Empress_

Profil użytkownika: Empress_

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
38
Przeczytanych
książek
52
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
14
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie mogąc doczekać się wizyty w księgarni, zdecydowałam się przeczytać "Jedyną" w formie ebooka. To było kilka miesięcy temu, zawiesiłam czytanie na rzecz szkolnych lektur. Kilka dni temu przypomniałam sobie o tym, że w końcu jej nie przeczytałam.
Dziś skonczyłam, będąc święcie przekonaną, że czwarty tom serii także opowiada o losach Ameriki. Przeżyłam ogromny szok, przekonując się, że byłam w błędzie. Nie wiem, jak spędzę następne godziny bez czytania "Jedynej" na ekranie telefonu w przerwach od uczenia się.
Pochłonęłam tę książkę. Akcja, dużo bardziej wartka niż w poprzednich tomach, wciągała tak, że nie żal mi było odpuścić sobie kilka godzin snu, byle czytać dalej. W tej części jest więcej realizmu - widzimy inną stronę królewskiego życia, pełną niebezpieczeństwa, propagandy i polityki. Ami na każdym kroku musi mierzyć się z wyborem między działaniem zgodnie z własnym sumieniem a miłością do Maxona.
Czytając "Jedyną", szczerzyłam się do ekranu komórki, zaciskałam zęby, zamierałam, gestykulowałam. To dla mnie niewiarygodne, jak szybko moje odczucia zmieniały się w trakcie czytania. Wciąż jestem pod wrażeniem.
Kiera Cass zrobiła świetną robotę, w taki sposób kończąc trylogię, której główną bohaterką jest America Singer. Po kolejną część z pewnością sięgnę, lecz obawiam się, że przywiązanie do Ami, szczególnie tej jej silnej i walecznej wersji w "Jedynej", będzie we mnie trwało i o sobie przypominało 😉

Nie mogąc doczekać się wizyty w księgarni, zdecydowałam się przeczytać "Jedyną" w formie ebooka. To było kilka miesięcy temu, zawiesiłam czytanie na rzecz szkolnych lektur. Kilka dni temu przypomniałam sobie o tym, że w końcu jej nie przeczytałam.
Dziś skonczyłam, będąc święcie przekonaną, że czwarty tom serii także opowiada o losach Ameriki. Przeżyłam ogromny szok,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że podobnie jak część osób, które przeczytały tę książkę, dowiedziałam się o jej istnieniu, kiedy sławny stał się oparty na niej film. Zabierałam się za nią kilka razy - każdy z tych "razów" miał miejsce przy półce w księgarni i kończył się po przeczytaniu pierwszych stron. W końcu pożyczyła mi ją zachwycona koleżanka - mówię, dobra, zobaczymy. To nie tak, że byłam źle nastawiona, nic z tych rzeczy. Chodziło o to, że rzadko rzucam się na trudne książki - jestem raczej czytelnikiem, który sięga po książki przyjemne, z fabułą niekoniecznie prostą, ale i nie specjalnie skomplikowaną.
"Gwiazd naszych wina" to powieść pełna myśli wartych zapamiętania. W niektórych momentach było mi trochę trudno sobie wyobrazić, że nastolatka jest w stanie do tak mądrych przemyśleń, ale właśnie to czyni główną bohaterkę wyjątkową.
Myślę, że Hazel nie da się nie lubić. Nie chodzi tu o fakt, że ma zaledwie szesnaście lat, raka tarczycy z przerzutami do płuc i naturalnie się jej współczuje. Sympatię i podziw czytelnika budzi jej nastawienie do życia. jest pogodzona z tym, że jej dni są bardziej policzone od dni jej rówieśników. Wie, że wszystko ma swój koniec i odejdzie w zapomnienie.
Inaczej myśli Augustus, którego Hazel poznaje na spotkaniu grupy wsparcia. Chłopak marzy o śmierci heroicznej, o byciu zapamiętanym przez nas następne pokolenia. Na dodatek jest bardzo przystojnym eks-koszykarzem z amputowaną nogą.
Rozwijająca się między nimi relacja niezwykle mnie fascynowała. Jeśli w każdej książce o śmiertelnie chorych ludziach, poszczególne wątki byłyby tak mądrze i ciekawie poprowadzone, sięgałabym po takie tematy częściej. Przyznaję, że nie jestem osobą nadmiernie się wzruszającą, a "Gwiazd..." było pierwszą książką, podczas czytania której się popłakałam. To był jeden moment, ale ile chusteczek zużyłam, to zużyłam. Wydaje mi się, że to może przybliżyć nieco obraz tym, którzy nie czytali jeszcze - uważanej za najlepszą - powieści Johna Greena.
Wydaje mi się, że moje odczucia o czymś świadczą. Albo po prostu czytałam mało książek.

Myślę, że podobnie jak część osób, które przeczytały tę książkę, dowiedziałam się o jej istnieniu, kiedy sławny stał się oparty na niej film. Zabierałam się za nią kilka razy - każdy z tych "razów" miał miejsce przy półce w księgarni i kończył się po przeczytaniu pierwszych stron. W końcu pożyczyła mi ją zachwycona koleżanka - mówię, dobra, zobaczymy. To nie tak, że byłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałam z takim podziwem dla Dave'a Cousinsa, że gdy dowiedziałam się, że jest to jego debiutancka powieśc, nieźle się zdziwiłam.
Laurence jest chłopakiem, który ma po prostu przechlapane - musi pilnowac, by pijana matka wstała do pracy, transportowac do i ze szkoły swojego ślicznego młodszego brata, udającego psa i kłaśc się do łóżka o ósmej wieczorem. Tak bardzo chce, by mama w koncu zwróciła na niego uwagę, że chce wygrac dla niej wakacje w ciepłych krajach. jest na dobrej drozdze, by to osiągnąc, gdy mama znika. Wtedy dopiero wszystko staje naprawdę trudne.
Historię poznajemy podzieloną na rozdziały o nazwach typu "nie najgorsza niedziela" czy "wkurzający wtorek". Książka jest jakby dziennikiem z życia dwóch chłopców, nagle pozostawionych z wkurzającą sąsiadką, karaluchami i bez pieniędzy.
Chyba w każdej książce młodzieżowej trafia się wątek miłosny. Tu też taki jest, ale ciekawszy niż te, z którymi się spotykałam. Dziewczyna po prostu pomaga głównym bohaterom, będąc przesympatyczną dla Laurence'a. Jest to niewinne, słodkie uczucie, które nie wadzi nikomu.
Brawa dla Cousinsa za to, że jednym słowem doprowadzi czytelnika do łez śmeichu i smutku. Naprawdę, brawa.

Czytałam z takim podziwem dla Dave'a Cousinsa, że gdy dowiedziałam się, że jest to jego debiutancka powieśc, nieźle się zdziwiłam.
Laurence jest chłopakiem, który ma po prostu przechlapane - musi pilnowac, by pijana matka wstała do pracy, transportowac do i ze szkoły swojego ślicznego młodszego brata, udającego psa i kłaśc się do łóżka o ósmej wieczorem. Tak bardzo chce,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Empress_

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej
John Green Gwiazd naszych wina Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
38
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
14
razy
W sumie
wystawione
23
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
224
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]