NikoRetka

Profil użytkownika: NikoRetka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
255
Przeczytanych
książek
420
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
22
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Ach, ostatnia część Falconu, ależ sentyment łapie (tym bardziej, że to jak na razie jedyna seria, do której napisałam recenzje). Jako czytelniczka spędziłam z nią kilka dobrych latek (ale zdecydowanie nie z powodu powolnej lektury :P), skończyłam czytać też już spory czas temu, a dalej niemalże doskonale pamiętam fabułę (opóźniony czas recenzji jest spowodowany jedynie moim lenistwem, a fakt, że pamiętam fabułę, oznacza, iż była dla mnie bardzo wciągająca) :D No nic, nie rozczulam się już i zabieram za konkrety.

Alex poznaliśmy w pierwszym tomie jako bohaterkę w żałobie po rodzicach. Była zapracowana, pełna żalu i smutku. Od momentu poznania nieznajomego chłopaka napotkała wiele przeszkód, zmierzyła się ze śmiercią wielu bliskich osób, dowiedziała się, że żyła w kłamstwie, a nawet sama zaczęła zabijać. Krótko mówiąc - spotkała Jeden, a jej życie trafił szlag jeszcze większy niż wcześniej. Ale gdzie jest cień, tam jest i światło - Alex coraz więcej o sobie wiedziała, mogła nawiązać nowe, trwałe przyjaźnie oraz - co było dla niej pewnie najbardziej zaskakujące - znalazła miłość.

Autorka pozostawiła nas w drugim tomie ze zwyczajowym dla siebie cliffhangerem. Alex, Trzy, Jeden i reszta nareszcie zdołali uciec z Kwatery Falconu, ale jeszcze dobrze się nie udomowili w nowym miejscu, a już zaczynają się kłopoty. Trzy, ze względu na rozkaz Siedem, atakuje Alex. No i tutaj zaczynamy przygodę w "Na drodze do prawdy".

Nie wiem właściwie, jak to wszystko opisać tak, by nie było spoilerów, postaram się jednak temu podołać w taki czy inny sposób :P Tak czy owak czytacie na własną odpowiedzialność~

W ostatnim tomie Alex musi się zmierzyć z nie lada gratką. Jej ukochany ma niemożliwy do sprzeciwienia się rozkaz zabicia jej w momencie, gdy zostaną sami. Jeden, z powodu ponownego prania mózgu w Kwaterze, usiłuje dostać się z powrotem do Jacka tak szybko, jak jest to możliwe. Jack z kolei nie szczędzi środków, by zemścić się za krzywdę uczynioną Siedem i złapać uciekinierów. Wisienką na torcie jest również stan Adama, który poświęcił się dla ratowania Alex (a ta, dla przypomnienia, nie darzyła go wcześniej zbyt szczególną sympatią i w widoczny sposób mu to okazywała). O sytuacji reszty bohaterów - Sebastiana (którego uwielbiałam od jego pierwszego pojawienia się w książce), Dwa (którą podziwiałam za to, jak dbała o innych), Sześć (którego z jakiegoś powodu naprawdę bardzo polubiłam), Nany (niezwykle bystrej i dojrzałej), Jeremiego oraz całej grupy Alphas... No i wszystkich innych, których wymieniać nie będę, bo odchodzę od tematu - o ich sytuacji tu nawet wspominać nie będę, bo nigdy bym pisać nie skończyła :P

Bohaterowie przechodzą wiele kryzysów. Rozdzielają się i ponownie znajdują. Standardowo ryzykują życiem. Jeden musi ponownie nauczyć się współpracy i zyskać zaufanie reszty. Będzie musiał pogodzić się z rzeczami, które są dla niego niepojęte i bolesne. Bohaterowie nareszcie zdobywają na tyle siły, by móc zacząć naprawdę sprzeciwiać się Falconowi i (w końcu!) poważnie zabierają się do działania.

Falcon już od początku nie był lekturą, w której trzeba by się usilnie doszukiwać akcji. W ostatnim tomie jest jej jeszcze więcej, niż było we wcześniejszych. Alex i spółka musieli opracować bardzo ryzykowny plan i zawiązać bardziej lub mniej oczywiste sojusze, by wprowadzić go w życie.

Co do ogólnej oceny zakończenia wszystkich wątków - osobiście nie znalazłam nic, czego autorka by nie wyjaśniła. Wszystko jest pięknie dopięte na ostatni guzik. Jedyne, czego mi brakuje, to dalsze losy bohaterów, których (jak już się dało wcześniej zauważyć) naprawdę bardzo polubiłam :D

Podsumowując - trylogia jest dla mnie naprawdę dobrze napisana. Nie mogę się uczepić wolnej akcji, braku interesujących bohaterów bądź też jakichś niedokończonych spraw. Jest to idealna książka dla tych, którzy lubią lekki styl, ale niekoniecznie lekki klimat czy łatwe tematy. Dla tych, którzy uwielbiają akcję podsyconą romansem i oczekują czegoś więcej niż tylko gruchania bohaterów.

