Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka Wyloguj swój mózg jest trzecią już pozycją szwedzkiego autora Andersa Hansena, po książkach: „Projekt Zdrowie” i „W zdrowym ciele zdrowy mózg” przyszedł czas na pozycję typowo odnoszącą się do nowych technologii i cyfryzacji społeczeństwa. Zgodnie z rankingami lubimy czytać „Wyloguj swój mózg” jest najlepiej ocenianą ze wszystkich wydanych przez autora do tej pory książek i na ten moment średnia jej ocen wynosi 8,7.

O czym jest ta książka? Przede wszystkim o tym dlaczego nasz obecny świat tak nas absorbuje i uzależnia, o tym jak przez wzgląd na ewolucje wyglądają nasze mechanizmy reakcji na internet, media społecznościowe i wszelkiego rodzaju wirtualne nagrody, jak np.lajki czy serduszka. Autor odwołuje się do czasów setki lat wstecz by przekazać nam w jaki sposób niegdyś działały nasze instynkty i co było człowiekowi niezbędne by przeżyć w otaczającym go świecie. Czasy się zmieniły, ale nasze umysły – wcale nie tak bardzo. Wciąż reagujemy stresem na sytuacje potencjalnie niebezpieczne, chcemy mieć poczucie przynależności i lubimy otrzymywać aprobatę od innych. Natomiast teraz nie stoimy już w obliczu takich niebezpieczeństw jak lata temu. Głodnego lwa zastępuje głodna pomyłek publiczność, a żeby zaspokoić głód – nie trzeba nawet wychodzić z domu, wystarczy zamówić posiłek prze telefon.

Cała ta cyfryzacja powoduje, że ludzie coraz częściej zaczynają dostrzegać w sobie wady, których wcześniej nie widzieli, postępują choroby cywilizacyjne jak cukrzyca, depresja i otyłość. Czy kiedykolwiek nasz mózg nadąży nad postępem nowej technologii czy staniemy się sługami czegoś, co sami stworzyliśmy?

Książka Andersa Hansena jest niezwykle ciekawą i wartą uwagi pozycją, napisana przystępnym językiem, z intrygującymi „zmanipulowanymi” obrazami, które dają do myślenia. To pozycja obowiązkowa dla każdego, kto choć raz w życiu zastanawiał się, czy czasem nie spędza zbyt wiele czasu na facebooku. Polecam z całego serca

Książka Wyloguj swój mózg jest trzecią już pozycją szwedzkiego autora Andersa Hansena, po książkach: „Projekt Zdrowie” i „W zdrowym ciele zdrowy mózg” przyszedł czas na pozycję typowo odnoszącą się do nowych technologii i cyfryzacji społeczeństwa. Zgodnie z rankingami lubimy czytać „Wyloguj swój mózg” jest najlepiej ocenianą ze wszystkich wydanych przez autora do tej pory...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

One is for sorrow...

Morderstwo małej Maisie wstrząsa całą społecznością Rotherham. Sześcioletnia dziewczynka zostaje znaleziona martwa, a na ubraniach dzieci, które spędzały z nią czas widnieją ślady krwi. Izabell zostaje uznana winną śmierci dziewczynki i osadzona w zakładzie poprawczym, a następnie ze względu na zaburzenia – w szpitalu psychiatrycznym. Czy skazano właściwą osobę, czy może doszło to tragicznej pomyłki?

Leah Smith jest pielęgniarką, z której perspektywy poznajemy całą historię. Jedną z jej podopiecznych staje się Izabell, z którą Leah zaczyna zawiązywać nić porozumienia, zaczyna wierzyć, że dziewczynę skazano niesłusznie i stara się poznać prawdę stojącą za wydarzeniem śmierci Maisie. Jednak to co odkryje Leah przekroczy jej wszelkie oczekiwania.

Akcja powieści jest niezwykle dynamiczna, bohaterowie świetnie wykreowani, charakterystyczni. Każdy z nich ma swoją rolę w powieści, zdaje się, że każdy z bohaterów jest kluczem, łączącym historię w jedną całość. Poznając ich, snujemy domysły, czy mają oni związek ze sprawą, staramy się razem z Leah połączyć elementy układanki i odkryć odpowiedź na pytanie – kto zabił?

„Zdradzić Ci sekret?…to nie ja ją zabiłam”

Nie traktujcie jednak tej powieści jako kryminału, to jest thriller psychologiczny. Thriller, który wywoła w was niepokój, przestraszy i każe się zastanowić, czy coś jest z wami nie tak. Aspekty psychologiczne są bardzo dobrze dopracowane, akcja wciąż biegnie do przodu, jest nieprzewidywalna, momentami przeraża by skumulować napięcie swoim finałem, a ten jest…naprawdę mocny. Zakończenie pozostawia to dziwne uczucie, jakie dają thrillery psychologiczne, niepokoju, zaskoczenia?

