Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fantastyczna opowieść o dręczących wspomnieniach i przejmującej samotności. Kobieta, której jedyne pamiątki po matce, która zginęła w Maroku, jak mówiono jej przez lata, są zamknięte w puszcze po ciastkach i sprowadzają się do kilku zdjęć, fotosu z filmu i kalendarzyka adresowego, pewnego dnia widzi na dworcu metra kobietę, która prawdopodobnie jest jej matką. Terese coraz bardziej obsesyjnie myśli o swoim dzieciństwie, o czasach, w których nazywała się "Perełka".

Fantastyczna opowieść o dręczących wspomnieniach i przejmującej samotności. Kobieta, której jedyne pamiątki po matce, która zginęła w Maroku, jak mówiono jej przez lata, są zamknięte w puszcze po ciastkach i sprowadzają się do kilku zdjęć, fotosu z filmu i kalendarzyka adresowego, pewnego dnia widzi na dworcu metra kobietę, która prawdopodobnie jest jej matką. Terese coraz...

Wspaniałe studium fascynacji, nie wiem do końca czy miłości, dużo starszym mężczyzną. Książka nie upiększa rzeczywistości. Jest wręcz okrutna w swoim naturalizmie. Powieść wciąga, bardziej niż życie dookoła i momentami fabuła wydaje się bardziej rzeczywista, niźli nasza codzienność. Czytelnika przejmuje zagubienie i niepewność bohaterki, kibicuje jej i jednocześnie złości się na jej wybory. Często nietrafne, niepoprawne, ale miłosne... Jest to jedna z tych powieści, którą jednocześnie chce się skończyć, by wiedzieć jaki będzie finał i pragnie się, by czytanie nie miało końca.

Wspaniałe studium fascynacji, nie wiem do końca czy miłości, dużo starszym mężczyzną. Książka nie upiększa rzeczywistości. Jest wręcz okrutna w swoim naturalizmie. Powieść wciąga, bardziej niż życie dookoła i momentami fabuła wydaje się bardziej rzeczywista, niźli nasza codzienność. Czytelnika przejmuje zagubienie i niepewność bohaterki, kibicuje jej i jednocześnie złości...

Na początku narracja mnie nie przekonała. Ale nim się obejrzałam, tak zżyłam się z bohaterami,że przepłakałam ostatnie karty książki.

Na początku narracja mnie nie przekonała. Ale nim się obejrzałam, tak zżyłam się z bohaterami,że przepłakałam ostatnie karty książki.