Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka wydana ponad 40 lat temu, a jakże aktualna w świetle ostatnich wydarzeń na świecie. Chwilami ciężko czytało mi się wszelkie dygresje, ale prawdy w niej zawarte to rekompensują. Roszczeniowa postawa, brak chęci asymilacji przez imigrantów. Brzmi to bardzo współcześnie. Równie współcześnie brzmi "bezradna Europa", "polityczna poprawność" i "miłosierdzie wobec pokrzywdzonych". A, być może, rasizm jest czasem potrzebny? Być może to jest nasze "być, czy nie być"?
Książka mówi praktycznie o samobójstwie Europy. Dość ponura wizja, trzeba przyznać, niemniej czy nieprawdziwa?

Książka wydana ponad 40 lat temu, a jakże aktualna w świetle ostatnich wydarzeń na świecie. Chwilami ciężko czytało mi się wszelkie dygresje, ale prawdy w niej zawarte to rekompensują. Roszczeniowa postawa, brak chęci asymilacji przez imigrantów. Brzmi to bardzo współcześnie. Równie współcześnie brzmi "bezradna Europa", "polityczna poprawność" i "miłosierdzie wobec...

Czytałam jednym tchem a wciąż było mało!

Czytałam jednym tchem a wciąż było mało!

To, co mnie szczególnie zachęciło, to dialogi. Realistyczne postaci, ich słabostki, ale i pozytywne cechy... nie ma tutaj osoby krystalicznie czystej, idealnej. Nie ma też osoby do końca, do gruntu złej. Były osoby, które mnie tak wnerwiały, ze rzucałam ksiażką i szłam do kuchni po czekoladę, albo oburzona relacjonowałam ukochanemu, co oni tam wyprawiają. :) Nie wiem, co dodać, bo podoba mi się WSZYSTKO. Miałam ogromny niedosyt po tylu stronach!

To, co mnie szczególnie zachęciło, to dialogi. Realistyczne postaci, ich słabostki, ale i pozytywne cechy... nie ma tutaj osoby krystalicznie czystej, idealnej. Nie ma też osoby do końca, do gruntu złej. Były osoby, które mnie tak wnerwiały, ze rzucałam ksiażką i szłam do kuchni po czekoladę, albo oburzona relacjonowałam ukochanemu, co oni tam wyprawiają. :) Nie wiem, co...