wiktoria12304

Profil użytkownika: wiktoria12304

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
14
Przeczytanych
książek
14
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
14
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie czytajcie tych bzdur. Jeśli Pani autorka pracowała w biurze nieruchomości, to zastanawiam się, jak dawała sobie radę z tak ograniczoną wiedzą

Nie czytajcie tych bzdur. Jeśli Pani autorka pracowała w biurze nieruchomości, to zastanawiam się, jak dawała sobie radę z tak ograniczoną wiedzą

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wystawić opinię tej książce, która brałaby pod uwagę zarówno wady, jak i zalety, jest ciężko. Prawdę mówiąc w tej chwili nie wiem, co mam zrobić. Z jednej strony sama historia zaciekawiła mnie i chciałabym się dowiedzieć, co będzie dalej, lecz z drugiej nie jestem pewna, czy zniosę następną cześć.
Jak już wspomniałam, ogromną zaletą tej książki jest pomysł na nią. Jeśli Grey ma pięćdziesiąt twarzy popieprzena, to Adam ma sto twarzy pop***dolenia. Mam tu na myśli w dużej mierze początek (potem robi się dużo lepiej). Tymże oto sposobem delikatnie przechodzimy do wad i błędów... - o zgrozo! nawet na świeżo nie wiem, czy zdołam je tu zebrać. Po pierwsze i najważniejsze - przez cały czas miałam wrażenie, że czytałam jedno z opowiadań na Wattpadzie, czy jakimś blogu, pisane przez nastolatkę, albo młodą kobietę, która z pisaniem nie miała nigdy nic wspólnego. Co pozwala mi tak sądzić? Przede wszystkim główna bohaterka. Tak irytującej, infantylnej postaci nie widziałam jeszcze w żadnej książce. Dwudziestoparolatka o umyśle maksymalnie dwunastolatki. Drugiej takiej twórczej katastrofy nie da się chyba stworzyć. Sama jestem młodą osobą (przed dwudziestką) i z całą pewnością mogę stwierdzić, że bardziej dojrzała byłam podczas pierwszej komunii niż Cassandra w swoich najbardziej "dorosłych" momentach (choć na tę chwilę żadnego takowego nie mogę sobie przypomnieć).
Zabawne są błędy, pomyłki i niejasności. Tak w gwoli ścisłości. Drogie Panie czytające moją opinię. Jak zaopatrujecie się na porzucanie tamponów po czym - w spódnicy oczywiście - kompletne ignorowanie ich, jakby w ogóle nie były potrzebne. Dobrze, że bohaterka przez większość czasu siedziała, więc może wszystko pochłonęła - na szczęście - czarna kiecka.
Jeśli jesteśmy już przy temacie ubrań. Co robi normalna, racjonalna, kompletnie spłukana osoba, która ma podobno już tylko jedną pięćdziesiątkę w portfelu? Tak! Cieszę się, że się rozumiemy, bo przecież nowe ciuchy to z całą pewnością sprawa wagi państwowej.
Co robisz na biznesowym wyjeździe (w jakimś stopniu przecież był on biznesowy)? Na okrągło zamawiasz jedzenie do pokoju i bierzesz taksówki na rachunek szefa - sprawa oczywista jak to, że Ziemia jest płaska ;-)
Nie zwracajmy uwagi na początek książki, gdzie Adam nie potrafi się opanować. Przecież każda przerażona kobieta, której dopiero co sprawiono ból, zaraz o wszystkim zapomina i pcha mu się do łóżka.
Nawet nie wspominam o kwestii zostawiania poważnie chorej osoby samej, aby trochę się zabawić w jakimś hoteliku. Przecież każdy tak robi. Czyż nie?
O irlacjonalnej postawie Cassandry (i jej jakże wspaniałych, głębokich przemyśleniach) mogłabym rozprawiać jeszcze długo, ale nie mam chęci na to.
Daję trzy gwiazdki za pomysł i jedną w ramach sympatii dla autorki, czy tam dla Adama... czy coś. Mam ochotę wziąć się za drugą część, ale boję się, że będzie mi się tak samo dłużyć jak powyższa pozycja. Jeszcze nie wiem, co zrobię, ale z przykrością tej książki nie polecam.

Wystawić opinię tej książce, która brałaby pod uwagę zarówno wady, jak i zalety, jest ciężko. Prawdę mówiąc w tej chwili nie wiem, co mam zrobić. Z jednej strony sama historia zaciekawiła mnie i chciałabym się dowiedzieć, co będzie dalej, lecz z drugiej nie jestem pewna, czy zniosę następną cześć.
Jak już wspomniałam, ogromną zaletą tej książki jest pomysł na nią. Jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nic nie poradzę, ale mam słabość do książek typu "szef i pracownica" i "zakochana od małego". Tutaj jest to połączone, więc dla mnie super.
Na początku - prawdopodobnie przez wprowadzenie - nie mogłam się przyzwyczaić, że główna bohaterka nie jest nastolatką. Na szczęście takowe wrażenie szybko się ulotniło.
Nie mam zastrzeżeń do niczego w tej książce, naprawdę fajna historia. I niech żyją nawiasy i inne zabawne stwierdzenia! Kto czytał ten wie, o co chodzi :-)

Nic nie poradzę, ale mam słabość do książek typu "szef i pracownica" i "zakochana od małego". Tutaj jest to połączone, więc dla mnie super.
Na początku - prawdopodobnie przez wprowadzenie - nie mogłam się przyzwyczaić, że główna bohaterka nie jest nastolatką. Na szczęście takowe wrażenie szybko się ulotniło.
Nie mam zastrzeżeń do niczego w tej książce, naprawdę fajna...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika wiktoria12304

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
14
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
14
razy
W sumie
wystawione
12
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
82
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]