tymotka

Profil użytkownika: tymotka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
12
Przeczytanych
książek
12
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
21
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Ta książka jest tak strasznie zła, tak źle napisana, tak przeokropnie płytka, że aż nie wiem co o niej napisać. Trudno mi zrozumieć choć jedną gwiazdke daną na konto tej opowieści. Bohaterowie rzucają się na siebie i spółkują w każdym dostępnym miejscu: biurze, windzie, przymierzalni, samochodzie, itd. odzywając się do siebie podwórkowym językiem, następnie wysłuchujemy przemyśleń głównej postaci żeńskiej, która o swym partnerze bez przerwy wyraża się: palant, dupek, cham, buc, po czym czyha na następną okazję, żeby pomachać mu swymi wymyślnymi figami. To jest tak niedorzeczne, ze aż boli. Język jest płytki i bardzo powtarzalny, tak jakby autorka miała do dyspozycji kilkanascie przymiotników i czasowników i je ciągle mieszała, opisując sceny seksu rodem z niemieckiego porno. Cienia sympatii nie budzą bohaterowie tej powieści, ich przemyślenia, jeśli w ogóle można je tak nazwać,są nudne i głupkowate, typu "Ciało przestań rządzić, Rozum działaj!" Motywy ich zachowań to tylko prymitywna żądza do zaspokajania swych fantazji i popędów. Grey przy tym to literatura wyższej klasy, choć wcale jej nie ceniłam za wysoko.
No nic to, mogłabym tak jeszcze pisać dalej, ale szkoda mojego czasu i Waszego również. Szczególnie na tę książkę.

Ta książka jest tak strasznie zła, tak źle napisana, tak przeokropnie płytka, że aż nie wiem co o niej napisać. Trudno mi zrozumieć choć jedną gwiazdke daną na konto tej opowieści. Bohaterowie rzucają się na siebie i spółkują w każdym dostępnym miejscu: biurze, windzie, przymierzalni, samochodzie, itd. odzywając się do siebie podwórkowym językiem, następnie wysłuchujemy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu 2/3 książki wręcz z utęsknieniem czekałam na koniec tej powieści. I męczylam się razem z tymi bohaterami, ziewajac kiedy oni się przedzierali przez śnieżne zaspy, ucinając drzemki podczas wywodów o światlocieniach i historiach szpiegowskich. Jedyne co naprawdę czytało się z zapartym tchem, to opowieść o pędzeniu 350km/h po zamarznietym Batylku combi ferrari od szyjka arabskiego i pościg amerykańskich komandosów na kładach, których nie dało się zgubić. Za to strzelali celnie podczas sniezycy ..Nóż, poziom absurdu zagonił mnie w kat,gdzie chciałam się pożegnać z Panem Miloszewskim na wieki wieków.

Po przeczytaniu 2/3 książki wręcz z utęsknieniem czekałam na koniec tej powieści. I męczylam się razem z tymi bohaterami, ziewajac kiedy oni się przedzierali przez śnieżne zaspy, ucinając drzemki podczas wywodów o światlocieniach i historiach szpiegowskich. Jedyne co naprawdę czytało się z zapartym tchem, to opowieść o pędzeniu 350km/h po zamarznietym Batylku combi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek książki wydawał się bardzo ciekawy, pomysł na głównego bohatera z trudną przeszłością, oraz dziewczyna, której życie to też niełatwa historia. No cóż..zaczęło się dobrze, ale potem było już tylko gorzej. Cała ta historia poczęła sie kurczyć do poziomu harleqiuna, a właściwie przypominała arcyczytadło dla kobiet, czyli "50 twarzy Greya". On piękny i wyrzeźbiony niczym Apollo,ona z fiołkowymi oczami i figurą seksbomby, do tego stronice opisujące, jak bohaterowie się zastanawiają nad każdym uniesieniem brwi, mruknięciem, skrzywieniem czoła partnera, oczywiście większość interpretując na opak...Do tego autor książki każe nam uwierzyć w wielką i głęboką miłość swych bohaterów, kiedy oni tak naprawdę myślą o tym, gdzie by tu zaspokoić swe ułańskie fantazje i żądze. Na koniec wyszło mi tanie romansidło i szkoda takiego dobrego początku. Nie ma w tej książce ani klasy, ani intrygującej głębi, szkoda czasu.

Początek książki wydawał się bardzo ciekawy, pomysł na głównego bohatera z trudną przeszłością, oraz dziewczyna, której życie to też niełatwa historia. No cóż..zaczęło się dobrze, ale potem było już tylko gorzej. Cała ta historia poczęła sie kurczyć do poziomu harleqiuna, a właściwie przypominała arcyczytadło dla kobiet, czyli "50 twarzy Greya". On piękny i wyrzeźbiony...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika tymotka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
12
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
21
razy
W sumie
wystawione
12
ocen ze średnią 5,8

Spędzone
na czytaniu
90
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]