Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ta historia ocieka krwią, wyprutymi wnętrznościami, brutalnością, seksualną dewastacją i rzeczami od których czułam niesmak. Horror ekstremalny pierwszy w moim życiu czy było warto? Ależ tak. Uważam iż trzeba spróbować każdego gatunku literackiego i wyjść ze swojej strefy komfortu 😉 Zaznaczam iż książka jest tylko dla dorosłych czytelników 18+

Ta historia ocieka krwią, wyprutymi wnętrznościami, brutalnością, seksualną dewastacją i rzeczami od których czułam niesmak. Horror ekstremalny pierwszy w moim życiu czy było warto? Ależ tak. Uważam iż trzeba spróbować każdego gatunku literackiego i wyjść ze swojej strefy komfortu 😉 Zaznaczam iż książka jest tylko dla dorosłych czytelników 18+

Już myślałam, że nikogo tak nie będę nie lubić jak Yennefer, a tu proszę pojawiła się Triss, która w tym tomie doprowadzała mnie do szału. Za to Yennefer zyskała w moich czytelniczych oczach. Jej relacja z Ciri to 😍😍😍

Już myślałam, że nikogo tak nie będę nie lubić jak Yennefer, a tu proszę pojawiła się Triss, która w tym tomie doprowadzała mnie do szału. Za to Yennefer zyskała w moich czytelniczych oczach. Jej relacja z Ciri to 😍😍😍

Kobieta w czerni i Rączka Susan Hill to opowieści w stylu klasycznych ghost stories. Psychologicznie, przerażające i wspaniałe. Umiejętnie budujące nastrój grozy. Susan Hill wciągnęła mnie na wegorzowe mokradła i otuliła grozą.

Kobieta w czerni i Rączka Susan Hill to opowieści w stylu klasycznych ghost stories. Psychologicznie, przerażające i wspaniałe. Umiejętnie budujące nastrój grozy. Susan Hill wciągnęła mnie na wegorzowe mokradła i otuliła grozą.

Boże jakie to było genialne i ten język. Ten kunszt literacki, który brzmi niczym poezja. Jestem w tej powieści zakochana😍. Przepadałam w niej niczym w morskiej odchłani.

Boże jakie to było genialne i ten język. Ten kunszt literacki, który brzmi niczym poezja. Jestem w tej powieści zakochana😍. Przepadałam w niej niczym w morskiej odchłani.

No cóż słabe to było czytadło. Wielkie rozczarowanie. I to tłumaczenie... To jakaś kpina z czytelnika.

No cóż słabe to było czytadło. Wielkie rozczarowanie. I to tłumaczenie... To jakaś kpina z czytelnika.