Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest mi wstyd, jako chrzescijaninowi ze moi bracia i siostry wydaja takie indoktrynujace gówno. Jestem wierzacy i praktykujacy a jednoczesnie medytuje i uprawiam Yoge ( nie "Joge" ) Autor prezentuje najgorszy mozliwy styl żerując na ludzkiej niewiedzy. Przyklada cegielke do stereotypu Chrzescijan jako ludzi zacofanych i ksenofobicznych. Po prostu mi wstyd i czuje zażenowanie. Cale szczescie ta ksiazka nie "chwycila" i nie wzbudzila kontrowersji. Bo przyczynilo by sie to do straty wizerunku chrzescijan. Straty czasu osob ktore by po "to" siegnely i strat na psychice. "Boże ! widzisz i nie grzmisz?!" cisnie sie na usta...

Jest mi wstyd, jako chrzescijaninowi ze moi bracia i siostry wydaja takie indoktrynujace gówno. Jestem wierzacy i praktykujacy a jednoczesnie medytuje i uprawiam Yoge ( nie "Joge" ) Autor prezentuje najgorszy mozliwy styl żerując na ludzkiej niewiedzy. Przyklada cegielke do stereotypu Chrzescijan jako ludzi zacofanych i ksenofobicznych. Po prostu mi wstyd i czuje...

nie dotykać.

nie dotykać.

jak na fakt ze pisane na podstawie scenariusza gry - bardzo dobre. wydaje mi sie ze autor wycisnal z kontentu optymalna ilosc tresci i zachowal przy tym zdrowe granice nie popadajac w typowy wymuszony wykwit wymuszonej weny

jak na fakt ze pisane na podstawie scenariusza gry - bardzo dobre. wydaje mi sie ze autor wycisnal z kontentu optymalna ilosc tresci i zachowal przy tym zdrowe granice nie popadajac w typowy wymuszony wykwit wymuszonej weny