rozwiń zwiń
bookful_

Profil użytkownika: bookful_

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 14 tygodni temu
154
Przeczytanych
książek
188
Książek
w biblioteczce
102
Opinii
518
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Dodane| Nie dodano
"W sercu nie znajdziesz rozczarowania. Znajdziesz tam siebie samego - a to, uwierz mi, jest zawsze czymś pięknym. Nawet jeśli w tym momencie krytykujesz siebie z góry na dół to musisz wiedzieć, że nie składasz się z samych słabości. Nie ma takiej opcji."

Opinie


Na półkach:

Uwielbiam magię w literaturze, szczególnie, jeśli jest to magia żywiołów. Zawsze chętnie sięgam po tytuły z tym motywem, więc nie mogło być inaczej w przypadku "Przebudzenia powietrza". Dobrze bawiłam się podczas czytania tej historii, jednak nie mogę powiedzieć, że było to coś nowego, odkrywczego, zaskakującego. Tak naprawdę jest to historia jakich wiele, aczkolwiek jeśli szukacie czegoś z gatunku młodzieżowej fantastyki, to tytuł ten będzie jak najbardziej odpowiedni.

Znajdziemy tu dość często spotykany motyw - dziewczyna o niższej randze społecznej, która nagle okazuje się niesamowicie wyjątkowa, czym wzbudza zainteresowanie księcia, który (oczywiście) jest potężny, groźny, często bezczelny. Jak można się domyśleć, pod wpływem naszej zdolniachy, książę ów zaczyna udowadniać nam, że też ma serce, które bije. Brzmi znajomo? No tak. Czy było to nudne? O dziwo nie. Przyjemnie mi się obserwowało, jak zmieniają się relacje między Vhallią a Aldrikiem, jak dziewczyna zaczyna przekonywać się i akceptować swoje moce. Choć czasami jej zachowania czy przemyślenia były dość dziecinne, to polubiłam ją. Z końcem historii można dojrzeć, jaką przemianę przeszła pod wpływem wydarzeń, które ją spotkały. Dojrzała, stała się pewniejsza siebie i chętnie poznam ją w tym wydaniu w kolejnym tomie.

Jeśli chodzi o świat stworzony przez Elise, to nie jest on zbyt skomplikowany, ale nie jest też nudny. Nie miałam trudności ze zrozumieniem go, myślę też, że w kolejnej części będzie on jeszcze bardziej rozbudowany. Przynajmniej mam taką nadzieję. No i liczę również na więcej magii! W tym tomie było tylko kilka momentów, w których królowały żywioły i jak dla mnie było to trochę za mało. Podobnie sprawa się ma w przypadku bohaterów - mamy tam kilka ciekawych postaci, których chętnie lepiej poznam, bo tu skupienie padło najbardziej na Vhallię i Aldrika, a uważam, że te bardziej poboczne postacie też mają potencjał.

"Przebudzenie powietrza" to naprawdę przyjemna historia, której kontynuację chętnie poznam, a Was serdecznie zachęcam do zapoznania się z nią :)

Uwielbiam magię w literaturze, szczególnie, jeśli jest to magia żywiołów. Zawsze chętnie sięgam po tytuły z tym motywem, więc nie mogło być inaczej w przypadku "Przebudzenia powietrza". Dobrze bawiłam się podczas czytania tej historii, jednak nie mogę powiedzieć, że było to coś nowego, odkrywczego, zaskakującego. Tak naprawdę jest to historia jakich wiele, aczkolwiek jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"What beauty there is" to książka, w której od samego początku do samego końca ciągnie się pasmo nieszczęść, bólu, strachu i zimna. Ale jest to też powieść, która niesie ze sobą braterską miłość i dobro ofiarowane przez tych, którzy w życiu dużo wycierpieli.

Podczas czytania nieustannie towarzyszyło mi poczucie chłodu. I nie było ono spowodowane jedynie zimową scenerią - wpływ na to miało też postępowanie postaci brutalnych, o sercach skutych lodową bryłą. Były jednak też momenty, które nieco ten chłód rozwiewały - miłość Jacka i Matty'ego czy opieka ze strony Avy. Są to postacie niosące ogromny bagaż przeżyć, niestety w większości tych trudnych.

