Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doskonała powieść właściwie sensacyjno-kryminalna, w której nic tak naprawdę nie jest do końca jasne. W typowym dla kryminału miasteczku - szarym, brzydkim i pustym - dochodzi, a może nie? do zabójstwa. Śledztwem zajmuje się detektyw Wallas. Jest to jego pierwsza tak ważna sprawa, więc tym bardziej zależy mu na dojściu do prawdy. Tymczasem wszystko zdaje się nastawione przeciwko niemu. I świadkowie, i tropy, i irytujący komisarz Laurent. Wszystko zostaje poddane w wątpliwość, nie tylko Wallasa, lecz także naszą.
Chociaż Robbe-Grillet pozwala nam cieszyć się większą wiedzą niż Wallasowi, i tak nie jesteśmy niczego pewni. Autor doskonale gra z czytelnikiem, bawi się formą, intryguje zawiłością akcji, burzy schematy i depcze stereotypy. Rozgrzewka dla szarych komórek.

Doskonała powieść właściwie sensacyjno-kryminalna, w której nic tak naprawdę nie jest do końca jasne. W typowym dla kryminału miasteczku - szarym, brzydkim i pustym - dochodzi, a może nie? do zabójstwa. Śledztwem zajmuje się detektyw Wallas. Jest to jego pierwsza tak ważna sprawa, więc tym bardziej zależy mu na dojściu do prawdy. Tymczasem wszystko zdaje się nastawione...

Magia dzieciństwa i bohaterowie, z którymi się wychowywałam. Harry'ego Pottera nigdy mi mało, aczkolwiek, starając się być całkowicie obiektywną, książka właściwie nie umywa się do swoich poprzedników. Fabularnie nie jest źle, punktem wyjścia jest bowiem niemożność porozumienia się ojca z dzieckiem, na które spada ciężar sławy i zdolności rodzica. Mały Albus Potter czuje, że nigdy nie będzie w stanie dorównać swojemu tacie. Temat nie wydaje się ani naciąganym, ani wymuszonym, po prostu interesująca kontynuacja opowieści o życiu Harry'ego po rozwiązaniu akcji z Voldemortem.
Zawiodła forma. Od początku trudno było mi sobie wyobrazić przygody Harry'ego Pottera w formie dramatu, niemniej jednak byłam szalenie ciekawa co z tego wyszło. Niestety, brak napięcia, brak tak przez niektórych nielubianych opisów (a jednak niezbędnych do lepszego zobrazowania świata i przygód czarodziejów), brak głębszych analiz, dociekań i tajemnic. Suche dialogi i didaskalia, które zdradzają wszystko, pozbawiając nas uczucia zaintrygowania.
Powrót do Harry'ego Pottera? Trzy razy tak. Forma? Dramat...

Magia dzieciństwa i bohaterowie, z którymi się wychowywałam. Harry'ego Pottera nigdy mi mało, aczkolwiek, starając się być całkowicie obiektywną, książka właściwie nie umywa się do swoich poprzedników. Fabularnie nie jest źle, punktem wyjścia jest bowiem niemożność porozumienia się ojca z dzieckiem, na które spada ciężar sławy i zdolności rodzica. Mały Albus Potter czuje,...

Opis tego jak Glukhovsky wyobraża sobie przyszłość, życie po tym, kiedy pokonamy już śmierć. Nie metaforycznie. Naukowo. Będziemy żyć wiecznie. Będziemy nieśmiertelni. Brzmi rajsko, gorzej prezentuje się w rzeczywistości. Uznanie dla autora za naprawdę ciekawy pomysł, a przede wszystkim za bardzo logiczne i realistyczne zobrazowanie go. Oprócz tego polecam także ze względu na wartości, które książka ze sobą niesie. Jeżeli jednak chodzi o akcję, niestety zawiązuje się dopiero w połowie książki, a autorowi często zdarza się popadać w nieadekwatny, patetyczny nastrój. Przez to czyta się dosyć ciężko, ale jeżeli już się przebrnie, można dojść do interesujących wniosków.

Opis tego jak Glukhovsky wyobraża sobie przyszłość, życie po tym, kiedy pokonamy już śmierć. Nie metaforycznie. Naukowo. Będziemy żyć wiecznie. Będziemy nieśmiertelni. Brzmi rajsko, gorzej prezentuje się w rzeczywistości. Uznanie dla autora za naprawdę ciekawy pomysł, a przede wszystkim za bardzo logiczne i realistyczne zobrazowanie go. Oprócz tego polecam także ze względu...