-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2016-01-07
2016-01-07
Książka ma mylący tytuł - główny bohater jest Feldweblem (sierżantem) kompanii remontowej w pułku pancernym i z grenadierami pancernymi ma niewiele wspólnego. Historia jego pułku i 4/14 Dywizji Pancernej została za to przedstawiona dość solidnie. Największą wadą jest właśnie mylący tytuł. Gdyby go zmienić jednak to zyskujemy solidny opis szlaku bojowego jednostek w których służył K.Roth z dodatkiem zdjęć i wspomnień innych weteranów. Zdjęcia pochodzą faktycznie od tych osób,a nie jak w części książek są wklejkami najpopularniejszych zdjęć z dodanymi opisami pasującymi do treści. Na końcu książki mamy skany różnych dokumentów i jeszcz więcej zdjęć. Książka jak najbardziej godna polecenia.
Książka ma mylący tytuł - główny bohater jest Feldweblem (sierżantem) kompanii remontowej w pułku pancernym i z grenadierami pancernymi ma niewiele wspólnego. Historia jego pułku i 4/14 Dywizji Pancernej została za to przedstawiona dość solidnie. Największą wadą jest właśnie mylący tytuł. Gdyby go zmienić jednak to zyskujemy solidny opis szlaku bojowego jednostek w których...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-07
Odradzam wszystkim tą książkę. Wszyscy czepiają się wywodów ideologicznych autora - mi one osobiście nie przeszkadzają. Powinny wręcz budować autentyzm, bo napisane w krajach zachodnich książki w większości zawierają kłamstwa w drugą stronę - wybielanie się żołnierzy, wszechobecne zapominalstwo o zbrodniach i wypieranie się ideologii. Na podstawie takich książek można wręcz odnieść wrażenie, że mityczni ''naziści" byli sektą, lożą, mafią która opanowała władzę w Niemczech a tak naprawdę nikt nie popierał tej ideologii. W tej książce mamy przykład osoby, która nie wypiera się ideologii, jest dumna z formacji w której służyła i można odnieść wrażenie, że jej wspomnienia powinny być w pełni autentyczne. Na pewno miał na to wpływ fakt, że książka została napisana w Szwecji, która do bloku wschodniego ani zachodniego nie należała i autor nie był związany ani demokratyczną ani sowiecką poprawnością polityczną. Niestety książka ma bardzo niski poziom w zakresie faktów historycznych. Odnoszę momentami wrażenie, że autor zmyśla po prostu historię albo mocno ją koloryzuje. Kłóci się chociażby to iż twierdzi, że alianci mocno atakują Berlin z powietrza podczas gdy Armia Czerwona prowadzi ofensywę naziemną - jedni i drudzy nie chcieli wchodzić sobie w paradę więc (co jest podkreślane w innych wspomnieniach) przed bitwą o Berlin w powietrzu zrobiło się wyjątkowo spokojnie. Następną niepasującą rzeczą jest fakt, że Obergruppenfuhrer Steiner poznaje bohatera książki, pamięta jego imię a ten w związku z tym dostaje wręcz orgazmu. Ten opis jedzie taką fantastyką, że musiałem przerwać jej czytanie na kilka dni bo ilekroć zaczynałem od tego fragmentu łapał mnie pusty śmiech. Po przeczytaniu dość dużej ilości wspomnieniówek żołnierzy niemieckich wiem, że to jedyny opis takiej sytuacji. Nieścisłości jest dużo więcej. Wygląda jakby autor faktycznie prześledził szlak bojowy dywizji Nordland i dość dobrze go opisał, natomiast prochu bohater chyba nie wąchał.
Odradzam wszystkim tą książkę. Wszyscy czepiają się wywodów ideologicznych autora - mi one osobiście nie przeszkadzają. Powinny wręcz budować autentyzm, bo napisane w krajach zachodnich książki w większości zawierają kłamstwa w drugą stronę - wybielanie się żołnierzy, wszechobecne zapominalstwo o zbrodniach i wypieranie się ideologii. Na podstawie takich książek można wręcz...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-23
2015-11-23
2015-11-23
Bardziej album niż książka, zawiera sporo zdjęć i w miare dokładne opisy.
Dla chętnych zdobycia ogólnej wiedzy o mniej popularnym aspekcie II WŚ, można polecić ze względu na ubogość wydawnictw o tej tematyce na rynku polskim.
Bardziej album niż książka, zawiera sporo zdjęć i w miare dokładne opisy.
Dla chętnych zdobycia ogólnej wiedzy o mniej popularnym aspekcie II WŚ, można polecić ze względu na ubogość wydawnictw o tej tematyce na rynku polskim.
2015-11-23
Dokładny i bardzo ciekawy opis walk , szczególnie ciekawy bo żołnierz służył w formacji bardzo długo.
Dokładny i bardzo ciekawy opis walk , szczególnie ciekawy bo żołnierz służył w formacji bardzo długo.
Pokaż mimo to
Jako zaangażowany rekonstruktor i skromniejszy kolekcjoner mogę zdecydowanie polecić ten album osobom, które zastanawiają się w co zainwestować by zdobyć jakąś podstawową wiedzę o umundurowaniu i wyposażeniu Wehrmachtu w trakcie II WŚ. Pragnę zwrócić jednak uwagę, że nie jest to opracowanie wyczerpujące - autor przedstawia tutaj swój zbiór militariów, rzeczy których nie ma po prostu pomija. Nie należy tego traktować jako kompletnej encyklopedii. Jest to mniejszy zarzut, a większy zarzut jest taki, że w książce są błędy. Chociażby okropny szary powojenny (produkcji DDR) chlebak wśród pięknych chlebaków Wehrmachtu. Nie wiem jak można popełnić taki błąd...
Jako zaangażowany rekonstruktor i skromniejszy kolekcjoner mogę zdecydowanie polecić ten album osobom, które zastanawiają się w co zainwestować by zdobyć jakąś podstawową wiedzę o umundurowaniu i wyposażeniu Wehrmachtu w trakcie II WŚ. Pragnę zwrócić jednak uwagę, że nie jest to opracowanie wyczerpujące - autor przedstawia tutaj swój zbiór militariów, rzeczy których nie ma...
więcej Pokaż mimo to