-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-02-21
2022-11-12
2022-08-24
2022-04-06
2022-02-28
2021-07-18
Mimo, że przeczytałam tę powieść w lipcu recenzja musiała we mnie dojrzeć gdyż nie jest to łatwa książka.
Chociaż napisana pięknym językiem i dobrze się ją czyta zawiera w sobie ładunek dużych emocji.
Opowiada historię pięknej miłości Gosi - wychowywanej przez Babcię wiejskiej dziewczyny, która zostaje sławną pianistką i bogatego chłopaka ze Śląska - Smutnego, który dorabia się fortuny kradnąc samochody z Niemiec.
To co najbardziej spodobało mi się w powieści to doskonale nakreśleni bohaterowie z krwi i kości - Gośka, Smutny, Babcia Bronia i jej Romek, i fantastycznie oddany klimat polskich lat 90-tych. Smutny siarczyście przeklina co może z początku razić, do momentu kiedy zaczynamy rozumieć, że to wyostrza charakter tej postaci.
Powieść obyczajowa z wątkami romansu i sagi rodzinnej - jedno jest pewne, jest to szalenie udany debiut wydawniczy, który na długo zapada w pamięć. Moja ocena: 8/10.
Mimo, że przeczytałam tę powieść w lipcu recenzja musiała we mnie dojrzeć gdyż nie jest to łatwa książka.
Chociaż napisana pięknym językiem i dobrze się ją czyta zawiera w sobie ładunek dużych emocji.
Opowiada historię pięknej miłości Gosi - wychowywanej przez Babcię wiejskiej dziewczyny, która zostaje sławną pianistką i bogatego chłopaka ze Śląska - Smutnego, który...
2021-08-11
2021-04-29
2021-04-05
2021-03-02
2021-02-02
2021-01-15
2021-01-17
Inaczej napisana niż wszystko co dotychczas czytałam - było to dla mnie odświeżające. Ciekawa historia miłosna - prawdziwa i życiowa - nazwałabym ją przeintelektualizowaną wersją książki "Jeden dzień". Moja ocena: 8,5/10
Inaczej napisana niż wszystko co dotychczas czytałam - było to dla mnie odświeżające. Ciekawa historia miłosna - prawdziwa i życiowa - nazwałabym ją przeintelektualizowaną wersją książki "Jeden dzień". Moja ocena: 8,5/10
Pokaż mimo to
mdląco słodka ale dobra książka. Właśnie takiej akurat było mi trzeba. W mojej opinii lepsza od pierwszej części ale nie przebija historii Eleanor i Greysona. 7.5/10 przeczytana 10.09.2021 i 21.02.2024
mdląco słodka ale dobra książka. Właśnie takiej akurat było mi trzeba. W mojej opinii lepsza od pierwszej części ale nie przebija historii Eleanor i Greysona. 7.5/10 przeczytana 10.09.2021 i 21.02.2024
Pokaż mimo to