-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2019-08
2019-07-07
2019-07-08
2018-07-15
Książka, którą jeśli miałabym określić jednym słowem, powiedziałabym dziwna. Zupełnie czegoś innego po niej oczekiwałam (okładka oraz opis z tyłu nie oddają jej charakteru). Książka, która pomimo swej dziwności wciągnęła mnie i z niecierpliwością oczekiwałam na rozwiązanie pojawiających się w niej tajemnic. Zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło, ale też zdenerwowało jednocześnie, nie tego się spodziewałam. Książka, którą ciężko dopasować do jakichkolwiek ram, wybija się poza schematy. Myślę, że warta przeczytania, ale nie jest to lekka, miła książka do poduszki. Osobiście denerwowała mnie duża ilość wulgaryzmów, szczegółowość opisów nagiego ciała bohaterów oraz relacji z sadystycznych czynów głównej bohaterki.
Książka, którą jeśli miałabym określić jednym słowem, powiedziałabym dziwna. Zupełnie czegoś innego po niej oczekiwałam (okładka oraz opis z tyłu nie oddają jej charakteru). Książka, która pomimo swej dziwności wciągnęła mnie i z niecierpliwością oczekiwałam na rozwiązanie pojawiających się w niej tajemnic. Zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło, ale też zdenerwowało...
więcej mniej Pokaż mimo to
Thomas Morgenstern był moim ulubionym skoczkiem narciarskim, więc gdy tylko książka pojawiała się na polskim rynku, od razu ją zamówiłam. Gdy ją dostałam zabrałam się do jej czytania. Chciałam "delektować się" nią, jak najdłużej, ale oczywiście moja ciekawość zwyciężyła i przeczytałam ją w jedno popołudnie. Jest to książka, do której na pewno powrócę nie raz. Polecam wszystkim sympatykom skoków narciarskich. Oprócz informacji na temat relacji Thomasa z trenerem, innymi skoczkami zwłaszcza Gregorem Schlierenzauerem oraz poznania otoczki zawodów, poznamy Thomasa jako zwykłego człowieka. W książce odkrywa swoje uczucia, wątpliwości, wewnętrzną walkę ze sobą, którą toczył, aby powrócić do skoków po kolejnej ciężkiej kontuzji. Dla mnie jedyny minus to to, że książka jest tak krótka ;)
Thomas Morgenstern był moim ulubionym skoczkiem narciarskim, więc gdy tylko książka pojawiała się na polskim rynku, od razu ją zamówiłam. Gdy ją dostałam zabrałam się do jej czytania. Chciałam "delektować się" nią, jak najdłużej, ale oczywiście moja ciekawość zwyciężyła i przeczytałam ją w jedno popołudnie. Jest to książka, do której na pewno powrócę nie raz. Polecam...
więcej Pokaż mimo to