-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
Kiedy wszedł do kin film "Gwiazd naszych wina" dowiedziałam się, że istnieje również książka o tej samej nazwie, której autorem jest John Green. Nie mam zwyczaju oglądać filmu, zanim nie przeczytam książki, więc zakupiłam ją jak najszybciej w jednych z księgarń na promocji.
Szesnastoletnia Hazel Grace od dłuższego czasu zmaga się z chorobą, guzem tarczycy z przerzutami do płuc, dlatego jest uzależniona od maszyny tlenowej, która wspomaga jej oddychanie. Za namową mamy uczęszcza na spotkanie grupy wsparcia chorej młodzieży, gdzie poznaje Augustusa Watersa i jej życie już nigdy nie ma być takie jak przedtem.
John Green nieustannie zmusza nas do refleksji pytaniami w dialogach, jednocześnie podsuwając nam odpowiedź. Tłumacząc nam pewne rzeczy nie zanudza nas co najważniejsze. W książce nastolatkowie mając chwile zawahań nie narzekają na swój los, wręcz przeciwnie, szukają odpowiedzi na własne pytania. Bohaterzy przeżywają swoją małą "wieczność", a towarzyszy im przy tym humor, żarty. Najważniejsze jest przecież żeby potrafić się śmiać w trudnych chwilach, a mistrzostwem jest jeszcze dodatkowo śmiać się z siebie w zaistniałej sytuacji.
Green porusza trudny temat śmierci, a co gorsza miłości dwóch nastolatków, kiedy oboje skazani są na powolne wyniszczenie organizmu przez śmiercionośnego raka. Bohaterzy nie unikają tego tematu i nie ukrywają, że nic takiego się nie dzieje, są świadomi co ich czeka. "(...) nostalgia to skutek uboczny umierania."
Książka jest przepiękna. Wzrusza, bawi, zachęca do refleksji, wprawia w melancholię. Polecam ją absolutnie wszystkim czytelnikom.
Kiedy wszedł do kin film "Gwiazd naszych wina" dowiedziałam się, że istnieje również książka o tej samej nazwie, której autorem jest John Green. Nie mam zwyczaju oglądać filmu, zanim nie przeczytam książki, więc zakupiłam ją jak najszybciej w jednych z księgarń na promocji.
Szesnastoletnia Hazel Grace od dłuższego czasu zmaga się z chorobą, guzem tarczycy z przerzutami do...
2013-01-12
W książce "Pamiętnik" Nicholas Sparks pokazuje piękno prawdziwej miłości. Niewątpliwie tą książką podbił serce wielu czytelników, którzy czytając ją wzdychali i marzyli, by taką miłość przeżyć w swoim życiu.
W latach 40-tych dwoje młodych ludzi zakochują się w sobie bez pamięci, jednak rodzice Allie nie akceptują jej związku z młodym i ubogim cieślą. Przeprowadzają się do miasta i starają o to, by córka nie kontaktowała się z swym ukochanym. W końcu Allie zaręcza się z bogatym Lonem, jednak podczas przygotowań do ślubu budzi się w niej pragnienie ponownego spotkania z starą miłością. Dawna para zaczyna się spotykać, a miłość w nich zaczyna się na nowo odradzać z jeszcze większym pożądaniem. Jednak jaki będzie wybór Allie?
Miłośnicy love story koniecznie powinni zasięgnąć po tę książkę. Gorąco polecam!
W książce "Pamiętnik" Nicholas Sparks pokazuje piękno prawdziwej miłości. Niewątpliwie tą książką podbił serce wielu czytelników, którzy czytając ją wzdychali i marzyli, by taką miłość przeżyć w swoim życiu.
W latach 40-tych dwoje młodych ludzi zakochują się w sobie bez pamięci, jednak rodzice Allie nie akceptują jej związku z młodym i ubogim cieślą. Przeprowadzają się do...
2014-07-26
Książka "(Nie)doskonała dziewczyna" to dla mnie totalny niewypał. Zakupiłam ją jako lekturę na lato, zachęcona wyprzedażą w jednej z księgarń. Czytając ją praktycznie nic z niej nie wyniosłam, nie zafascynowała mnie historia w książce, ani też nie wciągnęła mnie, nie miałam tak, że czytałam książkę jednym tchem. Już na początku zaczęła mnie nudzić i zacinałam się w pewnych momentach, przyłapałam się nawet na tym, że czytam jedną stronę już trzeci raz. Autorka niektórych momentach próbuje być zabawna aż do przesady, wydawało mi się to po prostu sztuczne i nieśmieszne. Jednak były momenty, w których naprawdę się uśmiałam i za to daję trzy gwiazdki. Z trudem udało mi się przebrnąć do końca.
