Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać - pierwsza myśl po zakupie tej książki. Odkładana na moment, w którym znudzą mnie kryminały i to, co akurat wpadnie pod rękę, żeby nakarmić wyobraźnię czymś, co lubię - horrorem. Czyli tym, co okładka i tytuł obiecywały. 'Nie oceniaj książki po okładce', jakie prawdziwe.
Opowiadania nie mają zbyt wiele wspólnego z horrorem. Jako fan dreszczyków na każdej stronie, mówię - nieładnie tak okłamywać czytelników. Nie ma się czego bać, nie ma po czym mieć koszmarów. Szkoda. Wielkie rozczarowanie (wyłącznie pod względem tematyki horroru).

Nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać - pierwsza myśl po zakupie tej książki. Odkładana na moment, w którym znudzą mnie kryminały i to, co akurat wpadnie pod rękę, żeby nakarmić wyobraźnię czymś, co lubię - horrorem. Czyli tym, co okładka i tytuł obiecywały. 'Nie oceniaj książki po okładce', jakie prawdziwe.
Opowiadania nie mają zbyt wiele wspólnego z horrorem. Jako fan...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomijając skrót o czym 'książka' jest napisana, przejdę do najważniejszego - użyty język: pędzący w pośpiechu, mnóstwo zdrobnień (szczególnie imion/przezwisk), bardzo luźny - razi w oczy. Nie znam się kompletnie na jakiejkolwiek twórczości autorki, niemniej po przeczytaniu tego dziennika/opowiadania/streszczenia zdarzeń najlepszej 'psiapsiółce'(ciężko nazwać to fabułą powieści, czy czymś w tym rodzaju), nie mam ochoty na więcej. Daję aż dwie gwiazdki, bo nawet trochę wciągnęło, nie z 'zachwytu', a zwykłej ciekawości. I braku tendencji do porzucania książki w połowie.

Pomijając skrót o czym 'książka' jest napisana, przejdę do najważniejszego - użyty język: pędzący w pośpiechu, mnóstwo zdrobnień (szczególnie imion/przezwisk), bardzo luźny - razi w oczy. Nie znam się kompletnie na jakiejkolwiek twórczości autorki, niemniej po przeczytaniu tego dziennika/opowiadania/streszczenia zdarzeń najlepszej 'psiapsiółce'(ciężko nazwać to fabułą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem w stanie przez to przebrnąć. Książka zapewne pełna niezapomnianych, trafnych spostrzeżeń, jednak gdyby usunąć z niej kompletnie niepotrzebne opisy w kółko tych samych rzeczy, byłaby o połowę cieńsza. Drażni mnie również opisany 'troszkę' zbyt wygórowany sposób patrzenia na świat, nawet, jeśli autor się w nim nie myli.

Nie jestem w stanie przez to przebrnąć. Książka zapewne pełna niezapomnianych, trafnych spostrzeżeń, jednak gdyby usunąć z niej kompletnie niepotrzebne opisy w kółko tych samych rzeczy, byłaby o połowę cieńsza. Drażni mnie również opisany 'troszkę' zbyt wygórowany sposób patrzenia na świat, nawet, jeśli autor się w nim nie myli.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydawnictwa okazują swoją pogardę dla drzew drukując takie 'cuda'. Nie polecam wymagającym fanom horrorów. Książka pisana językiem przeznaczonym dla młodzieży (prosty, niewymagający), zdarzenia przewidywalne. Czytając człowiek czuje, że autor na siłę próbuje wzbudzić grozę. Jedyne, co mogę pochwalić, to fragment, w którym Agnes uświadamia sobie, że to nie Peter prosił w nocy, aby go wpuściła.

Wydawnictwa okazują swoją pogardę dla drzew drukując takie 'cuda'. Nie polecam wymagającym fanom horrorów. Książka pisana językiem przeznaczonym dla młodzieży (prosty, niewymagający), zdarzenia przewidywalne. Czytając człowiek czuje, że autor na siłę próbuje wzbudzić grozę. Jedyne, co mogę pochwalić, to fragment, w którym Agnes uświadamia sobie, że to nie Peter prosił w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Trupojad. Nie ma ocalenia Tim Borys, Robert Cichowlas, Tomasz Duszyński, Agata Getek, Krzysztof Gonerski, Daniel Greps, Jarosław Grzędowicz, Wiesław Karasiński, Radosław Kowalik, Jakub Małecki, Paweł Paliński, Paweł Pietrzak, Piotr Połubiński, Anna Szczęsna, Robert Wieczorek, Aleksandra Zielińska
Ocena 5,9
Trupojad. Nie ... Tim Borys, Robert C...

