rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Christie i muszę przyznać, że nie trafiłam najlepiej. Noc w bibliotece niestety nie zapadnie mi na długo w pamięci. Mam wrażenie, że nie odkryłam w niej całego kunsztu i talentu królowej kryminału. Nie oznacza to jednak, że nie sięgnę po inne powieści Agaty Christie.
W mojej ocenie w tej powieści mało się działo, mało wartkiej akcji i dreszczyku.
W całej klasyce gatunku jakimi są kryminały Christie to dla mnie całkiem przyjemna historyjka o zbrodni.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Christie i muszę przyznać, że nie trafiłam najlepiej. Noc w bibliotece niestety nie zapadnie mi na długo w pamięci. Mam wrażenie, że nie odkryłam w niej całego kunsztu i talentu królowej kryminału. Nie oznacza to jednak, że nie sięgnę po inne powieści Agaty Christie.
W mojej ocenie w tej powieści mało się działo, mało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ona, Flora – niespełniona aktorka, niezbyt dowartościowana i mało pewna siebie, On, Maks – doświadczony aktor, gwiazda polskiego kina, wręcz bożyszcza publiczności.
Flora z małym doświadczeniem gry aktorskiej dostaje propozycje życia – ma zagrać główną rolę w przedstawieniu słynnego i cenionego reżysera. To dla niej ogromna szansa na otwarcie drzwi do wielkiej kariery. Jednak żeby nie było tak kolorowo i prosto, partnerować jej w tym spektaklu ma Maks Stankiewicz, doświadczony aktor a przede wszystkim jej dawna miłość z czasów szkoły aktorskiej.
Czy oboje podołają temu zadaniu, czy podejdą do niego profesjonalnie? Niewątpliwie zagrane przez nich role w tej powieści zapamiętają na długo, jeśli nawet nie na całe życie.
To bardzo zabawna, pełna prawdziwych i autentycznych, nie lukrowanych emocji komedia romantyczna.
Między głównym motywem relacji Flory i Maksa pojawiają się wątki poboczne dotykające ważnych tematów takich jak relacje rodzinne, problem z zaburzeniem odżywiania oraz problem depresji.
Bardzo kibicowałam obu postaciom w odbudowie znajomości sprzed lat ale jednak chyba trochę bardziej było mi żal Maksa.
Duży plus za ciekawy pomysł na fabułę powieści oraz za odniesienia do świata popkultury.
Nie rób scen, Flora Pani Martyny Pustelnik to bardzo udany debiut wywołujący uśmiech na twarzy oraz wzruszenie. Moim zdaniem książka spokojnie może konkurować z zagranicznymi historiami tego samego typu.
Uważam też że historia Flory i Maksa to gotowy scenariusz na zabawną komedię romantyczną.
Bardzo przyjemna, ciepła historia w sam raz na jesienno-zimowe wieczory. Polecam

