rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciekawa książka dla wszystkich, którzy chcą poznać lifestyle charakteryzujący Koreę. Duży plus za zarysowanie historycznych aspektów obecnych trendów. Należy mieć poprawkę, że książka została napisana w 2014 roku i przez ten czas nie była aktualizowana. Niemniej, nie przeszkadza to w czerpaniu przyjemności z czytania i w poczuciu klimatu tego państwa.

Ciekawa książka dla wszystkich, którzy chcą poznać lifestyle charakteryzujący Koreę. Duży plus za zarysowanie historycznych aspektów obecnych trendów. Należy mieć poprawkę, że książka została napisana w 2014 roku i przez ten czas nie była aktualizowana. Niemniej, nie przeszkadza to w czerpaniu przyjemności z czytania i w poczuciu klimatu tego państwa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabierałam się do tej książki cztery razy. Po każdym kolejnym rozdziale odstawiałam ją na długo na półkę (podobnie jak z "50 twarzami Grey'a). W końcu zebrałam się w sobie i podjęłam walkę od A do Z. Sama fabuła jest dla mnie dość bajkowa: przeciętna dziewczyna - boski facet, biedna ona - bogaty on. Dwa, zupełnie różne światy, które połączyła miłość(?). Jednak problemem staje się dla mnie baaardzo przeciągany temat "układu" między Ana a Greyem. Co prawda seks jest głównym segmentem budowy tej fabuły, ale (ciągłe) czytanie prawie 700 stron o "układzie", o którym już wiemy od dawna wszystko, o ciągłym niezdecydowaniu głównej bohaterki (ileż można?) i coraz większym "mięknięciu" głównego bohatera po prostu staje się nudne, a momentami wręcz irytujące! Przy takim przeciąganiu tematu (na siłę mam wrażenie), błogosławieństwem stają się poboczne mini-wątki, które opisują coś innego, niż ww. układ czy uczucia i stany psychiczne głównej pary. "Analizę" każdego bohatera z osobna sobie odpuszczę, bo to sprawa dość indywidulana jak kto odbiera zachowania Any, Christiana czy jakiegoś innego charakteru występującego w tej historii. Jednakże, uważam że "Grey" jest lepszy od "50 twarzy Greya". Dzięki temu, że historia jest opowiadana z perspektywy Christiana, to cała fabuła staje się trochę szybsza, bardziej energiczna, mniej rozlazła, a przez co bardziej zjadliwa.

Zabierałam się do tej książki cztery razy. Po każdym kolejnym rozdziale odstawiałam ją na długo na półkę (podobnie jak z "50 twarzami Grey'a). W końcu zebrałam się w sobie i podjęłam walkę od A do Z. Sama fabuła jest dla mnie dość bajkowa: przeciętna dziewczyna - boski facet, biedna ona - bogaty on. Dwa, zupełnie różne światy, które połączyła miłość(?). Jednak problemem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ideologiczna. Jedni będą się zgadzać z P. Kalkszem, inni nie. Kwestia indywidualna. Jednakże, nie tego się spodziewałam, ale nie mogę napisać, że jestem rozczarowana. W dużej mierze zmyliła mnie wizualna strona publikacji. Okładka i fotografie zawarte w książce w ogóle nie współgrają z treścią, ale malują uśmiech na twarzy podczas czytania ;-)

Książka ideologiczna. Jedni będą się zgadzać z P. Kalkszem, inni nie. Kwestia indywidualna. Jednakże, nie tego się spodziewałam, ale nie mogę napisać, że jestem rozczarowana. W dużej mierze zmyliła mnie wizualna strona publikacji. Okładka i fotografie zawarte w książce w ogóle nie współgrają z treścią, ale malują uśmiech na twarzy podczas czytania ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chodzi o fabułę to jest ona ciekawa i wciągająca. Natmiast język jakim jest napisana jest po prostu słaby. Nie wiem czy jest to kwestia stylu pisania D. O'Neil'a czy tłumaczenia, ale kśiążkę odbieram jako napisaną chaotycznie i słabo gramatycznie. Jednakże, fanom Batmana polecam :-)

Jeśli chodzi o fabułę to jest ona ciekawa i wciągająca. Natmiast język jakim jest napisana jest po prostu słaby. Nie wiem czy jest to kwestia stylu pisania D. O'Neil'a czy tłumaczenia, ale kśiążkę odbieram jako napisaną chaotycznie i słabo gramatycznie. Jednakże, fanom Batmana polecam :-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest ciekawą autobiografią Doroty Wellman. Możemy poznać drogę jej kariery i spojrzeć na dziennikarkę z trochę innej strony, niż widzimy ją w duecie z Prokopem w TVN-owskiej śniadaniówce. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie (choć rownież chaotycznie!). Ja jednak liczyłam na coś trochę innego. Ksiazka faktycznie uchyla rąbek tajemnicy pracy w telewizji, jednak sugerując się tytułem, spodziewałam się czegoś bardziej w stylu poradnika, niż biografii, która niestety nie odpowiedziała na tytułowe pytanie. Tak czy siak, miłośnikom P. Doroty polecam, osobom zainteresowanym dziennikarstwem rownież, ale bardziej w celu poznania jednej z najbardziej charakterystycznych osobowości polskiej telewizji, niż znalezienia przepisu na bycie telewizyjnym zwierzakiem :-)

