Królowa Cieni

Okładka książki Królowa Cieni Marcus Sedgwick
Okładka książki Królowa Cieni
Marcus Sedgwick Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Cykl: Królowa Cieni (tom 1) literatura dziecięca
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Królowa Cieni (tom 1)
Tytuł oryginału:
My Swordhand Is Singing
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2010-02-10
Data 1. wyd. pol.:
2010-02-10
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310117199
Tłumacz:
Maciejka Mazan
Tagi:
fantastyka młodzież przygoda
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Doctor Who: Thirteen Doctors 13 Stories Naomi Alderman, Holly Black, Malorie Blackman, Eoin Colfer, Neil Gaiman, Charlie Higson, Derek Landy, Richelle Mead, Patrick Ness, Philip Reeve, Alex Scarrow, Michael Scott, Marcus Sedgwick
Ocena 0,0
Doctor Who: Th... Naomi Alderman, Hol...
Okładka książki Love Hurts Malorie Blackman, Melvin Burgess, James Dawson, Susie Day, Laura Dockrill, Jenny Downham, Phil Earle, Gayle Forman, Matt Haig, Catherine Johnson, Maureen Johnson, Lauren Kate, David Levithan, E. Lockhart, Lauren Myracle, Patrick Ness, Non Pratt, Philip Pullman, Bali Rai, Marcus Sedgwick, Andrew Smith, Tabitha Suzuma, Markus Zusak
Ocena 0,0
Love Hurts Malorie Blackman, M...
Okładka książki Doctor Who: 12 Doctors 12 Stories Holly Black, Malorie Blackman, Eoin Colfer, Neil Gaiman, Charlie Higson, Derek Landy, Richelle Mead, Patrick Ness, Philip Reeve, Alex Scarrow, Michael Scott, Marcus Sedgwick
Ocena 6,4
Doctor Who: 12... Holly Black, Malori...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
318 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
75
51

Na półkach:

Nie jest to literatura przez wielkie L. No nie, ale czy zawsze, leząc wieczorem w łóżku mamy siłę czytać Wielką Prozę tego Świata? Nie ma zalewu słów, opisów, makabry, są źródła "mitologii wampira", nowe ujęcie, z nutką dreszczyku tajemnicy cienia.

Nie jest to literatura przez wielkie L. No nie, ale czy zawsze, leząc wieczorem w łóżku mamy siłę czytać Wielką Prozę tego Świata? Nie ma zalewu słów, opisów, makabry, są źródła "mitologii wampira", nowe ujęcie, z nutką dreszczyku tajemnicy cienia.

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Topos wampira (myślę, że takim terminem można śmiało się posługiwać) w kulturze funkcjonuje od wieków, na przykład już starożytni Sumerowie w swojej mitologii posiadali ekimmu, istotę, którą śmiało można nazwać odpowiednikiem upiora. Kolejnym przykładem może być grecka Empuza, demon wchodzący w skład orszaku Hekate, żywiący się ludzką krwią. Na koniec, warto też wspomnieć o wąpierzu, istocie wywodzącej się z mitologii słowiańskiej i mającej chyba największy wpływ na to, w jakiej formie wampir funkcjonuje w dzisiejszej popkulturze.

Nam wampir kojarzy się zapewne z:
a) dobrze wychowanym, szarmanckim arystokratą, jak na przykład hrabia Dracula wykreowany przez Belę Lugosiego (absolutne cudo!);
b) złym do szpiku kości, wiecznie młodym i przystojnym mężczyzną, który jednak – pod wpływem tej jednej, jedynej, najprawdziwszej miłości – odnajduje w sobie złote serce; i tu chociażby można przywołać przykład Damona Salvatore’a z popularnego jeszcze jakiś czas temu serialu „Pamiętniki wampirów”;
c) błyszczącym na słońcu wampirem Edwardem ze „Zmierzchu”.

Powieść Marcusa Sedgwicka, „Królowa cieni” próbuje jednak odejść od tych kreacji krwiopijcy. Sięga do jego słowiańskich korzeni, do postaci wąpierza, upiora, co jest czymś stosunkowo świeżym, rzadko spotykanym, wyróżniającym się na tle tych wszystkich paranormalnych romansów z wampirami w roli głównej. Cholera, już samo to ma w sobie potencjał! Szkoda, że został tak tragicznie zmarnowany. Można zastanawiać się: „Co mogło pójść nie tak? W końcu jest to ciekawe spojrzenie na wampira!”. Pójść nie tak mogło dosłownie wszystko, do czego oczywiście przejdę w dalszej części tej krótkiej refleksji.