Ona, Flora – niespełniona aktorka, niezbyt dowartościowana i mało pewna siebie, On, Maks – doświadczony aktor, gwiazda polskiego kina, wręcz bożyszcza publiczności.
Flora z małym doświadczeniem gry aktorskiej dostaje propozycje życia – ma zagrać główną rolę w przedstawieniu słynnego i cenionego reżysera. To dla niej ogromna szansa na otwarcie drzwi do wielkiej kariery....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Konta w mediach społecznościowych są niczym okna do ich świata, otworzyli je na oścież, jakby chcieli, bym zajrzała do środka.”
Czy przed zamieszczeniem zdjęcia w mediach społecznościowych, zastanawialiście się kiedyś czy aby na pewno powinniście je wrzucać, czy nie odkrywa ono jakiejś wiedzy o Was i czy tak naprawdę wiecie kto Was obserwuje?
„Oszustka” to historia opisywana z perspektywy dwóch kobiet, bardzo aktualna i mocno osadzona we współczesnym świecie, ukazująca jak wiele o „nas” mówią nasze profile w mediach społecznościowych.
Głównymi bohaterkami powieści są dwie kobiety, z dwóch różnych światów. Vanessa – dziedziczka rodu Liebling, influencerka i Instagramowa celebrytka oraz Nina, dziewczyna, której życie nie rozpieszczało, wychowywana samotnie przez matkę, zawodowa oszustka.
Nina razem ze swoim chłopakiem Lachlanem okrada zepsutych bogaczy z ich drogocennych dzieł sztuki, biżuterii. Gdy jej matka podupada na zdrowiu, a policja zaczyna deptać im po piętach, Nina postanawia przeprowadzić ostatni skok. Czy i tym razem zakończy się sukcesem oraz kogo tak naprawdę uda się oszukać…?
Z początku przydługie, bardzo dokładne opisy i retrospekcje przeszłości mogą nudzić, lecz z biegiem poznawania książki stają się kluczowe w zrozumieniu całej fabuły.
Książka promowana jest jako thriller ale moim zdaniem thrillerem nie jest, to bardziej obyczajówka z elementami kryminalnymi i psychologicznymi lecz równie zaskakująca i nieprzewidywalna.
Bardzo dobra książka, polecam! Niezmiennie polecam słuchać, tutaj w znakomitej interpretacji Pani Katarzyny Dąbrowskiej.

„Konta w mediach społecznościowych są niczym okna do ich świata, otworzyli je na oścież, jakby chcieli, bym zajrzała do środka.”
Czy przed zamieszczeniem zdjęcia w mediach społecznościowych, zastanawialiście się kiedyś czy aby na pewno powinniście je wrzucać, czy nie odkrywa ono jakiejś wiedzy o Was i czy tak naprawdę wiecie kto Was obserwuje?
„Oszustka” to historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zachęcona wspaniałymi opiniami i ostatnim rozgłosem spowodowanym niedawną premierą filmu powstałego na podstawie książki, postanowiłam sięgnąć po tę powieść i poznać historię dziewczyny z bagien.
Kye Clark poznajemy w wieku sześciu lat, w momencie gdy opuszcza ją mama, zostaje ona z nadużywającym alkoholu ojcem i starszym bratem, którzy w niedługim czasie również ją opuszczają. Dziewczynka zostaje zostawiona sama sobie, bo społeczeństwo również ją odrzuciło uznając za dziką i nieokiełznaną.
Skazana na samotność dorasta wśród mokradeł, jej dzikiej i bujnej natury, to właśnie tutaj dojrzewa, kocha, jest szczęśliwa i cierpi.
Gdzie śpiewają raki to opowieść niesamowicie spokojna o niewyobrażalnej samotności, wielkiej miłości i tajemniczej zbrodni. Piękna ale smutna historia, wzbogacona o bardzo plastyczne opisy przyrody.
Bardzo polecam, warto poznać tą historię. Polecam też przesłuchać w świetnej interpretacji Pani Magdaleny Boczarskiej.

Zachęcona wspaniałymi opiniami i ostatnim rozgłosem spowodowanym niedawną premierą filmu powstałego na podstawie książki, postanowiłam sięgnąć po tę powieść i poznać historię dziewczyny z bagien.
Kye Clark poznajemy w wieku sześciu lat, w momencie gdy opuszcza ją mama, zostaje ona z nadużywającym alkoholu ojcem i starszym bratem, którzy w niedługim czasie również ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pan Michał Rusinek bierze na warsztat wiedzę, którą przekazują nam poradniki. Z ironią i inteligentnym poczuciem humoru analizuje dziwactwa i absurdy w nich zawarte. Za pomocą zabawnych spostrzeżeń i anegdot ukazuje nam obraz tego czego nie powinno się robić i pisać w poradnikach.
Nigdy nie czytałam poradników i po poznaniu tej książki widzę, że nie mam czego żałować, bo ile poradników, tyle mądrości.
Polecam przeczytać lub posłuchać w samej autorskiej interpretacji Pana Michała Rusinka.
Uwaga! Niekontrolowane wybuchy śmiechu gwarantowane.

