Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam tą książkę od roku przynajmniej, kiedyś kupiłam ją na promocji za grosze.
Próbowałam przeczytać, ale nie potrafiłam przebrnąć przez początek powieści i odłożyłam.
Tak naprawdę dostała drugą szansę dlatego, że jest kwarantanna. Więc tak, biblioteki zamknięte, zakup książek przed wypłatą niemożliwy i dostępna tylko ta jedna pozycja nieprzeczytana do tej pory.
Zabieram się za nią, jest ciężko ale nie mam wyboru jeśli chce coś przeczytać. I tak brnę dalej i dalej, i nawet jest lekkie zaskoczenie - udało się!
Książka przewidywalna, bohaterowie nudni, początek dramatyczny,zakończenie żenujące. Sam obrót spraw przy końcówce książki niewiarygodny.
Muszę przyznać, że druga część książki lepsza,ale nadal STRATA CZASU.

Mam tą książkę od roku przynajmniej, kiedyś kupiłam ją na promocji za grosze.
Próbowałam przeczytać, ale nie potrafiłam przebrnąć przez początek powieści i odłożyłam.
Tak naprawdę dostała drugą szansę dlatego, że jest kwarantanna. Więc tak, biblioteki zamknięte, zakup książek przed wypłatą niemożliwy i dostępna tylko ta jedna pozycja nieprzeczytana do tej pory.
Zabieram się...

Miałam problem z oceną tej książki. W trakcie czytania cały czas lektura kojarzyła mi się z wypracowaniami szkolnymi, które zostały po prostu bardziej rozwinięte. Niestety jest dość duża przepaść między cyklem cmentarza zapomnianych książek czy chociażby Mariny, a Księciem Mgły.
Za co więc te 5 gwiazdek?
Za pomysł - co prawda dość często wykorzystywany w książkach, ale to nie zmienia faktu, że jeden z moich ulubionych (pakt z diabłem)
Księcia Mgły bardzo przyjemnie się czyta - nie pamiętam kiedy ostatnio udało mi się tak szybko przeczytać jakąś powieść.
Wzięłam pod uwagę, że jest to debiut Zafona - a jak wiadomo początki bywają trudne.
No i dobra przyznaję się - mam słabość do autora.

Miałam problem z oceną tej książki. W trakcie czytania cały czas lektura kojarzyła mi się z wypracowaniami szkolnymi, które zostały po prostu bardziej rozwinięte. Niestety jest dość duża przepaść między cyklem cmentarza zapomnianych książek czy chociażby Mariny, a Księciem Mgły.
Za co więc te 5 gwiazdek?
Za pomysł - co prawda dość często wykorzystywany w książkach, ale to...

Dorwałam książkę w księgarni i na okładce rzuciło mi się w oczy zdjęcie autorki. I przeszło mi przez myśl "Przecież ja ją znam, a później zaraz nie niemożliwe". I przeczytałam książkę i już wiem, że miałam rację. Oglądałam tę kobietę w programie muzycznym, który prowadziła na Vivie. Oglądałam ją jako 14/15latka i tak słowo wyluzowana bardzo do niej pasuje. Takie sprawiała wrażenie.
Książka - terapia. To nie jest wielka literatura, piękne zwroty. Na początku bardzo denerwowała mnie w "Najgorszym człowieku na świecie" ilość wulgaryzmów. Musiałam się przyzwyczaić, żeby dopiero skupić się na przekazie książki.
Książka prawdziwa, nie wydaje się przesadzona, przerysowana, problem nie jest wyolbrzymiony, po to, żeby lepiej się sprzedawało/czytało. Polecam.

Dorwałam książkę w księgarni i na okładce rzuciło mi się w oczy zdjęcie autorki. I przeszło mi przez myśl "Przecież ja ją znam, a później zaraz nie niemożliwe". I przeczytałam książkę i już wiem, że miałam rację. Oglądałam tę kobietę w programie muzycznym, który prowadziła na Vivie. Oglądałam ją jako 14/15latka i tak słowo wyluzowana bardzo do niej pasuje. Takie sprawiała...