-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-14
2024-04-19
Skomplikowana historia z całkiem mrocznym zakończeniem, którego się zdecydowanie nie spodziewałam.
Rozwój historii śledzi się bardzo przyjemnie. Razem z główną bohaterką próbowałam rozwikłać wszystkie te zagmatwane tajemnice rodziny Westaway'ów. Kilka razy myślałam, że rozwiązanie mnie nie zaskoczy, aczkolwiek byłam w błędzie. Było kilka momentów, w których musiałam się zatrzymać na chwilę, by ogarnąć co się właśnie zadziało.
Nie powiedziałabym, że książka ta to taki typowy thriller, w którym czuć niepokój i jest bardzo dużo akcji. Raczej przez większość książki towarzyszył mi spokój i ciekawość kto jest kim. To była bardziej taka łamigłówka.
Najwięcej emocji pojawiło się na samym końcu historii, kiedy zagadka była już prawie całkowicie rozwiązana. Wtedy podczas przewracania coraz to kolejnych kartek zrobiło mi się wręcz gorąco.
Nie jest na pewno to książka bez wad, ale dobrze się przy niej bawiłam.
Skomplikowana historia z całkiem mrocznym zakończeniem, którego się zdecydowanie nie spodziewałam.
Rozwój historii śledzi się bardzo przyjemnie. Razem z główną bohaterką próbowałam rozwikłać wszystkie te zagmatwane tajemnice rodziny Westaway'ów. Kilka razy myślałam, że rozwiązanie mnie nie zaskoczy, aczkolwiek byłam w błędzie. Było kilka momentów, w których musiałam się...
2022-12-26
Z początku bardzo wciągająca, potem zaczęła mi się trochę ciągnąć.
Jeśli chodzi o zakończenie - nie jestem fanką tego jak zostało rozwiązany główny wątek.
Chyba oczekiwałam czegoś więcej.
Z początku bardzo wciągająca, potem zaczęła mi się trochę ciągnąć.
Jeśli chodzi o zakończenie - nie jestem fanką tego jak zostało rozwiązany główny wątek.
Chyba oczekiwałam czegoś więcej.
2022-07-24
Bardzo dobrze się bawiłam przy tej opowieści, mimo że oglądałam serial kilka lat temu.
Cała historia jest dziwna, czasami obrzydliwa, ale ma w sobie coś, co sprawia, że chce się ją skończyć. I mimo że znałam rozwiązanie to chciałam poznać je jeszcze raz, tym razem w wersji pisanej.
Jedynie sama końcówka wbiła mnie bardziej w fotel podczas oglądania serialu (scena po napisach) niż w książce. Chociaż może to być związane z faktem, że to zakończenie już po prostu znałam.
Nie jest to książka idealna (jakby którakolwiek książka była), ale jako ciekawa, trochę niepokojąca historia wypada bardzo dobrze.
Bardzo dobrze się bawiłam przy tej opowieści, mimo że oglądałam serial kilka lat temu.
Cała historia jest dziwna, czasami obrzydliwa, ale ma w sobie coś, co sprawia, że chce się ją skończyć. I mimo że znałam rozwiązanie to chciałam poznać je jeszcze raz, tym razem w wersji pisanej.
Jedynie sama końcówka wbiła mnie bardziej w fotel podczas oglądania serialu (scena po...
2022-04-23
Czy zaspoilerowałam sobie ją przez przypadek sprawdzając ostatnią stronę i dostrzegając nazwisko? Owszem.
Czy zepsuło mi to lekturę? Niekoniecznie.
Bardzo krótki i wciągający kryminał. Większość przeczytałam w jeden dzień, bo bardzo chciałam się dowiedzieć jakie jest rozwiązanie zagadki. Przez to, że zaspoilerowałam sobie końcówkę nie była ona dla mnie tak zaskakująca, jak pewnie mogłaby być. Ale nie odebrało mi to zabawy podczas lektury i nawet dałam się nabrać.
Bardzo podobał mi się motyw wierszyka i dopasowanych do niego wydarzeń. Dodatkowo fakt, że wszystko dzieje się na odizolowanej wyspie sprawia, że każdy zaczyna być podejrzany, przez co zakończenie nie jest oczywiste (chyba, że ktoś nierozważnie otworzy książkę na ostatniej stronie).
Jak ktoś szuka krótkiego, ale ciekawego kryminału to "I nie było już nikogo" będzie dobrym wyborem.
Czy zaspoilerowałam sobie ją przez przypadek sprawdzając ostatnią stronę i dostrzegając nazwisko? Owszem.
Czy zepsuło mi to lekturę? Niekoniecznie.
Bardzo krótki i wciągający kryminał. Większość przeczytałam w jeden dzień, bo bardzo chciałam się dowiedzieć jakie jest rozwiązanie zagadki. Przez to, że zaspoilerowałam sobie końcówkę nie była ona dla mnie tak zaskakująca,...
Tego mi właśnie było trzeba. Książki, której historia mnie pochłonie tak, że trudno będzie mi się z nią rozstać.
Jak na debiutancką powieść Ruth Ware, to naprawdę dobra historia. Dużo widziałam głosów, że jest przewidywalna, co sprawiło, że trochę zwątpiłam w swoje umiejętności detektywistyczne, bo sama przez większość czasu stawiałam, że historia pójdzie w innym kierunku. A za osobą podejrzaną przeze mnie przez większość czasu nawet zapłakałam na koniec książki.
Dobrze się bawiłam, śledząc wydarzenia. Tak, są pewne luki w historii. Tak, są pewne dziwne ruchy bohaterów, którym brakuje trochę logiki. Ale, o dziwo ani mnie to nie irytowało, ani nie odebrało mi to dobrej zabawy z czytania.
Nie miałam większych oczekiwań co do tej książki i mimo dość makabrycznych wydarzeń odbieram tę książkę jako taką lekką rozrywkę.
Tego mi właśnie było trzeba. Książki, której historia mnie pochłonie tak, że trudno będzie mi się z nią rozstać.
więcej Pokaż mimo toJak na debiutancką powieść Ruth Ware, to naprawdę dobra historia. Dużo widziałam głosów, że jest przewidywalna, co sprawiło, że trochę zwątpiłam w swoje umiejętności detektywistyczne, bo sama przez większość czasu stawiałam, że historia pójdzie w innym kierunku....