Pan Michał Rusinek bierze na warsztat wiedzę, którą przekazują nam poradniki. Z ironią i inteligentnym poczuciem humoru analizuje dziwactwa i absurdy w nich zawarte. Za pomocą zabawnych spostrzeżeń i anegdot ukazuje nam obraz tego czego nie powinno się robić i pisać w poradnikach.
Nigdy nie czytałam poradników i po poznaniu tej książki widzę, że nie mam czego żałować, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Bohaterką powieści Kaktus jest Susan Green, uporządkowana i samowystarczalna kobieta po czterdziestce.
Historię Susan poznajemy od przykrego wydarzenia jakim jest śmierć matki. Trudna relacja z bratem wpływa również na rezultat i brak akceptacji testamentu ze strony Susan, z którego wynika, że jej brat otrzymuje prawo do dożywotniego użytkowania ich rodzinnego domu. Główna bohaterka nie zgadza się z zapisem testamentu i ma zamiar udowodnić manipulacje swojego brata wobec matki i sporządzenia testamentu. Wkracza na prawniczą wojenną ścieżkę zbierając dowody i chcąc udowodnić prawdę. Na dodatek Susan za kilka miesięcy zostanie mamą, samotną mamą, bo z ojcem dziecka nie wiąże przyszłości, mimo łączącej ich relacji od lat. Ta książka udowadnia że życie pełne jest niespodzianek, a miłość zawsze nas znajdzie, nawet jeśli jej nie szukamy.
Książka jest promowana jako komedia romantyczna, ale w moim odczuciu komedią romantyczną nie jest, bardziej określiłabym ją jako życiowa powieść obyczajowa.
Komedii tam jak na lekarstwo a romantycznej to jeszcze mniej, ale uważam, że to dobrze. W tej powieści taki zabieg jak najbardziej pasował.
Nawet określiłabym że to smutna historia. Z biegiem kolejnych zdarzeń i rozwojem akcji szczerze robiło mi się żal Susan. Twarda, pewna siebie, ale bez wsparcia i z towarzyszącą huśtawką hormonalną musi mierzyć się ze swoim, nie zawsze łaskawym losem.
Książka ukazująca trudne rodzinne relacje i poruszająca trudne tematy. Życiowa i bardzo realna, bo jestem pewna, że podobnych historii jest wiele wśród nas.
Powieść ciekawa i bardzo przyjemna, dla odprężenia. Szczerze polecam.

Bohaterką powieści Kaktus jest Susan Green, uporządkowana i samowystarczalna kobieta po czterdziestce.
Historię Susan poznajemy od przykrego wydarzenia jakim jest śmierć matki. Trudna relacja z bratem wpływa również na rezultat i brak akceptacji testamentu ze strony Susan, z którego wynika, że jej brat otrzymuje prawo do dożywotniego użytkowania ich rodzinnego domu. Główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zachęcona wieloma pozytywnymi bookstagramowymi opiniami, z ciekawością sięgnęłam po tę książkę. To moje pierwsze czytelnicze spotkanie z Izabelą Janiszewska, ale jakże znakomite.
Nina i Tomasz, przyjeżdżają na upragniony, kilkudniowy urlop do luksusowego hotelu w Karkonoszach. Pięknie położony kurort, wydaje się być odpowiednim miejscem na odpoczynek do czasu gdy pewnego ranka Nina znika, przepada jak kamień w wodę… Zaniepokojony Tomasz przeszukuje cały teren hotelu, ale nikt, nigdzie nie widział jego żony…..co gorsze wszyscy pracownicy hotelu zdają się zaprzeczać faktom i kłamać co do obecności zaginionej w hotelu. Od początku powieści pojawia się też tajemnicza, natrętna postać Wiktora Abarda, która sporo komplikuje ale wraz z rozwojem wydarzeń wiele rozwiązuje….
To bardzo dobry thriller psychologiczny. Bardzo dobrze skonstruowany, tajemniczy, trzymający w napięciu, pełen zwrotów akcji. Akcja jest dynamiczna, wszystko jest spójne i przemyślane. Nienaganny język powieści, plastycznie i szczegółowe opisy.
Im głębiej wchodzi się w akcję powieści tym więcej scenariuszy zakończenia rysuje się w głowie. Jeden z moich w minimalnym stopniu się sprawdził, bo tak znakomitej konstrukcji do końca nie da się przewidzieć. Mimo tego koniec powieści jest nieco zaskakujący…. Książka jest bardzo dobrym materiałem na scenariusz do filmu.
Apartament to kolejna książka, którą przesłuchałam jako audiobook i kolejny raz uważam, że słuchając wchodzimy głębiej w daną historię, jesteśmy bardziej uważni i skupieni.
Bardzo polecam słuchać i książkę też bardzo polecam.