O czym jest utwór pana Sedgwicka? Otóż fabuła jest dość prościutka: w malutkiej wiosce, znajdującej się w głębi lasu, umarli powstają z grobów jako wampiry. Powstrzymać mogą te kreatury główny bohater, Peter i Cyganie, którzy właśnie zatrzymali się w Chust. Myślę, że taki opis w zupełności wystarczy, gdyż nie chcę zdradzać zbyt wiele z treści.

Co mi się nie podobało w „Królowej cieni”? Przede wszystkim ubogi, nierozbudowany styl wypowiedzi, w dużej mierze opierający się na zdaniach pojedynczych. Taka forma męczy (przynajmniej mnie) i czyta się ją nieprzyjemnie. Uwierzcie, nie wymagam od nikogo tolkienowskiego stylu, opisów przyrody na stronę czy dwie, zdań tak rozwiniętych, że można się w nich pogubić. Cholerka, nie mam zbyt dużych wymagań, ale nie da się czerpać przyjemności z zapoznawaniem się z treścią utworu, gdy jest napisany w taki sposób: „Dotarli do wioski. Wyglądała na wymarłą. Poszli główną ulicą na rynek. Tam także nikogo nie było”. To takie suche, nieprzyjemne i jestem pewna, że mój brat, który jest w piątej klasie podstawówki, pisze bardziej złożone teksty! Zdaję sobie sprawę z tego, że to mógł być zabieg celowy, mający dodać dynamizmu wypowiedzi, ale zdecydowanie się nie udał.

Kolejnym minusem są bohaterowie. Nijacy, papierowi, dający się scharakteryzować jednym, zwięzłym zdaniem. Do żadnego z nich nie da się czuć sympatii, żalu, nie da się rozczulić nad ich losem – są tak tragicznie skonstruowani, iż nie ma możliwości, aby poczuć jakiekolwiek przywiązanie.

Jeśli chodzi o fabułę, to oprócz zwięzłości, można zarzucić jej, iż pędzi na łeb na szyję, przez co nie można odczuć żadnego napięcia, poczucia zagrożenia, które towarzyszy postaciom, nie da się w żaden sposób wczuć w ich sytuację.

Wątki miłosne skonstruowane są w sposób tak infantylny, że wolę się o nich nie rozpisywać.

Na minus można zaliczyć jeszcze tło historyczne, które zostało całkowicie skopane. Akcja utworu dzieje się na początku XVII wieku, ojciec głównego bohatera był żołnierzem pewnego króla Michała i brał udział w wojnie z Turkami. Zrobiłam research i jedynym królem Michałem walczącym z Turkami, był Michał Korybut Wiśniowiecki, który jednak w żaden sposób nie pasuje do postaci przedstawionej w powieści. Gdyby autor pokusił się na wplecenie rzeczywistego wątku historycznego, „Królowa cieni” byłaby z pewnością bardziej interesująca i intrygująca.

Na plus można chyba zaliczyć ten wszechobecny, słowiański klimat, liczne wierzenia, które się tam pojawiają. Jestem ogromną fanką mitologii naszych przodków, więc wątek wąpierza niesamowicie przypadł mi do gustu.

W ostatecznym rozrachunku „Królową cieni” oceniam raczej na minus. Czytało się ją co prawda szybko, jednak powodem nie była lekkość stylu, a brak rozwiniętej treści. Bohaterowie są płytcy, nieinteresujący, a całość, pomimo ciekawego przedstawienie postaci wampira, nie wciąga w żaden sposób. Z pewnością nie wrócę do tej lektury i nie sięgnę po drugą część, która – z tego, co pamiętam (kiedyś zdarzyło mi się ją czytać) – była koszmarna.

