Bill bardzo "dba" o ludzkość :))
ArtZ72 - tak więc również musisz zacząć MYŚLEĆ a nie tylko wytykać niemyślenie innym