Książka "(Nie)doskonała dziewczyna" to dla mnie totalny niewypał. Zakupiłam ją jako lekturę na lato, zachęcona wyprzedażą w jednej z księgarń. Czytając ją praktycznie nic z niej nie wyniosłam, nie zafascynowała mnie historia w książce, ani też nie wciągnęła mnie, nie miałam tak, że czytałam książkę jednym tchem. Już na początku zaczęła mnie nudzić i zacinałam się w pewnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-01-04
Książka Coelho "Alchemik" nieraz dawała mi powody do refleksji oraz przemyśleń nad życiem i szczęściem do którego każdy człowiek dąży. Mimo, że książka jak dla mnie była bardzo sentymentalna, trudno mi było przez nią przebrnąć do końca.
"Alchemik" opowiada o wędrówce pasterza, który porzucił wszystko, by iść ku swemu wymarzonemu szczęściu, poznawać świat, dążyć do celu. Autor pokazuje w jaki sposób możemy wykorzystać marzenia, które gdzieś głęboko zawieruszyły się w nas, a my nie mamy pojęcia jak je wykorzystać.
Szczerze mówiąc nie rozumiem ani negatywnych emocji, ani zachwytów nad tą książką. Wiele razy została mi polecana, ale muszę stwierdzić, że po przeczytaniu jej byłam lekko zawiedziona i rozczarowana.
Książka Coelho "Alchemik" nieraz dawała mi powody do refleksji oraz przemyśleń nad życiem i szczęściem do którego każdy człowiek dąży. Mimo, że książka jak dla mnie była bardzo sentymentalna, trudno mi było przez nią przebrnąć do końca.
"Alchemik" opowiada o wędrówce pasterza, który porzucił wszystko, by iść ku swemu wymarzonemu szczęściu, poznawać świat, dążyć do celu....
2012-02-02
Książkę Schmitta "Oskar i pani Róża" przeczytałam wiele razy i sądzę, że nieraz będę do niej wracać. To opowieść o bólu, życiu i śmierci, a także odkrywania sensu naszego egzystowania. Fenomen książki z roku na rok coraz bardziej się powiększa, francuski autor zyskuje coraz więcej zarówno młodych jak i tych starszych czytelników.
Dziesięcioletni Oskar umiera na białaczkę, a wszelkie próby uratowania chłopca spełzły na niczym. Rodzice chłopca nie potrafią się z nim dogadać, ponieważ ciągle nie chcą przyjąć do swej wiadomości tego, że niedługo ich dziecko odejdzie. Nagle w życiu Oskara pojawia się pani Róża, która koloryzuje jego świat opowieściami o swoim życiu. W końcu przekonuje chłopca do zapoznania się z Bogiem. Oskar ma za zadanie pisać codziennie list do Boga, w którym opowiada co przeżył przez cały dzień, co metaforycznie ma określać dziesięć lat. Pani Róża zbliża chłopca do Boga, Oskar i jego rodzice zaczynają rozumieć sens życia oraz nieuniknioną kwestię umierania.
Eric-Emannuel Schmitt za pomocą książki tchnie nam nadzieje na lepsze jutro, na to że każdą relację można zbudować od samego początku i ją w prosty sposób naprawić. Sądzę, że książka daje czytelnikowi powód do myślenia oraz refleksji.
Książkę Schmitta "Oskar i pani Róża" przeczytałam wiele razy i sądzę, że nieraz będę do niej wracać. To opowieść o bólu, życiu i śmierci, a także odkrywania sensu naszego egzystowania. Fenomen książki z roku na rok coraz bardziej się powiększa, francuski autor zyskuje coraz więcej zarówno młodych jak i tych starszych czytelników.
Dziesięcioletni Oskar umiera na białaczkę,...
Szczerze mówiąc nigdy nie byłam fanką fantastyki i nigdy też jej nie czytałam. Książkę "Gra o tron" polecił mi brat mojej koleżanki. Pożyczyłam ją, jednak długo się zastanawiałam czy ją zacząć. W końcu jednak pomyślałam "raz kozie śmierć" i zaczęłam czytać. Początki były trudne, ciągłe pojawiające się nowe postacie, rody, herby, przeskakiwanie z jednej opowieści na drugą. Jednak z czasem zaczęłam się w to wszystko zagłębiać i muszę szczerze przyznać-wciągnęło mnie. Gratuluję i podziwiam autora za bezgraniczną wyobraźnię. Każdemu miłośnikowi fantastyki polecam jak najbardziej!
Szczerze mówiąc nigdy nie byłam fanką fantastyki i nigdy też jej nie czytałam. Książkę "Gra o tron" polecił mi brat mojej koleżanki. Pożyczyłam ją, jednak długo się zastanawiałam czy ją zacząć. W końcu jednak pomyślałam "raz kozie śmierć" i zaczęłam czytać. Początki były trudne, ciągłe pojawiające się nowe postacie, rody, herby, przeskakiwanie z jednej opowieści na drugą....
więcej Pokaż mimo to