Topos wampira (myślę, że takim terminem można śmiało się posługiwać) w kulturze funkcjonuje od wieków, na przykład już starożytni Sumerowie w swojej mitologii posiadali ekimmu, istotę, którą śmiało można nazwać odpowiednikiem upiora. Kolejnym przykładem może być grecka Empuza, demon wchodzący w skład orszaku Hekate, żywiący się ludzką krwią. Na koniec, warto też wspomnieć o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
55

Na półkach: , , ,

"Królowa cieni" nie jest zła. Nie jest też świetna. Mimo wszystko oceniłabym ją jako książkę przeciętną. Interesujące ujęcie tematyki wampirów i mitologii rumuńskiej, niezbyt ciekawi i kompletnie nie zapadający w pamięć bohaterowie, dosyć intrygująca oprawa graficzna, którą zawdzięczamy wydawnictwu Nasza Księgarnia. I naprawdę dobre tłumaczenie Maciejki Mazan! Podejrzewam, że to między innymi dzięki niej książka ma swoisty klimat. Czy polecam "Królową cieni"? Jak najbardziej, najlepiej w formie przerywnika między bardziej wymagającymi lekturami lub ciekawostki. Ja książkę przeczytałam, nawet polubiłam, aczkolwiek nie zostanie ze mną na dłużej.

[ksiazkowa-krolowa.blogspot.com/2016/05/krolowa-cieni-msedgwick.html]

"Królowa cieni" nie jest zła. Nie jest też świetna. Mimo wszystko oceniłabym ją jako książkę przeciętną. Interesujące ujęcie tematyki wampirów i mitologii rumuńskiej, niezbyt ciekawi i kompletnie nie zapadający w pamięć bohaterowie, dosyć intrygująca oprawa graficzna, którą zawdzięczamy wydawnictwu Nasza Księgarnia. I naprawdę dobre tłumaczenie Maciejki Mazan! Podejrzewam,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
249
14

Na półkach:

Myślę,że w tej historii tkwi potencjał niestety praktycznie niewykorzystany przez autora. Czytając, miałam wrażenie że wszystko opowiedziane jest po łebkach. Największym rozczarowaniem było zakończenie, które wręcz krzyczy o kontynuację - aż sprawdziłam czy nie ma przypadkiem drugiego tomu albo czy mój ebook nie jest wybrakowany. Podsumowując - mogło być mrocznie i ciekawie a czuję jedynie zawód i niedosyt. Być może to kwestia mojego wieku - do młodzieży jednak mi trochę daleko. Jednak polecam ze względu na ciekawą legendę wokół której została utkana fabuła - ot lekka lektura na 1 wieczór :)

Myślę,że w tej historii tkwi potencjał niestety praktycznie niewykorzystany przez autora. Czytając, miałam wrażenie że wszystko opowiedziane jest po łebkach. Największym rozczarowaniem było zakończenie, które wręcz krzyczy o kontynuację - aż sprawdziłam czy nie ma przypadkiem drugiego tomu albo czy mój ebook nie jest wybrakowany. Podsumowując - mogło być mrocznie i ciekawie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1184
119

Na półkach: ,

Zaskakująco ciekawa pozycja dla osób, które lubią wampirze mity, z tym, że niekoniecznie w wersji "zmierzchowej". Podoba mi się sposób, w jaki autor ujął całość powieści, gdyż w tym przypadku skrótowość i brak zbędnych szczegółów czy rysowania szerszej perspektywy, moim zdaniem działa na plus. "Królowa cieni" to książka, która opowiada o walce ludzi z nieumarłymi w przestrzeni odosobnionej transylwańskiej wioski okresu średniowiecza. Konstrukcja fabuły oraz mnóstwo odniesień do legend, przytoczenie wiejskich obyczajów chroniących przed wampirami, a w końcu sam wizerunek nosferatu, diametralnie różniący się od współczesnego, znanego z kultury masowej, sprawia, że powieść w moim mniemaniu jest warta przeczytania.

Zaskakująco ciekawa pozycja dla osób, które lubią wampirze mity, z tym, że niekoniecznie w wersji "zmierzchowej". Podoba mi się sposób, w jaki autor ujął całość powieści, gdyż w tym przypadku skrótowość i brak zbędnych szczegółów czy rysowania szerszej perspektywy, moim zdaniem działa na plus. "Królowa cieni" to książka, która opowiada o walce ludzi z nieumarłymi w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
23

Na półkach:

Niestety spodziewałam się czegoś innego. Nie zniechęcam do książki, bo każdy z nas jest inny i ma inny gust. Pozdrawiam :)

Niestety spodziewałam się czegoś innego. Nie zniechęcam do książki, bo każdy z nas jest inny i ma inny gust. Pozdrawiam :)

Pokaż mimo to

avatar
34
15

Na półkach:

Bardzo fajna, trzyma w napięciu.