Akcja cały czas gna do przodu, fabularnie dzieje się dużo, a sam finał wywołał we mnie takie słodko-gorzkie uczucia. Było dużo smutku, ale też pewnego rodzaju satysfakcja. Książka porusza naprawdę sporo trudnych tematów, głównie tych rodzinnych. To historia o mrocznym klimacie, jednak napisana językiem dość młodzieżowym. Na plus oceniam też wstawki z perspektywy Avy na początku każdego rozdziału, które zawierały w sobie wiele pięknych przesłań.

Cieszę się, że przeczytałam tę książkę. Myślę, że gdzieś już ulokowała sobie miejsce w moim sercu i jeszcze nie raz będę do niej wracać myślami.

"What beauty there is" to książka, w której od samego początku do samego końca ciągnie się pasmo nieszczęść, bólu, strachu i zimna. Ale jest to też powieść, która niesie ze sobą braterską miłość i dobro ofiarowane przez tych, którzy w życiu dużo wycierpieli.

Podczas czytania nieustannie towarzyszyło mi poczucie chłodu. I nie było ono spowodowane jedynie zimową scenerią -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wampiry z Morganville" to książka, która zawładnęła moim sercem w okresie gimnazjum, czyli bardzo, bardzo dawno temu. To był mniej więcej ten czas, kiedy wręcz szalałam za "Zmierzchem" i wampirami, a ta seria stała się jedną z moich ulubionych. Po latach postanowiłam zrobić reread i zobaczyć, jakie teraz będą moje odczucia względem tej historii.

Zaczynając czytać, byłam niesamowicie podekscytowana, jednak im dalej, tym słabsze stawało się to odczucie. Wrażenia są już trochę inne, nie było już tych samych emocji, ale tak czy siak, bawiłam się świetnie. Cudownie było znów powrócić do Morganville, razem z Claire poznawać zasady panujące w mieście, w którym rządzą wampiry i na nowo rozbudzić w sobie uczucia do Shane'a, starego książkowego crusha.

Dla mnie ogromnym plusem są tu wykreowane postacie - każdy z nich jest inny, wyjątkowy, ma swój indywidualny charakter. Jednych się kocha, drugich najchętniej przebiłoby się drewnianym kołkiem. Prosto w serce. Fabularnie też dużo się dzieje, są momenty, podczas których nie sposób się nie uśmiechnąć oraz takie, co delikatnie trzymają w napięciu.

O książkach z tej serii mogłabym opowiadać naprawdę długo, więc po prostu zachęcam Was do tego, żeby samemu ją poznać - szczególnie, jeśli macie ochotę na młodzieżową, niezbyt wymagającą historię o wampirach, których skóra nie błyszczy się w blasku słońca. Osobiście planuję reread całości, bo teraz, po powrocie, nie mogłabym znów nie zatonąć w przygodach Claire, Shane'a, Michaela i Eve.

"Wampiry z Morganville" to książka, która zawładnęła moim sercem w okresie gimnazjum, czyli bardzo, bardzo dawno temu. To był mniej więcej ten czas, kiedy wręcz szalałam za "Zmierzchem" i wampirami, a ta seria stała się jedną z moich ulubionych. Po latach postanowiłam zrobić reread i zobaczyć, jakie teraz będą moje odczucia względem tej historii.

Zaczynając czytać, byłam...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika bookful_

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Remigiusz Mróz
Ocena książek:
7,1 / 10
67 książek
14 cykli
6438 fanów
Dean Koontz
Ocena książek:
6,4 / 10
109 książek
7 cykli
1376 fanów
Nicholas Sparks
Ocena książek:
7,1 / 10
41 książek
2 cykle
5947 fanów

Ulubione

Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej
Gavin Extence Wszechświat kontra Alex Woods Zobacz więcej
Gavin Extence Wszechświat kontra Alex Woods Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
154
książki
Średnio w roku
przeczytane
17
książek
Opinie były
pomocne
518
razy
W sumie
wystawione
128
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
1 021
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]