Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pozytywna i chwytająca za serce! W lekki sposób opisana została historia, która lekka nie jest. Warto przeczytać, ponieważ daje do myślenia. Uważam, że jest to dobry przykład lektury dla nastolatków oraz młodszych czytelników.

Pozytywna i chwytająca za serce! W lekki sposób opisana została historia, która lekka nie jest. Warto przeczytać, ponieważ daje do myślenia. Uważam, że jest to dobry przykład lektury dla nastolatków oraz młodszych czytelników.

Książka nie jest zła. Myślę, że gdybym była ciut młodsza miałaby u mnie większą ocenę. Zdecydowanie jest to książka dla młodzieży. I to tej „młodszej młodzieży”.
Czytało się ją szybko, fabuła też nie raziła. Jednak najbardziej rozśmieszyły mnie dialogi dwójki głównych bohaterów, szczególnie te w ostatnich rozdziałach. Typowe nastoletnie problemy, wielkie miłości, obrażanie się, itp. Starszego czytelnika mogą takie dialogi poirytować.
Można przeczytać, nie nabawijąc się przy tym bólu głowy. O ile nie mamy alergii na mocno inspirowane młodzieżowymi bestsellerami historie.

Książka nie jest zła. Myślę, że gdybym była ciut młodsza miałaby u mnie większą ocenę. Zdecydowanie jest to książka dla młodzieży. I to tej „młodszej młodzieży”.
Czytało się ją szybko, fabuła też nie raziła. Jednak najbardziej rozśmieszyły mnie dialogi dwójki głównych bohaterów, szczególnie te w ostatnich rozdziałach. Typowe nastoletnie problemy, wielkie miłości, obrażanie...

Moja pierwsza książka tej autorki. Od początku czyta się ją ciężko. Język okropny. Fabuła rozczarowuje. Za dużo Kręcidupci i dialogów, które nic nie wnoszą. Liczyłam na jakiś rozwój akcji, niestety takowego nie było. Wniosek po przeczytaniu nasuwa się jeden: niewierność męża należy przeczekać! Gdy zechce wrócić do żony należy go przyjąć z otwartymi ramionami. Mimo tego, dam szansę autorce. Być może tylko ta książka jej nie wyszła.

Moja pierwsza książka tej autorki. Od początku czyta się ją ciężko. Język okropny. Fabuła rozczarowuje. Za dużo Kręcidupci i dialogów, które nic nie wnoszą. Liczyłam na jakiś rozwój akcji, niestety takowego nie było. Wniosek po przeczytaniu nasuwa się jeden: niewierność męża należy przeczekać! Gdy zechce wrócić do żony należy go przyjąć z otwartymi ramionami. Mimo tego, dam...