Bardzo fajna, trzyma w napięciu.

Pokaż mimo to

avatar
873
272

Na półkach:

Nie ma ochów i achów po lekturze, jednak nie ma też wielkiego rozczarowania. Powieść ciekawa, czyta się ją niezwykle szybko i również szybko przestaje się rozpamiętywać jej treść, jednakże historia bardzo ciekawa, osadzona na świetnej legendzie, studium psychologiczne autorów interesujące. Dobrze sięgnąć.

Nie ma ochów i achów po lekturze, jednak nie ma też wielkiego rozczarowania. Powieść ciekawa, czyta się ją niezwykle szybko i również szybko przestaje się rozpamiętywać jej treść, jednakże historia bardzo ciekawa, osadzona na świetnej legendzie, studium psychologiczne autorów interesujące. Dobrze sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
64
8

Na półkach: ,

Chust mała mieścinka, gdzie niby wszystko jest dobrze ... a może nie ?

"Królowa cieni", Marcusa Sedgwick'a nie jest niczym niezwykłym dla większości czytelników, kolejna opowieść z wampirami, oparta głównie na starych jak świat legendach. W końcu ile było książek o wampirach, co ?
Z pewnością ja tego nie zliczę, znając swoje obrzydzenie do tych postaci.
[Nie zrozumcie mnie źle ... wolę wilkołaki]
Jednakże do tej książki o dziwo podeszłam z werwą, jakiej jeszcze nigdy nie miałam przy, jak ja to sobie nazywam "opowieści na jedną książkę".
Pan Sedgwick serwuje nam niepowtarzalną opowieść z dość prostym językiem, o relacji między ojcem a synem, okraszoną tajemnicą, zjawiskami paranormalnymi, ale co najważniejsze z takim efektem, że ciarki przechodzą po plecach.
Mimo iż opowieść jest napisana narracją trzecioosobową [moją najbardziej znienawidzoną], a niektóre wątki jednak nie zostały wyjaśnione [np. o Agnes] to pochłonęłam ją w tak zatrważającym tępię, że to był dla mnie szok i pragnęłam więcej.
Choć Pan Sedgwick, mógł sobie darować dodatkowy rozdział pt. "Krwawo brody", który był za długi w porównaniu z resztą i tylko wyjaśnił jedną rzecz, którą wszyscy znali już przy ostatnim rozdziale.

Mimo to "Królowa Cieni" czyta się szybko i przyjemnie, zwłaszcza osobą interesującym się legendami wschodniej Europy.

Chust mała mieścinka, gdzie niby wszystko jest dobrze ... a może nie ?

"Królowa cieni", Marcusa Sedgwick'a nie jest niczym niezwykłym dla większości czytelników, kolejna opowieść z wampirami, oparta głównie na starych jak świat legendach. W końcu ile było książek o wampirach, co ?
Z pewnością ja tego nie zliczę, znając swoje obrzydzenie do tych postaci.
[Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
7

Na półkach: ,

Wydawnictwa okazują swoją pogardę dla drzew drukując takie 'cuda'. Nie polecam wymagającym fanom horrorów. Książka pisana językiem przeznaczonym dla młodzieży (prosty, niewymagający),zdarzenia przewidywalne. Czytając człowiek czuje, że autor na siłę próbuje wzbudzić grozę. Jedyne, co mogę pochwalić, to fragment, w którym Agnes uświadamia sobie, że to nie Peter prosił w nocy, aby go wpuściła.

Wydawnictwa okazują swoją pogardę dla drzew drukując takie 'cuda'. Nie polecam wymagającym fanom horrorów. Książka pisana językiem przeznaczonym dla młodzieży (prosty, niewymagający),zdarzenia przewidywalne. Czytając człowiek czuje, że autor na siłę próbuje wzbudzić grozę. Jedyne, co mogę pochwalić, to fragment, w którym Agnes uświadamia sobie, że to nie Peter prosił w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    428
  • Chcę przeczytać
    216
  • Posiadam
    123
  • Ulubione
    15
  • Fantastyka
    14
  • Teraz czytam
    13
  • 2012
    7
  • Fantasy
    6
  • 2013
    6
  • Z biblioteki
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Królowa Cieni


Podobne książki

Przeczytaj także