Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jadowska w wersji "young adult". Jak nie lubię tego typu literatury, tak Anecie udało się zrobić to tak, że nie czułem się staro przy czytaniu. Mimo, że już tradycyjnie, pozostał zapach "malizny"! :)

Jadowska w wersji "young adult". Jak nie lubię tego typu literatury, tak Anecie udało się zrobić to tak, że nie czułem się staro przy czytaniu. Mimo, że już tradycyjnie, pozostał zapach "malizny"! :)

To właściwie powieść historyczna, ale przez to dla mnie ciekawsza niż "zwykły paranormal romance"

To właściwie powieść historyczna, ale przez to dla mnie ciekawsza niż "zwykły paranormal romance"

Jak na "paranormal romance" bardzo ciekawe. Urzekły mnie wątki historyczne. Ciekawy też pomysł na inne wampiry/demony

Jak na "paranormal romance" bardzo ciekawe. Urzekły mnie wątki historyczne. Ciekawy też pomysł na inne wampiry/demony

Muszę się zgodzić z wcześniejszymi opiniami, że momentami przegadana. A jednocześnie niektóre wątki wydają się być potraktowane po macoszemu.
Ale to ciągle Weber.

I ciągle Honor!

Muszę się zgodzić z wcześniejszymi opiniami, że momentami przegadana. A jednocześnie niektóre wątki wydają się być potraktowane po macoszemu.
Ale to ciągle Weber.

I ciągle Honor!

Aneta Jadowska w swojej najlepszej formie! Szczególne podziękowania za Bognę. I absolutnie nie mam żalu za nieprzespaną noc :)

Aneta Jadowska w swojej najlepszej formie! Szczególne podziękowania za Bognę. I absolutnie nie mam żalu za nieprzespaną noc :)

Wg moich odczuć to taka mieszanka Ilony Andrews i Patricii Briggs (kłaniają się Szarzy Panowie) ale jednak trochę gorsza. Co nie przeszkadzało mi przeczytać "na wdechu" i od razu sięgnąć po kolejny tom :)

Wg moich odczuć to taka mieszanka Ilony Andrews i Patricii Briggs (kłaniają się Szarzy Panowie) ale jednak trochę gorsza. Co nie przeszkadzało mi przeczytać "na wdechu" i od razu sięgnąć po kolejny tom :)

Niestety wbrew temu co mówi notka redakcyjna nie jest to autobiografia (a w każdym razie nie taka jakiej oczekiwałem) a "zbiór anegdot z życia sławnej osoby". A anegdoty nie były aż tak zabawne, żeby mnie porwały.

Niestety wbrew temu co mówi notka redakcyjna nie jest to autobiografia (a w każdym razie nie taka jakiej oczekiwałem) a "zbiór anegdot z życia sławnej osoby". A anegdoty nie były aż tak zabawne, żeby mnie porwały.

Wszystko pięknie, ale że Ciotka B???

Wszystko pięknie, ale że Ciotka B???

Tę książkę można przeczytać tylko na jednym oddechu: nabrać powietrza, przeczytać, wypuścić powietrze...
Przy drugim tomie nie zastosowałem tej reguły i nie dałem rady.
Straszne dziury logiczne i oklepane schematy.

Tę książkę można przeczytać tylko na jednym oddechu: nabrać powietrza, przeczytać, wypuścić powietrze...
Przy drugim tomie nie zastosowałem tej reguły i nie dałem rady.
Straszne dziury logiczne i oklepane schematy.