Książka jest ciekawą autobiografią Doroty Wellman. Możemy poznać drogę jej kariery i spojrzeć na dziennikarkę z trochę innej strony, niż widzimy ją w duecie z Prokopem w TVN-owskiej śniadaniówce. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie (choć rownież chaotycznie!). Ja jednak liczyłam na coś trochę innego. Ksiazka faktycznie uchyla rąbek tajemnicy pracy w telewizji, jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

zawiodłam się. książka ma mnóstwo błędów językowych, a przecież pisana jest przez dziennikarkę ;-) jak dla mnie trochę za mało bogata w treść. "rozdziały" o gwiazdach nie dość, że są krótkie, to w połowie opatrzone w biografię danej gwiazdy. a przecież kupujemy tę książkę dla "smaczków" ze spotkań z gwiazdami. faktycznie pisana lekkim językiem, co jest plusem tej książki, bo sam temat jest lekki. podsumowując, zawiodłam się. książka nie jest warta swojej dość dużej ceny. jeśli jednak chcecie zabić czas, to możecie po nią sięgnąć :-)

zawiodłam się. książka ma mnóstwo błędów językowych, a przecież pisana jest przez dziennikarkę ;-) jak dla mnie trochę za mało bogata w treść. "rozdziały" o gwiazdach nie dość, że są krótkie, to w połowie opatrzone w biografię danej gwiazdy. a przecież kupujemy tę książkę dla "smaczków" ze spotkań z gwiazdami. faktycznie pisana lekkim językiem, co jest plusem tej książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo, bardzo polecam! Nie da się ukryć, że książka jest bardzo podobna do '50 twarzy Greya", ale moim zdaniem o niebo lepsza. Podczas, gdy z Greyem męczyłam się i męczyłam, to Crossa połknęłam (wszystkie części) w zaskakującym tempie. Historia w książce S. Day jest o wiele bardziej rzeczywista. Ona piękna i bogata, on tak samo. Dwa te same światy. Oboje po przejściach, z gorzką przeszłością. Nie robili podchodów jak dzieci, tylko od razu dali sobie do zrozumienia, że coś między nimi iskrzy. A reszta historii prowadzona szybko, dynamicznie, nie ma żadnych nudnych momentów. Każda postać ciekawa. Jeśli chodzi o sprawy seksu, są one ważnym elementem historii, ale nie aż tak wyeksponowanym jak w "50...". Obok seksu równie ważnie jest ich uczucie. Po przygodzie z Crossem zdecydowanie sięgnę po kolejne dzieła S. Day.

Bardzo, bardzo polecam! Nie da się ukryć, że książka jest bardzo podobna do '50 twarzy Greya", ale moim zdaniem o niebo lepsza. Podczas, gdy z Greyem męczyłam się i męczyłam, to Crossa połknęłam (wszystkie części) w zaskakującym tempie. Historia w książce S. Day jest o wiele bardziej rzeczywista. Ona piękna i bogata, on tak samo. Dwa te same światy. Oboje po przejściach, z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja przygoda z P. Coelho zaczęła się wraz z czytaniem "Jedenastu minut" i na tej książce się raczej zakończy. Zupełnie nie rozumiem fascynacji tym pisarzem. Osobiście uważam, że jego styl pisania jest fatalny. Co do książki, historia z prostytutką dla mnie ciekawa, choć jej momentami wyniosłe myśli delikatnie mnie śmieszyły. Główną bohaterkę odbieram pozytywnie, a jej pogląd na świat jest ciekawy. Nie taki z jakim można by kojarzyć panie trudniące się tym zawodem (mimo, iż powody, dla których została panią do towarzystwa są typowe). Końcówka książki również dla mnie na minus. Cała książka ma charakter dość smutny, a na końcu taki happy end, niczym z bajki. Mimo tych paru minusów i mojej niechęci do autora zachęcam do sięgnięcia po tą książkę. Można wtopić się w ciekawą historię z dość ciekawym przesłaniem.

Moja przygoda z P. Coelho zaczęła się wraz z czytaniem "Jedenastu minut" i na tej książce się raczej zakończy. Zupełnie nie rozumiem fascynacji tym pisarzem. Osobiście uważam, że jego styl pisania jest fatalny. Co do książki, historia z prostytutką dla mnie ciekawa, choć jej momentami wyniosłe myśli delikatnie mnie śmieszyły. Główną bohaterkę odbieram pozytywnie, a jej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to