Na koniec powiem, że oczywiście jak najbardziej polecam :D

Ach, ostatnia część Falconu, ależ sentyment łapie (tym bardziej, że to jak na razie jedyna seria, do której napisałam recenzje). Jako czytelniczka spędziłam z nią kilka dobrych latek (ale zdecydowanie nie z powodu powolnej lektury :P), skończyłam czytać też już spory czas temu, a dalej niemalże doskonale pamiętam fabułę (opóźniony czas recenzji jest spowodowany jedynie moim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początek powiem, że drugą część Falcona przeczytałam już jakiś czas temu i niestety nie będzie to taka recenzja, jaką mogłabym napisać zaraz po przeczytaniu, bo nie mam aż tak doskonałej pamięci, plus zdążyłam już ochłonąć xD No ale mówi się trudno.

Żywiłam wielkie nadzieje w stosunku do "Na rozstaju dróg". Część pierwsza pozostawiła dużą ilość pytań bez odpowiedzi, które to chciałam uzyskać w kolejnym tomie trylogii. Autorka na niektóre odpowiedziała, na inne nie, pozostawiając je na tom ostatni. Oczywiście pojawiły się również kolejne pytania. Co prawda czuję jeszcze niedosyt odpowiedzi, ale mam nadzieję, że zobaczę je wszystkie w ostatniej części historii o Alex.

No to przechodzimy już do tej "poprawnej" recenzji.

W tomie drugim na "dzień dobry" wita nas Alex, uwięziona w siedzibie Falcona. Po wydarzeniach z wcześniejszej części nie wiemy, co dzieje się z resztą postaci i wraz z bohaterką powoli odkrywamy te informacje, przechodząc przez kolejne akapity.

Tak jak było to w części pierwszej, tutaj również możemy zobaczyć zmianę w bohaterce. Nie jest to już dziewczyna wystraszona i niczego nieświadoma, lecz pewna siebie. Nie oczekuje decyzji innych, a sama angażuje się w ważne sprawy - metamorfoza ta jednak zachodziła w tomie "Na ścieżce kłamstw".
W "Na rozstaju dróg" możemy zaobserwować inną zmianę - z osoby zbyt pewnej siebie i swoich decyzji, Alex zmienia się w osobę bardziej rozważną i dojrzałą. Usiłując uratować swoich towarzyszy, musi podejmować się wielu trudnych zadań - zarówno dla jej ciała jak i psychiki. Zaczyna dostrzegać to, że nie wszystko jest czarno-białe i że tyczy się to również Jack'a i jego Organizacji.

Autorka wprowadza w tym tomie zarówno stare, niewystępujące zbyt często w tomie pierwszym postaci, jak i te całkiem nowe. Osobiście ogromnie się cieszę z powtórnego pojawienia się Sebastiana - najlepszego przyjaciela Alex. Oczekiwałam jego pojawienia się już od samego początku i jestem niesamowicie szczęśliwa, że p. Katarzyna o nim nie zapomniała :) Wprowadzona w fabułę zostaje też organizacja konkurująca z tytułową oraz grupa ludzi o nadnaturalnych zdolnościach, o których nie wie Falcon, dzięki czemu jest to jeszcze ciekawsze i prawdziwsze. Szczerze powiedzmy sobie - każdy, kto jest kimś ważnym i istotnym w świecie, ma swojego przeciwnika. Cudem by było, żeby Falcon był wyjątkiem. A co do tej grupki ludzi... Nie muszę chyba komentować? Zdziwiłam się nawet, że pojawili się oni dopiero teraz. Liczyłam na to, że ktoś taki zostanie wprowadzony w pierwszym tomie i odwiedzi bunkier, ale nic straconego (czemu nic straconego? Przeczytajcie, to się dowiecie xD).

Nie zabrakło także wątków miłosnych i dramatycznych. W trakcie tego tomu wiele relacji między postaciami się zmieniło, jednak nie będę pisać, co to były za relacje, by Was nie nakierowywać.

Skrótem? Działo się sporo ważnych rzeczy, przez co ucierpiało trochę poczucie humoru, do którego zdążyłam się przyzwyczaić we wcześniejszym dziele. No ale jak tu się śmiać przy takich wydarzeniach? Poza tym jestem pewna, że tom trzeci ponownie zaskoczy nas humorem od czasu do czasu (biorąc pod uwagę skład ekipy pod koniec... No cóż, będzie zabawnie xD).

Ogólnie bardzo polecam wszystkim, którzy nie chcą czytać tylko o mdłej, słodkiej i zmuszającej do "rzygania tęczą" miłości (bez obrazy dla fanów romansów. Po prostu chcę podkreślić różnicę). Książka jest wciągająca i nie ukazuje postaci w jednym kolorze - możemy zobaczyć powody, dla których poszczególne postaci są takie, jakie są. Nie jest to płytka pozycja dla osób chcących czytać tylko o romansach, lecz dzieło skupiające się na zmianach w postaciach poprzez wydarzenia, jakich doświadczyły.

