Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

,,Nie ma nic za darmo", niekoniecznie. Okazuje się, że jest happy end, wszystko kończy się nie tyle dobrze, co wręcz fantastycznie.
Moim zdaniem zmarnowany potencjał.

,,Nie ma nic za darmo", niekoniecznie. Okazuje się, że jest happy end, wszystko kończy się nie tyle dobrze, co wręcz fantastycznie.
Moim zdaniem zmarnowany potencjał.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czy ta książka jest aż tak niesamowita? Nie, po prostu sięgnęłam po nią w idealnym momencie.

Czy ta książka jest aż tak niesamowita? Nie, po prostu sięgnęłam po nią w idealnym momencie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na samym początku muszę zaznaczyć, że jest to moja subiektywna ocena i opinia. Po przeczytaniu ,,Zaplanuj sobie śmierć” jestem już pewna, że komedia kryminalna to nie moja bajka.
Jak mnie ta książka sfrustrowała! Nie jestem fanką rozpiski kto jest kim na początku książki, niby mamy czarno na białym co, kto i jak, ale co z tego zapamiętam? NIC. Zdecydowanie wolę poznawać bohaterów podczas czytania. Bohaterów jest za dużo, książce na dobre by wyszło okrojenie ich liczby o połowę. Może wtedy postacie miały by więcej miejsca dla siebie, a tak są po prostu chodzącymi archetypami. Główny bohater męczący, nie byłam w stanie go polubić, wydaje mi się, że za miesiąc nie będę o nim pamiętała. Jest kreowany na pasjonata kryminałów, marzy o tym żeby pomóc w śledztwie, a gdyby go z książki usunąć nic by się nie zmieniło. Na plus Stella, jako jedna z nielicznych był „jakaś”, wyrazista a zarazem nieirytująca. Strasznie denerwowało mnie ciągłe powtarzanie (ile razy można czytać, że Stella nienawidziła zamordowanego, że jest główną podejrzaną, i to, że w firmie nikt nie lubił denata? Mi wystarczy raz, nie ma, po co przeciągać i niepotrzebnie przedłużać książkę).
I mój największy zarzut: jest trup i jest śledztwo, które odbywa się gdzie indziej. Nie dostajemy szczegółów popełnionej zbrodni, wszystko co z nią związane jest umowne.
,,Zaplanuj sobie śmierć” zawiera śladowe ilości kryminału, za to dużo komedii niekonieczni dobrej jakości (według mnie, wiadomo: każdego śmieszy co innego) i gagów rodem z polskiego kabaretu.
Byłby to całkiem przyjemna lektura, lekka, do pochłonięcia na jedno posiedzenie gdyby nie zakończenie. Zero poszlak przez 90% książki, i nagle myk! Bohaterowie natrafiają na ciekawy trop i po pięciu minutach zagadka rozwiązana!
Niesamowicie niesatysfakcjonujące zakończenie.

Na samym początku muszę zaznaczyć, że jest to moja subiektywna ocena i opinia. Po przeczytaniu ,,Zaplanuj sobie śmierć” jestem już pewna, że komedia kryminalna to nie moja bajka.
Jak mnie ta książka sfrustrowała! Nie jestem fanką rozpiski kto jest kim na początku książki, niby mamy czarno na białym co, kto i jak, ale co z tego zapamiętam? NIC. Zdecydowanie wolę poznawać...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka cudowna! Czyta się ją z zapartym tchem (noc zarwana, ale warto było.

Tak jak wszystkie książki Jeżycjady cechuje się on niesamowitym klimatem. Rodzina Borejków nadal wysyła z kart książki ciepło i poczucie spokoju. Niesamowite jest jak można się zżyć z bohaterami. W kolejnych tomach śledzimy ich losy i jedno jest pewne ,, Feblik" niczym nie różni się od poprzednich.

Nigdy nie darzyłam Ignasia większą sympatią, co więcej lekko denerwowała mnie jego nieporadność i nadmierna wrażliwość. W ,,Febliku" przechodzi on niesamowitą przemianę! Wystarczyło kilka stron żeby dołączył do moich ulubionych książkowych postaci.

Polecam! Nie tylko fanom Jeżycjady!

Książka cudowna! Czyta się ją z zapartym tchem (noc zarwana, ale warto było.

Tak jak wszystkie książki Jeżycjady cechuje się on niesamowitym klimatem. Rodzina Borejków nadal wysyła z kart książki ciepło i poczucie spokoju. Niesamowite jest jak można się zżyć z bohaterami. W kolejnych tomach śledzimy ich losy i jedno jest pewne ,, Feblik" niczym nie różni się od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do książek Kinga podchodziłam zawsze z dużą dozą nieufności. Kilkukrotnie miałam zamiar (po poleceniu przez przyjaciół) uzupełnić braki i usiąść do czytania czegoś tego autora. Niestety trafiłam na tytuły, które jakoś mnie nie wciągnęły i porzuciłam ich lekturę po pierwszych rozdziałach.
W przypadku Przebudzenia było inaczej. Natknęłam się na nie podczas poszukiwań książki na wakacje i stwierdziłam: czemu nie? Kupiłam i nie żałuję. Z czystym sercem mogę polecić tą książkę każdemu kto lubi literaturę, która przyprawia człowieka o gęsią skórkę, przeraża ale jednocześnie nie pozwala się oderwać od czytania.

Do książek Kinga podchodziłam zawsze z dużą dozą nieufności. Kilkukrotnie miałam zamiar (po poleceniu przez przyjaciół) uzupełnić braki i usiąść do czytania czegoś tego autora. Niestety trafiłam na tytuły, które jakoś mnie nie wciągnęły i porzuciłam ich lekturę po pierwszych rozdziałach.
W przypadku Przebudzenia było inaczej. Natknęłam się na nie podczas poszukiwań książki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to