Calina

Profil użytkownika: Calina

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
9
Przeczytanych
książek
9
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
6
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Kto nam podkłada świnię? Andrea Fock, Jutta Muth, Monika Niehaus, Udo Pollmer
Ocena 6,3
Kto nam podkła... Andrea Fock, Jutta ...

Na półkach:

Wiadomo od dawna, że wiedza stanowi ogromną wartość. Czy jednak w każdym przypadku jej nadmiar jest dla nas korzystny? Udo Pollmer, autor książki „Kto nam podkłada świnię?”, bezwzględnie rozprawia się z mitami na temat żywności i tak zwanego „zdrowego jedzenia”. Bierze także na warsztat największe afery żywnościowe ostatnich dekad.
Niestety, wniosek z lektury jest przerażający – wszyscy kłamią. Mimo swojego naukowego charakteru, książkę czyta się jak thriller medyczny. Autor wyciąga na światło dzienne liczne żywieniowe afery i dotyczące ich niepublikowane fakty, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich lat. Włos jeży się na głowie przez cały czas czytania. Każda strona obfituje w prawdziwe „rewelacje” i nagle okazuje się, że, jak to w życiu bywa, każda branża ma swoje ciemne strony, a obracający się w niej ludzie dążą przede wszystkim do chronienia własnych interesów.
Książka „Kto nam podkłada świnię?” to z pewnością obowiązkowa pozycja dla wszystkich tych konsumentów, którzy pragną żyć świadomie. Zalecałabym jednak dużą dozę zdrowego rozsądku i „niepopadanie w paranoję”. W końcu, żeby żyć, trzeba jeść.
Słabą stroną książki jest jej mocne zakorzenienie w niemieckich realiach. Z jednej strony jest to naturalne, autor jest przecież Niemcem. Ale dla czytelników z innych krajów niektóre fragmenty mogą być niewiarygodne lub zwyczajnie mało interesujące. Wynika to pewnie z faktu, że niektóre niemieckie dyrektywy czy standardy dotyczące żywności mają się nijak do „naszych” i nie wszystkie „afery” miały u nas jednakowo mocny wydźwięk, przez co nie do końca jesteśmy w stanie faktycznie znaleźć jakieś odniesienie do sytuacji, jaką znamy. Dla niemieckiego czytelnika książka ta jest więc pewnie dużo bardziej szokująca.
Pozycja „Kto nam podkłada świnię?” wręcz zalewa czytelnika niewesołymi informacjami, nie daje żadnej recepty, za to pozostawia nas w niemym przerażeniu…

Wiadomo od dawna, że wiedza stanowi ogromną wartość. Czy jednak w każdym przypadku jej nadmiar jest dla nas korzystny? Udo Pollmer, autor książki „Kto nam podkłada świnię?”, bezwzględnie rozprawia się z mitami na temat żywności i tak zwanego „zdrowego jedzenia”. Bierze także na warsztat największe afery żywnościowe ostatnich dekad.
Niestety, wniosek z lektury jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miałam z książką Jedz inaczej, autorstwa Leanne Cooper, niemały problem. Sama od jakiegoś czasu staram się w swojej diecie łamać żywieniowe stereotypy. Dlatego z radością sięgnęłam po tę pozycję. Ostatecznie jednak nie znalazłam w niej tego, czego szukałam.
Autorka z pewnością zasługuje na uznanie za ogrom pracy, który włożyła w zebranie materiałów i ogarnięcie ich w przystępną i ładnie opracowaną graficznie całość. Książkę czyta się bardzo szybko. Nie ma w niej nudnych przestojów, które spowalniają lekturę. I mimo iż to pozycja z dziedziny popularnonaukowej, można ją pochłonąć w niemal kilka wieczorów. To z pewnością plus. Jest nim również fakt, że autorka dokładnie opisuje wszystkie fakty i mity na temat diet cud i innych utartych schematów dotyczących jedzenia. Można powiedzieć, że na powrót pokazuje, że jedzenie to przede wszystkim przyjemność, a nie przykry obowiązek. Zwraca także uwagę, że w kwestii tego jak i co jemy, powinien rządzić zdrowy rozsądek, bo jest on najlepszym doradcą.
Ostatecznie jednak, dla mnie rozczarowujące, okazało się to, że nie znalazłam w tej książce nic odkrywczego. Opis sugerował, że poznamy jakieś nikomu nieznane tajniki dotyczące schematów żywieniowych i kultury jedzenia. Tymczasem w rzeczywistości, autorka przedstawiła jedynie dobrze wszystkim znane i dostępne techniki, i to nawet tym najbardziej opornym na informacje konsumentom. Zasady takie jak choćby ta, że w supermarketach najczęściej wybieramy żywność znajdującą się na półkach na wysokości wzroku lub to, że przyjemna i subtelna muzyka w restauracji powoduje, że zjemy więcej, na nikim nie robią już wrażenia. W Jedz inaczej sporo jest ogólników, które nie mają zastosowania w rzeczywistości. Bo jak na przykład bronić się przed fajnym klimatem w restauracji i tym, że zjemy więcej? No, najlepiej omijając ją szerokim łukiem, a nie o to przecież chodzi, skoro z jedzenia mamy się cieszyć.
Moje oczekiwania co do tej książki były większe i być może dlatego, zabrakło mi w niej prawdziwej sensacji, która faktycznie zmieniłaby moje podejście do jedzenia.