Na półkach: ,

Jeśli ktoś nie sięga zbyt często po książki z gatunku 'horror' może czuć dreszczyk czytając opowiadania zawarte w 'Trupojadzie'. Jeśli jednak ktoś jest fanem, pochłaniaczem horrorów, teksty te nie mają zbyt wiele wspólnego z grozą. Opowiadanie 'Trupojad' zamieszczone na początku jest zdecydowanie najlepszym punktem całej książki; opisy wzbudzają odruch wymiotny, co w tym gatunku jest komplementem. Reszta bywa rozczarowująca pod tym względem, acz historyjki całkiem ciekawe. Opis zamieszczony na okładce jest 'sporo przesadzony', niestety.

Jeśli ktoś nie sięga zbyt często po książki z gatunku 'horror' może czuć dreszczyk czytając opowiadania zawarte w 'Trupojadzie'. Jeśli jednak ktoś jest fanem, pochłaniaczem horrorów, teksty te nie mają zbyt wiele wspólnego z grozą. Opowiadanie 'Trupojad' zamieszczone na początku jest zdecydowanie najlepszym punktem całej książki; opisy wzbudzają odruch wymiotny, co w tym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Każda powieść Koontza ma dobre zakończenie - to nie spoiler, to 'oczywista oczywistość'. Jak na horror dobre zakończenia nie są zbyt mile widziane, ale to Koontz, jakkolwiek by nie zakończył, książka i tak będzie w sam raz.
'Złe miejsce' nie zachwyca, ale co może szczególnie przypaść do gustu to fakt, że zaczynając czytać człowiek nie jest w stanie domyślić się co będzie dalej. Większość powieści (ogólnie różnych autorów) jest przewidywalna i każdy czytelnik, który ma za sobą cały arsenał twórczości Koontza już od pierwszych stron tej książki myśli, że mniej więcej wie, o czym autor może pisać dalej, jednak tutaj, jakkolwiek byśmy się starali, nie potrafilibyśmy dojść do takiego wyjaśnienia, jakie 'Złe miejsce' opisuje. Już sam tytuł nasuwa przypuszczenia zupełnie błędne.
Nie mogę powiedzieć, żeby czytało się zawzięcie i z dreszczem na skórze, jednak warto.

Każda powieść Koontza ma dobre zakończenie - to nie spoiler, to 'oczywista oczywistość'. Jak na horror dobre zakończenia nie są zbyt mile widziane, ale to Koontz, jakkolwiek by nie zakończył, książka i tak będzie w sam raz.
'Złe miejsce' nie zachwyca, ale co może szczególnie przypaść do gustu to fakt, że zaczynając czytać człowiek nie jest w stanie domyślić się co będzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam tego autora. Jego historie są krwawe, a opisy 'ohydne', czyli właśnie takie, jakie w horrorze być powinny. Istnieje mnóstwo o wiele popularniejszych pisarzy, którzy 'strasznością' nie dorównują Hutsonowi, a mimo to ich książki widnieją w kategorii HORROR.
Wykorzystanie ślimaków jako obiektów grozy może wydać się komuś śmieszne, jednak grunt to oryginalny pomysł, a nie wiecznie te same oklepane mroczne zwierzęta, duchy itd. Czytając książki Hutsona można nabrać wątpliwości do wszystkich niepozornych istot, jakie nas otaczają.
Jedyny minus to przekład na pierwszych kilku stronach, zbyt wiele powtarzanych 'się', zupełnie, jakby osoba tłumacząca nie miała bladego pojęcia o języku polskim.

Uwielbiam tego autora. Jego historie są krwawe, a opisy 'ohydne', czyli właśnie takie, jakie w horrorze być powinny. Istnieje mnóstwo o wiele popularniejszych pisarzy, którzy 'strasznością' nie dorównują Hutsonowi, a mimo to ich książki widnieją w kategorii HORROR.
Wykorzystanie ślimaków jako obiektów grozy może wydać się komuś śmieszne, jednak grunt to oryginalny pomysł, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to