Była kariera w korporacji i stanowiska kierownicze. Niespodziewanie życie postanowiło zmienić bieg. Najpierw zaszwankował kręgosłup od zbyt wysokich szpilek. Nie byłam w stanie wysiąść z samochodu. Gdy pracownik, który powinien chodzić jak w zegarku „nawali” – już nigdy nie jest traktowany tak samo. Po powrocie do pracy zastałam mobbing, zwiększone plany, praca 24/7. Epizod depresyjny był ucieczką mózgu przed przeciążeniem. Zgasłam jak żarówka. Mogłam wrócić i to ciągnąć, ale zrozumiałam zdrowotne ostrzeżenie. Wiedziałam, że może być tylko gorzej. Czy tego chciałam? Nie. Więc jak odnaleźć zagubiony sens? Zajrzałam w siebie i odnalazłam w głębi serca zakurzone i zapomniane talenty, które, jak mi wmawiano, w dzisiejszym świecie nie mają żadnej wartości. Miałam kredyty, rodzinę na utrzymaniu i pewien ustalony poziom życia, który wymagał oddawania się w najem w znienawidzonej, ale dobrze płatnej pracy. I nagle zadałam sobie pytanie: „A jeżeli umrę? Z przepracowania dostanę zawału lub ze zmęczenia spowoduję wypadek samochodowy? Czy muszę zniknąć, żeby to zakończyć? Musi być inne wyjście.” Nie od razu znalazłam odpowiedź. Złożyłam wypowiedzenie i napisałam pierwszą książkę pt. „Burze na Słońcu”. Opowieść o korporacji i o tym, co naprawdę ważne. Tak to się wszystko zaczęło, chociaż najpierw coś musiało się zakończyć...http://EZOONEIR. COM
To, że mam w sobie demony, wiem doskonale. Pytanie brzmi, czy chcę je dokładniej poznać. Na ten moment czają się w mroku. Jak zapalę światło...
To, że mam w sobie demony, wiem doskonale. Pytanie brzmi, czy chcę je dokładniej poznać. Na ten moment czają się w mroku. Jak zapalę światło, może nie być ciekawie.
Wydawało mi się, że tak cieniutką książeczkę pochłonę w jeden wieczór. Jakże się myliłam! Spędziłam przy niej klika wieczorów. Dlaczego? Bo książka zmusza do zastanowienia. Sprawia, że zupełnie inaczej spojrzymy na otaczającą nas rzeczywistość. Być może zaczniemy dostrzegać coś co do tej pory nam umykało. Autorka zaprasza nas do spaceru między rzeczywistościami. Zastanawia się nad motywami jakie kierują ludźmi, nad ich wyborami. I pokazuje, że nasze decyzje pociągają za sobą konsekwencje. I nawet najbardziej szczytne idee nie usprawiedliwiają naszych nieetycznych dziań. Szacunek dla innych ludzi, ich odrębności, prawa do samostanowienia to podstawa zdrowych relacji. I akceptacja wyborów bliskich nawet wtedy, gdy stoją w jawnej sprzeczności z tym czego my pragniemy. Jedna z najlepszych pozycji jakie przyszło mi czytać. Nie mogę też nie wspomnieć o autorskich fotografiach autorki, którymi zilustrowała książkę. Podziwiam Ezo Oneir jako fotografkę już od dawna. Jej magiczne fotografie zachwycają i wzbudzają emocje. Jedna z największych artystek w Polsce. Polecam!
Największym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że akcja dzieje się podczas covid. Pandemia daje dodatkowy dreszczyk, ale nie wstrzymuje akcji. Strajk kobiet też jest. Zupełnie inaczej odbiera się te rzeczy w książce, bo w rzeczywistości nie robią na mnie takiego wrażenia. Ot Polska nasza właśnie... Powieść z resztą jest o losach kobiet. Dużo tam ich myśli, co uważam za plus.