Miałam z książką Jedz inaczej, autorstwa Leanne Cooper, niemały problem. Sama od jakiegoś czasu staram się w swojej diecie łamać żywieniowe stereotypy. Dlatego z radością sięgnęłam po tę pozycję. Ostatecznie jednak nie znalazłam w niej tego, czego szukałam.
Autorka z pewnością zasługuje na uznanie za ogrom pracy, który włożyła w zebranie materiałów i ogarnięcie ich w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka A.S.A. Harrison W cieniu to obraz współczesnych związków. Czy jednak jest to obraz miarodajny? Przy dość odważnej próbie rozłożenia na czynniki pierwsze relacji łączącej kobietę i mężczyznę, wyłaniający się z tej analizy widok nie pozbawiony jest naiwności. Role kobiet i mężczyzn zostały w tej książce określone dość jednoznacznie. Wraz z rozwojem akcji okazuje się, że panie muszą być reprezentacyjne, inteligentne, bawić mężczyzn rozmową oraz być wyrozumiałe. W zamian otrzymują dostatnie i wygodne życie. Nie jest ono jednak pozbawione koniecznych kompromisów. By móc zachować swoje „przywileje” muszą przymykać oko na „dodatkowe rozrywki” mężczyzn.

Bohaterka W cieniu to kobieta, która przyzwyczaiła się do swojego dotychczasowego komfortowego życia. Po mistrzowsku akceptuje wszystkie dodatkowe aktywności partnera. W książce na każdym kroku można zauważyć hołdowanie poglądowi, że poukładane życie kobiety to takie, które zmusza do akceptacji zdrady i pielęgnowania przekonania, że wierność jest czymś nie do osiągnięcia przez mężczyznę, ale tylko przez niego, ponieważ druga strona radzi sobie z tym bez problemów. Czara przelewa się jednak dopiero wtedy, gdy mężczyzna narusza ustalone status quo, które w tym wypadku oznacza utratę przez kobietę podpory i pewności finansowej.

Mówi się o tej książce, że stanowi świetne studium rozpadu związku. Dla mnie jednak ów „rozpad” zaczyna się w momencie pierwszej zdrady, jako że nie ma zdrady mniejszej i większej. Każda boli jednakowo i trudno wyobrazić mi sobie kobietę, która bez mrugnięcia powieką akceptowałaby lata męskich „rozrywek”, uważając jednocześnie, że jej relacja jest prawdziwa i idealna. Jest to pogląd dość naiwny, obecny niestety u wszystkich postaci dramatu W cieniu.

Książka A.S.A. Harrison W cieniu to obraz współczesnych związków. Czy jednak jest to obraz miarodajny? Przy dość odważnej próbie rozłożenia na czynniki pierwsze relacji łączącej kobietę i mężczyznę, wyłaniający się z tej analizy widok nie pozbawiony jest naiwności. Role kobiet i mężczyzn zostały w tej książce określone dość jednoznacznie. Wraz z rozwojem akcji okazuje się,...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Calina

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
9
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
6
razy
W sumie
wystawione
3
oceny ze średnią 4,7

Spędzone
na czytaniu
41
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]