Aecjusz

Profil użytkownika: Aecjusz

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
7
Przeczytanych
książek
8
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
9
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jako zaangażowany rekonstruktor i skromniejszy kolekcjoner mogę zdecydowanie polecić ten album osobom, które zastanawiają się w co zainwestować by zdobyć jakąś podstawową wiedzę o umundurowaniu i wyposażeniu Wehrmachtu w trakcie II WŚ. Pragnę zwrócić jednak uwagę, że nie jest to opracowanie wyczerpujące - autor przedstawia tutaj swój zbiór militariów, rzeczy których nie ma po prostu pomija. Nie należy tego traktować jako kompletnej encyklopedii. Jest to mniejszy zarzut, a większy zarzut jest taki, że w książce są błędy. Chociażby okropny szary powojenny (produkcji DDR) chlebak wśród pięknych chlebaków Wehrmachtu. Nie wiem jak można popełnić taki błąd...

Jako zaangażowany rekonstruktor i skromniejszy kolekcjoner mogę zdecydowanie polecić ten album osobom, które zastanawiają się w co zainwestować by zdobyć jakąś podstawową wiedzę o umundurowaniu i wyposażeniu Wehrmachtu w trakcie II WŚ. Pragnę zwrócić jednak uwagę, że nie jest to opracowanie wyczerpujące - autor przedstawia tutaj swój zbiór militariów, rzeczy których nie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma mylący tytuł - główny bohater jest Feldweblem (sierżantem) kompanii remontowej w pułku pancernym i z grenadierami pancernymi ma niewiele wspólnego. Historia jego pułku i 4/14 Dywizji Pancernej została za to przedstawiona dość solidnie. Największą wadą jest właśnie mylący tytuł. Gdyby go zmienić jednak to zyskujemy solidny opis szlaku bojowego jednostek w których służył K.Roth z dodatkiem zdjęć i wspomnień innych weteranów. Zdjęcia pochodzą faktycznie od tych osób,a nie jak w części książek są wklejkami najpopularniejszych zdjęć z dodanymi opisami pasującymi do treści. Na końcu książki mamy skany różnych dokumentów i jeszcz więcej zdjęć. Książka jak najbardziej godna polecenia.

Książka ma mylący tytuł - główny bohater jest Feldweblem (sierżantem) kompanii remontowej w pułku pancernym i z grenadierami pancernymi ma niewiele wspólnego. Historia jego pułku i 4/14 Dywizji Pancernej została za to przedstawiona dość solidnie. Największą wadą jest właśnie mylący tytuł. Gdyby go zmienić jednak to zyskujemy solidny opis szlaku bojowego jednostek w których...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zmierzch bogów. Wspomnienia szwedzkiego ochotnika z 11 dywizji grenadierów pancernych Waffen-SS "Nordland" 1944-1945 Thorolf Hillblad, Erik Wallin
Ocena 6,3
Zmierzch bogów... Thorolf Hillblad, E...

Na półkach:

Odradzam wszystkim tą książkę. Wszyscy czepiają się wywodów ideologicznych autora - mi one osobiście nie przeszkadzają. Powinny wręcz budować autentyzm, bo napisane w krajach zachodnich książki w większości zawierają kłamstwa w drugą stronę - wybielanie się żołnierzy, wszechobecne zapominalstwo o zbrodniach i wypieranie się ideologii. Na podstawie takich książek można wręcz odnieść wrażenie, że mityczni ''naziści" byli sektą, lożą, mafią która opanowała władzę w Niemczech a tak naprawdę nikt nie popierał tej ideologii. W tej książce mamy przykład osoby, która nie wypiera się ideologii, jest dumna z formacji w której służyła i można odnieść wrażenie, że jej wspomnienia powinny być w pełni autentyczne. Na pewno miał na to wpływ fakt, że książka została napisana w Szwecji, która do bloku wschodniego ani zachodniego nie należała i autor nie był związany ani demokratyczną ani sowiecką poprawnością polityczną. Niestety książka ma bardzo niski poziom w zakresie faktów historycznych. Odnoszę momentami wrażenie, że autor zmyśla po prostu historię albo mocno ją koloryzuje. Kłóci się chociażby to iż twierdzi, że alianci mocno atakują Berlin z powietrza podczas gdy Armia Czerwona prowadzi ofensywę naziemną - jedni i drudzy nie chcieli wchodzić sobie w paradę więc (co jest podkreślane w innych wspomnieniach) przed bitwą o Berlin w powietrzu zrobiło się wyjątkowo spokojnie. Następną niepasującą rzeczą jest fakt, że Obergruppenfuhrer Steiner poznaje bohatera książki, pamięta jego imię a ten w związku z tym dostaje wręcz orgazmu. Ten opis jedzie taką fantastyką, że musiałem przerwać jej czytanie na kilka dni bo ilekroć zaczynałem od tego fragmentu łapał mnie pusty śmiech. Po przeczytaniu dość dużej ilości wspomnieniówek żołnierzy niemieckich wiem, że to jedyny opis takiej sytuacji. Nieścisłości jest dużo więcej. Wygląda jakby autor faktycznie prześledził szlak bojowy dywizji Nordland i dość dobrze go opisał, natomiast prochu bohater chyba nie wąchał.

Odradzam wszystkim tą książkę. Wszyscy czepiają się wywodów ideologicznych autora - mi one osobiście nie przeszkadzają. Powinny wręcz budować autentyzm, bo napisane w krajach zachodnich książki w większości zawierają kłamstwa w drugą stronę - wybielanie się żołnierzy, wszechobecne zapominalstwo o zbrodniach i wypieranie się ideologii. Na podstawie takich książek można wręcz...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Aecjusz

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
7
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
9
razy
W sumie
wystawione
7
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
30
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]