Cytaty
Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i na cudzą nikczemność... Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie.
Słowami świadczyć miłość - to nie miłość.
Ani ambicja, ani sztuka, ani podróże, ani bogactwo - u ś m i e c h j e s t n i e z b ę d n y d o ż y c i a. Taki uśmiech, który z sytego serca płynie.
Jak ci wiadomo, choć na ogół się o tym nie myśli, świat jest nieskończenie różnorodny i bogaty. Znajdują się w nim wspaniałe miasta, pełne gwaru i skarbów nagromadzonych, królewskie pałace, lepianki, urocze i posępne góry, szumiące gaje, łagodne jeziora, upalne pustynie i bezkresne śniegi północy. Taki, jaki jesteś, nie możesz jednak doświadczyć naraz więcej aniżeli jednego, je...
RozwińWojny się nie bałem. „Nie damy guzika od munduru”, „Silni – zwarci – gotowi”. Hasła te, rozlepiane na murach Warszawy, nastrajały bojowo, optymistycznie. Wszyscy twierdzili, że Niemcy wojny nie zaczną, że mają słabe wyposażenie techniczne z materiałów zastępczych, że za dwa tygodnie będziemy w Berlinie – oto jakie krążyły wersje, a miały na celu wmówienie w ludzi, że wszystko u...
RozwińNiewielkie troski mówią, ogromne - milczą zdrętwiałe.
Tym, co sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwi, nie jest prawda, ale nasze wysiłki, by od niej uciec.
Jak na ukrzyżowany naród trochę w tej Polsce ludzie są zbyt beztroscy i lekkomyślni.
Istoty zamieszkujące Marsa [...] są bardzo wysoko cywilizowane, ogromny jest u nich rozwój nauki i techniki, a jeśli dotąd nie przyjechali na Ziemię, to z tych samych wyłącznie przyczyn, dla których mieszkańcy Paryża albo New Yorku nie przyjeżdżają dotąd do Sieradza.
Krzykiem ani gestem protestu nie odmieni się fałszu i niedoli świata.
Często odnalezienie jakiejś prawdy może polegać tylko na tym, że spotyka się osobę nie o równej głębi, ale o równej pospolitości umysłu.
Gdybym był bogaczem i mógł, kiedy zechcę i jak zechcę, objeżdżać cały świat, i tak nie przyniosłoby mi to ulgi. Bo wszędzie byłbym tylko przelotnym gościem, intruzem i odmieńcem.
A każda, każda noc bywa cicha przez smutek i przez dobroć. Cichutko w brzydkich łóżkach płaczą panny, które nie znają młodości, jęczą stare kobiety, których nie kochano, wzdychają mężczyźni nikomu niepotrzebni, poeci bez talentu, szewcy bez butów, apostołowie bez wiernych, dzieci bez uśmiechu.
- Jak tam twoje stopnie? - Dodatnie - odparłem ze swobodą i wróciłem do lektury. Tato uspokoił się. - Czyli mniej więcej jakie? - spytał z zadowoleniem. - Większe od zera - oznajmiłem. Zadowolenie ojcu jak gdyby przeszło. - Ale za to nie są nazbyt zróżnicowane - dodałem szybko. - Wszystkie mieszczą się przedziale od zera do trzech. Rozłożyłem kilka następnych książek, jednak t...
Rozwiń