Opinie użytkownika
"Więc dobrze,
niech się moje życie zmieści
w to ciało
ten kubeł
śmieci i śmierci" Agnieszka Kuciak
To fajny cytat. Poza tym kilka ciekawych spostrzeżeń. Nawiązania do Brene Brown czy Gabora Mate, Biegnącej z wilkami i kilku innych fajnych źródeł wartych uwagi.
Jest to historia odsłonienia się...odsłonienia części świata wewnętrznego i zewnętrznego autorki. Pełnego...
Powinniśmy dążyć do systemu edukacji opartego na wolności. Szkoda, że opisane rozwiązania organizacji grupy stały się raczej elitarnym i alternatywnym rozwiązaniem dla powszechnego i zakorzenionego w rewolucji przemysłowej systemu edukacji. W Anglii, w Polsce też.
W naszym kraju, jestem tego teraz pewna przez praktykę zawodową i obserwacje na co dzień:
- edukacja pełni...
Długi trzeba anulować. Od czasu do czasu. Tego na pewno się dowiedziałam z tej książki.
Poza tym, mimo, że książka napisana przez antropologa, nie jestem pewna co do jej rzetelności nawet jeśli nie naukowej, to po prostu poznawczej.
Raz, że obejmuje wielki zakres przykładów, z całego świata. Dwa nie do końca wiadomo jaka to dziedzina...ekonomia? antropologia kultury? Pisana...
doskonała, nie sądzę że polski odbiorca ma kompetencje żeby docenić tę książkę. Ale uniwersalna dla wszystkich wykluczonych.
Pokaż mimo to
może być,
napisane tak sobie.
Autor opisuje (tak sobie) rzeczywistość pokolenia które trafiło na niekorzystną koniunkturę ekonomiczną. A zapewne koniunkturalizm działa w dwie strony: jak jest wzrost to jesteśmy wspaniałymi ludzmi (poczucie wyższości każdego janusza biznesu) jak jest stagnacja to jesteśmy lewakami itd.
niezbyt pogłębiona analiza i nie wiadomo czy dlatego że...
pełen patosu romantyczny ton powieści
podszyty gdzieniegdzie cynicznymi sentencjami,
oniryczny charakter,
klisze z innych powieści,
nie zdaje testu Bechdel, wyjątkowo rażący seksizm. Protagonista prezentuje stereotyp męskości który mam nadzieję już jest passe.
Kilka trafnych spostrzeżeń np. im więcej bezprawia tym obfitsze prawa, im powszechniejszy chaos tym uporczywsze...
Ten reportaż ma trochę niższy poziom od innych publikacji Springera.
Zapewne trudno napisać reportaż historyczny (ponieważ większość bohaterów już nie żyje)... Springer chyba próbował ożywić przeszłość, czemu nie, ale nie jestem pewna czy w takim ujęciu.
W pamięci utkwiły mi poszatkowane fragmenty historii, wymieszane z teraźniejszością, tak że odłączałam się od lektury bo...
"Wszystko może nas spotkać w życiu, przede wszystkim zaś nic."
To chyba dobry komentarz autora do tej powieści.
Trudno mi określić opinię do mapy i terytorium. Nie można powiedzieć że wzbudziła mój entuzjazm, ale była autentycznie interesująca. Satysfakcja z lektury wyrosła raczej z depresyjnej wizji rzeczywistości i akceptacji. Troszkę kryminalnego efekciarstwa, może jako...
nietypowy reportaż z filozoficznym, egzystencjalnym zacięciem.
Szczerość i rzetelność Caparrosa budzi szacunek. Jego poczucie winy - współczucie. W niektóych momentach, zapewne z rozpaczy, stara się wzbudzić poczucie winy również w czytelniku.
Podejmując próbę zrozumienia i rozwiązania problemu głodu Caparros analizuje część mechanizmów rządzących zglobalizowaną gospodarką....
kilka rzeczy:
- nie wiadomo czy wydając książkę która ukazała się po raz pierwszy w 1971 roku nadrabiamy czytelnicze straty, czy przyznajemy po raz kolejny że nad Wisłą szybciej nauczyć się wszystkich języków obcych, niż coś przetłumaczyć. Bawi mnie też fakt, że rok po wydaniu Papanka, powstała książka "Jak przestałem kochać design": krytyczna analiza :) bez związku!
