Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo sympatyczna. Jak to bywa w harlequinach - z happy endem. :) Warto było spożytkować czas na przeczytanie jej. Idealna książka na letnie wieczory, ale nie warto oczekiwać od niej zbyt wiele. Każdemu, kto lubi tego typu literaturę, na pewno przypadnie do gustu.

Książka bardzo sympatyczna. Jak to bywa w harlequinach - z happy endem. :) Warto było spożytkować czas na przeczytanie jej. Idealna książka na letnie wieczory, ale nie warto oczekiwać od niej zbyt wiele. Każdemu, kto lubi tego typu literaturę, na pewno przypadnie do gustu.

Wiele osób zarzuca mi krytyczne podejście do tego typu książek. Doceniam genialność Henryka Sienkiewicza, zarówno jako pisarza jak i człowieka bardzo go szanuję, jednakże "W pustyni i w puszczy" do moich ulubionych utworów nie należy. Dlaczego? Choćby ciągnące się w nieskończoność wręcz kilometrowe opisy przyrody, którymi Sienkiewicz zanudza czytelnika. Kolejny powód? Powolna i mało dynamiczna akcja, zero jakichkolwiek emocji. Null. Zippo. Nothing. Sama książka? Nudna jak flaki z olejem, w ogóle mnie nie porwała. Przeczytałam, bo musiałam.

Wiele osób zarzuca mi krytyczne podejście do tego typu książek. Doceniam genialność Henryka Sienkiewicza, zarówno jako pisarza jak i człowieka bardzo go szanuję, jednakże "W pustyni i w puszczy" do moich ulubionych utworów nie należy. Dlaczego? Choćby ciągnące się w nieskończoność wręcz kilometrowe opisy przyrody, którymi Sienkiewicz zanudza czytelnika. Kolejny powód?...

Zmierzch? Gniot nad gnioty.

Zmierzch? Gniot nad gnioty.

Nie będę się rozwodzić: nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Sięgałam w swoim życiu po wiele książkowych pozycji - lepszych i gorszych... ale "Mały książę" bynajmniej nie wzbudza we mnie pozytywnych emocji. Oklepani bohaterowie, słabe dialogi i dość nędzne pokazanie wartości przyjaźni. Książka momentami strasznie irytująca i drażliwa. Uważam, że jest mnóstwo innych równie dobrych książek o podobnej tematyce, z których również można wynieść coś pozytywnego. Należę zapewne do mniejszości osób, którym ta książka nie przypadła do gustu. Nie widzę powodów by się nią zachwycać. Starałam się szukać pozytywów "Małego księcia" - niestety do chwili obecnej nadal nie potrafię znaleźć żadnego.

Nie będę się rozwodzić: nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Sięgałam w swoim życiu po wiele książkowych pozycji - lepszych i gorszych... ale "Mały książę" bynajmniej nie wzbudza we mnie pozytywnych emocji. Oklepani bohaterowie, słabe dialogi i dość nędzne pokazanie wartości przyjaźni. Książka momentami strasznie irytująca i drażliwa. Uważam, że jest mnóstwo innych...

Od "Harry'ego..." rozpoczęła się moja przygoda z książkami. Trwa do dzisiaj... :)

Od "Harry'ego..." rozpoczęła się moja przygoda z książkami. Trwa do dzisiaj... :)