Gratuluję autorce kolejnej dobrej książki i życzę weny, by ostatnia część mogła być jeszcze lepsza od wcześniejszych :D

Na początek powiem, że drugą część Falcona przeczytałam już jakiś czas temu i niestety nie będzie to taka recenzja, jaką mogłabym napisać zaraz po przeczytaniu, bo nie mam aż tak doskonałej pamięci, plus zdążyłam już ochłonąć xD No ale mówi się trudno.

Żywiłam wielkie nadzieje w stosunku do "Na rozstaju dróg". Część pierwsza pozostawiła dużą ilość pytań bez odpowiedzi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z "Falconem" miałam możliwość zapoznania się jeszcze przed jego oficjalnym wydaniem. Już od samego początku wpasował się w mój gust bardziej niż wszystkie inne prace.

Zainteresowała mnie już sama tematyka "Falcona". Osoby czytające fantasy są "jak za pan brat" z nadprzyrodzonymi mocami, intrygami wzbogaconymi o niemożliwe szczegóły. Również to dzieło nie jest wyjątkiem od reguły.

Alex poznajemy w bardzo ciężkim dla niej okresie - przeżywa załamanie po śmierci rodziców, praktycznie sama utrzymuje siebie i swoją babcię. Kiedy więc po raz pierwszy jest świadkiem nienormalnego dla niej zdarzenia, zaczyna wszystko negować i zrzuca całą winę na swoją psychikę.

Nie będę tu opisywała fabuły, bo nie chcę psuć Wam zabawy, więc postaram się pisać jak najbardziej ogólnikowo.

Osobiście bardzo polubiłam postać Alex. Zachowuje się dokładnie tak, jak ja bym się prawdopodobnie zachowała, więc nie miałam żadnych trudności z uosobieniem się z nią. Zachowywała się racjonalnie, trzymała swoich ideałów. Nawet uczucia miłości nie potraktowała z lekceważeniem. Nie była pewna swego uczucia, zaczęła je analizować, starała się zrozumieć, co właściwie czuje. Nie wiem, jak reszta czytelników, ale ode mnie autorka ma za to ogromnego plusa. "Falcon Na ścieżce kłamstw" to nie jest zwykły, banalny romansik, w którym bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Owszem, Alex potrafi zrobić wiele dla osób, które kocha, jednak nigdy nie patrzy na to tylko z jednej perspektywy. Zawsze poddaje zachowanie samej siebie w wątpliwość. Jak dla mnie fakt ten robi z tej książki dzieło, które "liznęło" tematyki psychologicznej.

Dobra, starczy na temat Alex. Podsumuję to tak, że bohaterka "Falcona" spodobała mi się tak bardzo, iż mogę pominąć wygarnięcie jej bardziej irytujących zachowań (tak, również takie się zdarzyły).

Przejdźmy teraz na temat Jeden. O nim napiszę raczej niewiele. Zabrany, wychowany przez Falcon, zmieniony w perfekcyjną broń - do czasu. Ciężko mi pisać cokolwiek na jego temat. Darując sobie dalsze wywody, powiem po prostu, że jest to dla mnie postać intrygująca i nie całkiem zrozumiała. Chętnie przeczytam dalszą historię, by dowiedzieć się o nim więcej.

Po Jeden wspomnę kolejnego ważnego bohatera (nie ostatniego oczywiście) czyli - jest to jasne dla każdego, co już przeczytał książkę p. Katarzyny - Trzy. O nim mogę napisać więcej niż o Jeden, jednak daruję Wam tak wielkiej ilości spoilerów. Powiem tylko, że dla tej postaci zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę.

Na koniec polecę to każdemu, kto lubi czytać fantasy. Język, w którym został napisany "Falcon", jest jak dla mnie bardzo przyjemny i naturalny. Kiedy zaczęłam, mogłam (że aż to tak poetycko ujmę) przepłynąć przez całą treść i zakotwiczyć już na końcu.

No nic. Zostało mi tylko pogratulować pani Katarzynie i oczekiwać na tom drugi :)

Z "Falconem" miałam możliwość zapoznania się jeszcze przed jego oficjalnym wydaniem. Już od samego początku wpasował się w mój gust bardziej niż wszystkie inne prace.

Zainteresowała mnie już sama tematyka "Falcona". Osoby czytające fantasy są "jak za pan brat" z nadprzyrodzonymi mocami, intrygami wzbogaconymi o niemożliwe szczegóły. Również to dzieło nie jest wyjątkiem od...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika NikoRetka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Trudi Canavan Królowa zdrajców Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
255
książek
Średnio w roku
przeczytane
26
książek
Opinie były
pomocne
22
razy
W sumie
wystawione
150
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
1 953
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
34
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]