Zachęcona wieloma pozytywnymi bookstagramowymi opiniami, z ciekawością sięgnęłam po tę książkę. To moje pierwsze czytelnicze spotkanie z Izabelą Janiszewska, ale jakże znakomite.
Nina i Tomasz, przyjeżdżają na upragniony, kilkudniowy urlop do luksusowego hotelu w Karkonoszach. Pięknie położony kurort, wydaje się być odpowiednim miejscem na odpoczynek do czasu gdy pewnego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niegrzeczne last minute Katarzyna Bester, Ewelina Dobosz, Gabriela Gargaś, Paulina Jurga, Paulina Klepacz, Anna Langner, Alek Rogoziński, Sonia Rosa, Emilia Szelest, Magdalena Witkiewicz
Ocena 7,3
Niegrzeczne la... Katarzyna Bester, E...

Na półkach: , , ,

Niegrzeczne last minute to zbiór wakacyjnych opowiadań polskich autorów z romansem w roli głównej. Lekkie, zabawne, odprężające i bardzo pikantne.
Opowiadania składające się na zbiór i moja nieobiektywna ocena:
1. "Ja, może i on" Anna Langner 7/10
2. "Niech to zostanie między nami" Alek Rogoziński 5/10 (byłoby 4, bo najsłabsze opowiadanie w całym zbiorze, ale plus za osadzenie historii w Rzymie oraz za postać babci ;) )
3. "Pożądanie smakuje porzeczkami" Katarzyna Bester 4/10 (przeszkadzał mi wulgarny język, zaburzał mi estetykę całego opowiadania. Może w wersji papierowej to się tak w oczy nie rzuca, ale podczas słuchania już bardzo)
4. "Wyspa tajemnic" Paulina Jurga 10/10 (najciekawsze opowiadanie, pomysłowa fabuła)
5. "Lato w rytmie lambady" Sonia Rosa 6/10
6. "Nuda, nudissima" Paulina Klepacz 6/10
7. "Zapomnij, baw się, kochaj..." Emilia Szelest 5/10
8. "Wakacje od życia" Gabriela Gargaś 8/10 ( opowiadanie inne od pozostałych, poruszające trudne tematy, romans nie jest na pierwszym planie)
9. "(Nie)przypadkowa rezerwacja" Ewelina Dobosz 5/10
10. "Pokój 107" Magdalena Witkiewicz 8/10 (po poznaniu tej historii sama chciałabym trafić do pokoju 107…)
Każda z historii jest osadzona w wakacyjnym miejscu co sprawia, że chcielibyśmy się przenieść w któreś z przedstawionych miejsc.
Lekkie i przewidywalnie wakacyjne historie pełne namiętności i seksu, niekiedy zbyt wyfantazjowane.

Na książkę trafiłam przypadkiem i z czystej ciekawości, ponieważ nie mam na swoim koncie zbyt wielu przygód z takimi pełnokrwistymi romansami. I chyba jednak wolę historie gdzie romans jest tłem historii a nie jej wątkiem wiodącym. Nie oznacza to jednak, że nie sięgnę jeszcze po jakiś dobry romans.

