Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Byłam bardzo uprzedzona do tej książki, jednak ostatecznie okazała się ona odrobinę lepsza, niż się spodziewałam.

Czasami nużyły mnie przydługie opisy (szczególnie początek jest ciężki do przebrnięcia). Fabuła rewelacją nie jest, ale nie trudno wymagać tego od książki, która miała nazywać się "Schematy". :)

Nałkowska całkiem ładnie ukazała podobieństwo ludzkiego życia do schematu, i jak każdy problem wydaje się być jedyny i niepowtarzalny dopiero wtedy, kiedy dotyka nas samych.

Nałkowska uświadamia nam również, jak szybko ludzie mogą stać się sobie obcy. Kiedy czytałam "Granicę" miałam wrażenie, że o żadnych bohaterach nie można powiedzieć, że była między nimi prawdziwa bliskość. Jedynym wyjątkiem wydaje się być Justyna i jej matka.

Byłam bardzo uprzedzona do tej książki, jednak ostatecznie okazała się ona odrobinę lepsza, niż się spodziewałam.

Czasami nużyły mnie przydługie opisy (szczególnie początek jest ciężki do przebrnięcia). Fabuła rewelacją nie jest, ale nie trudno wymagać tego od książki, która miała nazywać się "Schematy". :)

Nałkowska całkiem ładnie ukazała podobieństwo ludzkiego życia do...

"Pierwszych eksperymentów z "zakazanymi" substancjami Witkiewicz dokonywał w czasie pobytu w Rosji, gdzie odkrył ich stymulujący wpływ na wyobraźnię i powiększenie możliwości artystycznych pod wpływem narkotyków. Eksperymenty z substancjami takimi jak kokaina, pejotl i syntetyczna meskalina, eter czy zwykły alkohol kontynuował też i później, skrupulatnie notując na obrazach rodzaj użytej substancji."
(źródło: Wikipedia)

Widać...

"Scurvy, Scurviątko"

"Wstać mi tu w tej chwili do tego całego burdygielu, skorkowaciały, spurwiały mózgu. Będę jadła móżdżek pański posypany bułeczką najwyrafinowańczej męki. A tu masz proszek, który ci da nieskończoną wytrzymałość erotyczną, abyś nigdy zadowolenia nie doznał."

"...z matriarchatu ultrahiperkonstrukcji, jak kwiat transcendentalnego lotosu, spływam między łopatki Boga..."

"Pierwszych eksperymentów z "zakazanymi" substancjami Witkiewicz dokonywał w czasie pobytu w Rosji, gdzie odkrył ich stymulujący wpływ na wyobraźnię i powiększenie możliwości artystycznych pod wpływem narkotyków. Eksperymenty z substancjami takimi jak kokaina, pejotl i syntetyczna meskalina, eter czy zwykły alkohol kontynuował też i później, skrupulatnie notując na obrazach...

"Póki życie, póty nadzieja."

"Póki życie, póty nadzieja."