- co...
Jeśli to reportaż to jest to kiepski reportaż.
Właściwie nie wiadomo czym jest "Rublowka". Zbiorem opinii? Spekulacją nt. faktów?
Swiat przedstawiony wykracza poza normę szaleństwa.
Jeśli istnieje na świecie grupa ludzi która wierzy przynajmniej w część przedstawionych w "Rublowce" prawd...to nie wiem co powiedzieć.
Realia rublowskie mają niewiele wspólnego z realiami...
To powieść o medytacji, o obserwacji oszalałego umysłu.
Jej konstrukcja jest dosyć dziwna. Nie jest to strumień świadomości jak u Joyce'a. Autor wplata elementy zabawy konwencją literacką. Umieszcza w tekście głównym krótkie formy literackie, na tyle jednak długie, żeby zapomnieć, że to tylko "wklejona" parafraza. Nawiązuje do tradycji intelektualnych zachodu (głównie...
- książka nie najlepiej wydana;
- co do treści: trudno określić co jest ideologią sprzedawaną przez autora, a co jest ideologią sprzadawaną przez polityków. Trudno określić czy autor napisał kiepski tekst, pogłębiający stereotypy, monotonnie powrtarzając głupie określenia czy tak zachowują się opisywane postaci;
- autor stosuje żenującą analizę psychologiczną: nie mógł...
plusy:
-rozpowszechnia informacje (choć gąszcz opinii i faktów nie ułatwia);
-kompaktowy, sensacyjny pseudo reportaż może zainteresować poważnym problemem niepoważnych czytelników. A ze wzrostem zainteresowania, problem może być częściowo rozwiązany.
minusy:
-brukowy, szmatławy język, sensacyjne sformułowania;
-opisy wulgarnych zachowań są równie...
Przeczytałam przewijając.
Warto przeczytać, aby zorientowac się jaki postęp nastąpił w dziedzinie psychologii od lat 70tych.
Poza tym na uwagę zasługują spostrzeżenia z pogranicza psychologii i filozofii, (które niektórzy nazwali humanistycznymi), np. o empatii terapeuty, o fikcji spójności osobowości, o iluzji indywidualizmu itd.
Nielekka lektura. Musiałam robić długie przerwy między każdym krótkim reportażem.
Autorka zawarła dużo informacji, ale nie przynudza.
Nie osądza opisując, więc nie ma pretensjonalności.
Kopińska czasami z niedowierzaniem zadaje pytania zdradzające opinie,
ale i tak jej samokontrola wzbudza podziw.
Reportaż wysokiej klasy, w przeciwieństwie np. do pseudoreportażu Zatoka...
Doskonała powieść, niesprawiedliwie opisywana jako historia romansu tytułowej bohaterki. Może dlatego tak późno po nią sięgnęłam.
Poza tym, że jest to epicka powieść itd. sądzę, że kluczowym momentem powieści jest spotkanie Anny i Lewina. Ale gdyby tytuł brzmiał "Lewin spotyka Annę", byłoby mniej inteligentnie :)
Ciekawe wątki autobigraficzne (Lewin).
Bardzo rzadko zdarza mi się nie preczytać do końca książki, nawet jeśli jest kiepska. Czasami czytam książki które kompletnie mnie nie interesują, są parszywie napisane itd. itd.
Ale nie dałam rady przeczytać tej biografii Hensona.
Nie chcę rozwodzić się nad poszczególnymi wadami tej pozycji. Podsumowując, powiedziałabym, że jest to forma biografizmu w najgorszej odsłonie....
Wdzięczna i zgrabna powieść. Tytułowy bohater w groteskowy sposób zarysowuje archetyp współczesnego człowieka-szaleńca. Autor obnaża hipokryzję bohatera, który porzuca swoje dotychczasowe cywilizowane życie i wyprowadza się do lasu. A dokładniej na skraj prywatnego lasu, 100 metrów od wielkiego miasta. Tam, z niedaleka Doppler może pogadzać społeczeństwem konsumpcyjnym,...
więcej Pokaż mimo to
Kundera w najlepszym wydaniu. Antyliryka i antybiografizm.
Interesująca konstrukcja narracji. Nie do opisania :)