Odprężająca w sam raz na leżak, ręcznik czy hamak, wypieki na twarzy gwarantowane.

Niegrzeczne last minute to zbiór wakacyjnych opowiadań polskich autorów z romansem w roli głównej. Lekkie, zabawne, odprężające i bardzo pikantne.
Opowiadania składające się na zbiór i moja nieobiektywna ocena:
1. "Ja, może i on" Anna Langner 7/10
2. "Niech to zostanie między nami" Alek Rogoziński 5/10 (byłoby 4, bo najsłabsze opowiadanie w całym zbiorze, ale plus za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ona – January Andrews pisarka romansów, On – Augustus (Gus) Everett – pisarz poważnej mrocznej prozy, oboje samotni, nieszczęśliwi, z bagażem przykrych życiowych doświadczeń, znajomość sprzed lat i branżowa konkurencja. Wszystkie te elementy składają się na odprężającą, lekką i przyjemną komedię romantyczną, z rodzinną tragedią i tajemnicą w tle, która jest bardzo mocno osadzona w całej tej historii.
Życiowa sytuacja bohaterki zmusza ją do przeniesienia się do domu, który kupił jej ojciec, gdzie chce odkryć rodzinną tajemnicę oraz zwalczyć pisarski przestój spowodowany rodzinną tragedią. Na miejscu okazuje się, że jej sąsiadem jest jej dawny kolega ze studiów, rywal i branżowy konkurent.
Oboje w pisarskim przestoju zakładają się, że napiszą książki w zupełnie odmiennych dla siebie gatunkach – ona – mroczną powieść, on- romantyczną historię ze szczęśliwym zakończeniem.
Przez całą powieść obserwujemy budowanie relacji między głównymi bohaterami, nie jest to typowa romantyczna relacja, nie jest przesłodzona, raczej słodko-gorzka, z początku wręcz „surowa”.
Książka dotyka ważnych tematów ale nie w sposób przytłaczjący, są one bardzo sprawnie wmontowane w fabułę powieści.
Dużym plusem w historii są inteligentne dialogi, które są jeszcze lepiej brzmiące w słuchaniu.
Jedynym minusem dla mnie jest okładka i tytuł, które są dość mylące. Jak najbardziej jest to książka do czytania na plaży na ręczniku, ale na tym te nawiązania się kończą. Plaża jest ukazywana w tej historii jedynie epizodycznie, nie jest to główny plan powieści.
Książkę bardzo dobrze mi się słuchało, historia January i Gusa towarzyszyła mi w drodze z pracy i do pracy i czasami przed snem. Odprężająca, lekka, nie wymagająca większego skupienia, polecam.

Ona – January Andrews pisarka romansów, On – Augustus (Gus) Everett – pisarz poważnej mrocznej prozy, oboje samotni, nieszczęśliwi, z bagażem przykrych życiowych doświadczeń, znajomość sprzed lat i branżowa konkurencja. Wszystkie te elementy składają się na odprężającą, lekką i przyjemną komedię romantyczną, z rodzinną tragedią i tajemnicą w tle, która jest bardzo mocno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Bardzo lubię czytać książki o książkach, więc rekomendacja, która znajdowała się na okładce książki tym bardziej spowodowała, że po nią sięgnęłam. "Szczęście małych rybek" Simona Leysa to zbiór felietonów, które były publikowane w "Magazine litéraire". Autor z wielką lekkością przekazuje nam mądre treści, błyskotliwe anegdoty i ciekawostki ze świata literatury i sztuki. Pomimo że wiele przytaczanych postaci poznałam dopiero czytając tę książkę to czyniłam to z wielką przyjemnością i ciekawością. Czytałam ją niespiesznie po jednym felietonie dziennie, żeby lepiej zrozumieć teksty. Wynotowałam z niej bardzo dużą ilość cytatów, z każdego felietonu m.in. jeden. Cieszę się że ta książka wpadła w moje ręce. Warto przeczytać, bardzo polecam.

