Cytaty
W tym momencie drzwi się otworzyły, a Jocelyn wydała cichy okrzyk. – Jezu! – To tylko ja – odezwał się Simon. – Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające.
- Czytałeś książki z serii? - Widziałem filmy. Cath tak mocno wywróciła oczami, że aż ją zabolało.
-Powiedz coś żebym nie czuł się tak głupio. -Nie czuj się głupio, Park. -Dzięki.
We do not remember days, we remember moments.
Byłaś pod każdym względem wszystkim, czym można być. [...] Gdyby ktokolwiek mógł mnie uratować, byłabyś to Ty.
- Po co piszemy? – powtórzyła profesor Piper. Cath spojrzała na swój notatnik. „Żeby zniknąć”.
Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna.
Spójrz na siebie. Ogarniasz świat, niczego się nie boisz. Ja za to boję się wszystkiego. I jestem szurnięta. Może nawet myślisz że jestem szurnięta tylko odrobinę, ale to dlatego, że pokazuję ludziom zaledwie wierzchołek góry lodowej mojego szurnięcia. Pod powierzchnią lekkiego szurnięcia i niedostosowania społecznego jestem całkowitą porażką.
Czasem boję się zasnąć z powodu tego, co za sobą zostawiam.
Największym problemem ludzi jest to, że zapominają, iż najczęściej liczą się właśnie drobiazgi.
-Skąd wiedziałaś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców? Po czym poznałeś? (...) -Zgadywałem-odparł Jace, zamykając za nimi drzwi.-Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie. -Zgadywałeś? Musiałeś być dość pewny, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić. (...) -Byłem pewny na dziewięćdziesiąt procent. -Rozumiem. Ton jej głosu sprawił, że Jace odwrócił się i na nią spojrzał....
RozwińDlatego właśnie lepiej udawać, że jest się taką samą osobą jak wszyscy, chociaż w głębi duszy człowiek wie, że jest inny.
-Naprawdę to rozważacie? Wezwanie demona? -I to nie byle jakiego - odparł Magnus. - Azazela.[...] -Nie wiem, kim jest Azazel - oświadczył [Simon]. - Czy to nie kot ze Smerfów? - Rozejrzał się wokół, ale Isabelle tylko przewróciła oczami. -"Clary?" -"O co chodzi? Co się stało? Mama odkryła, że mnie nie ma?" W jej głosie brzmiał niepokój. -"Jeszcze nie. Czy Azazel to kot ze Smerf...
RozwińYou gave me a forever within the numbered days, and I'm grateful.