Bardzo lubię czytać książki o książkach, więc rekomendacja, która znajdowała się na okładce książki tym bardziej spowodowała, że po nią sięgnęłam. "Szczęście małych rybek" Simona Leysa to zbiór felietonów, które były publikowane w "Magazine litéraire". Autor z wielką lekkością przekazuje nam mądre treści, błyskotliwe anegdoty i ciekawostki ze świata literatury i sztuki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Wizjer" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz. Mówi się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale nie w moim przypadku i nie w tym...hipnotyzujące pawie pióra przyciągnęły moją uwagę do sięgnięcia po tą książkę. Książkę czyta się dobrze i szybko. Temat trafiony w punkt jak na dzisiejsze pandemiczne i wirtualnie czasy. Daje do myślenia i zastanowienia się nad dominacją świata wirtualnego w naszym życiu i nad tym jaki ślad po sobie w nim zostawiamy. Książka jest dobra, choć jak na thriller to brakowało mi w nim napięcia, w trakcie lektury miałam jedynie dwa momenty z przyspieszonym tętnem. Odniosłam też wrażenie, że pewne wątki zostały urwane i niedokończone... Nie wiem czy to celowy zabieg autora , żeby zostały one wyjaśnione w kolejnej części...? Jeżeli taka się pojawi, chętnie po nią sięgnę żeby dowiedzieć się czy tak się stanie.

"Wizjer" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz. Mówi się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale nie w moim przypadku i nie w tym...hipnotyzujące pawie pióra przyciągnęły moją uwagę do sięgnięcia po tą książkę. Książkę czyta się dobrze i szybko. Temat trafiony w punkt jak na dzisiejsze pandemiczne i wirtualnie czasy. Daje do myślenia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Dostają list miłosny i nie sprawia im to przyjemności. Żaden nie zareagował tak samo.[…]Ja tylko chciałam, żeby byli szczęśliwi. […]” No właśnie, jak byś zareagował, jak ja bym zareagowała na anonimowy list z wyznaniem miłosnym… ? Bohaterowie powieści reagują różnie na żółte koperty i słowa: „Piszę tych kilka słów po to, by Ci powiedzieć, że Cię kocham. Podpisane: Ty wiesz kto”. Listy stają się początkiem różnych historii miłosnych, które autor rysuje na stronach powieści. Wiele jest odcieni miłości i uczuć z nią związanych, tych dobrych jak radość, nadzieja, szczęście , zakochanie, przyjaźń, namiętność oraz tych złych: ból, strata, cierpienie, zdrada, tęsknota, samotność… Zaskakujące jak znakomicie Eric-Emmanuel Schmitt w kilkunastu postaciach przedstawił je wszystkie.
Każdy odnajdzie w tej książce część siebie i swoją historię miłości…

Książka Papugi z placu d’Arezzo była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Erica-Emmanuela Schmita, książka mi się podobała, czyta się szybko, wciągające historie. Na początku przeszkadzała mi wielość postaci z obawy, że nie uda mi się wszystkich zapamiętać i że będę miała mętlik w głowie, ale to tylko przez pierwszych kilkadziesiąt stron, dalej losy bohaterów zaczęły się ze sobą płynnie przeplatać tworząc sensowną całość, której tematem jest miłość oraz indywidualna, wyjątkowa i niepowtarzalna natura ludzka.
Polecam, warto przeczytać.

„Dostają list miłosny i nie sprawia im to przyjemności. Żaden nie zareagował tak samo.[…]Ja tylko chciałam, żeby byli szczęśliwi. […]” No właśnie, jak byś zareagował, jak ja bym zareagowała na anonimowy list z wyznaniem miłosnym… ? Bohaterowie powieści reagują różnie na żółte koperty i słowa: „Piszę tych kilka słów po to, by Ci powiedzieć, że Cię kocham. Podpisane: Ty wiesz...

więcej Pokaż mimo to