Co zrobicie Wy, kiedy dowiecie się, że to Izabell zabiła? A może… to wcale nie była ona?

Czytajcie „Morderczynię”, ogromna dawka emocji i kawał świetnej literatury dla każdego, polecam.

One is for sorrow...

Morderstwo małej Maisie wstrząsa całą społecznością Rotherham. Sześcioletnia dziewczynka zostaje znaleziona martwa, a na ubraniach dzieci, które spędzały z nią czas widnieją ślady krwi. Izabell zostaje uznana winną śmierci dziewczynki i osadzona w zakładzie poprawczym, a następnie ze względu na zaburzenia – w szpitalu psychiatrycznym. Czy skazano...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rutyna i obojętność potrafią skutecznie zniszczyć każde dobrze zapowiadające się małżeństwo. Caroline i jej mąż Francis zmagają się z trudami codzienności w postaci opieki nad domem i wychowaniem syna, starając się tym samym złapać balans życiowy we wzajemnej relacji. Pewne wybory sprawią, że Caroline i Francis oddalą się od siebie, podłożem ich związku staną się niedomówienia i tajemnice. Aby ratować swoje małżeństwo i dać sobie czas na przemyślenie pewnych kwestii, małżeństwo decyduje się na zamianę domów poprzez stworzony w tym celu portal internetowy. Zamiana ma nie tylko pomóc odbudować ich relacje ale także pomóc w rozstrzygnięciu kwestii, czego kochankowie tak naprawdę oczekują od życia. Kiedy Caroline przybędzie do nowego lokum, okaże się, że przeszłość wcale nie chce dać o sobie zapomnieć, a upragniony wypoczynek stanie się początkiem zderzenia ze skrywaną latami tajemnicą...

Książka na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie thrillera. Można to wywnioskować zarówno po zachęcającej polecajce Lee Child'a jak i samej okładce, utrzymanej w dość mrocznym klimacie. Sama treść jednak nie odzwierciedla charakteru nadanego oprawie. W przypadku tej pozycji bardzo dobrze sprawdza się powiedzenie "Nie oceniaj książki po okładce", bo to co otrzymujemy, jest diametralnie różne od tego, czego można było oczekiwać.

Po pierwsze akcja książki bardziej zmierza w stronę romansu, tudzież dramatu, ze słowem thriller ma niewiele wspólnego. Akcja jest wolna, przeciągła , mogłoby się zdawać, że autorka celowo próbuje budować napięcie, żeby później zaskoczyć czytelnika wartką akcją i ciekawymi wątkami fabularnymi. Niestety tego nie otrzymamy. Długo czekałam na rozwój akcji, która moim zdaniem, wcale się nie rozwinęła. Dialogi są proste, postacie wyblakłe, a główna bohaterka, wręcz irytująca swoim egoizmem. Książkę czytałam bez emocji, gdzie po "thrillerze" spodziewałabym się choć nieco intrygi, strachu czy niepokoju. W porównaniu do czytanych przeze mnie ostatnimi czasy nowościami z tego gatunku, ta niestety prezentuje się dość blado.

Do poczytania w ramach rozrywki - owszem, do wyciągnięcia wniosków, refleksji czy zasmakowania istoty gatunku, już niekoniecznie.

Rutyna i obojętność potrafią skutecznie zniszczyć każde dobrze zapowiadające się małżeństwo. Caroline i jej mąż Francis zmagają się z trudami codzienności w postaci opieki nad domem i wychowaniem syna, starając się tym samym złapać balans życiowy we wzajemnej relacji. Pewne wybory sprawią, że Caroline i Francis oddalą się od siebie, podłożem ich związku staną się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zgadnij kto" jest nowatorską powieścią utrzymaną w konwencji escape-roomu. 5 podejrzanych, jeden sprawca, trzy godziny. Kto zabił?

Niepojęte są meandry ludzkiej psychiki. Człowiek jest zdolny zrobić niemal wszystko w odpowiednich warunkach, nawet posunąć się do zabójstwa drugiej osoby. Pięcioro zupełnie sobie obcych do tej pory osób zostaje zamkniętych w pokoju hotelowym, z którego nie są w stanie się wydostać. Po drugiej stronie telefonu nieczuły automat, za oknami widok niewzruszonego miasta, żyjącego własnym życiem, a w łazience zwłoki. Do kogo należą i jak się tu znalazły? Odpowiedzi na to pytanie podjąć musi się Morgan Sheppard, niegdyś młodociany detektyw, mający w dzieciństwie rozwikłać sprawę śmierci swojego nauczyciela matematyki. Na odkrycie kto jest sprawcą ma zaledwie 3 godziny, które nieubłagalnie odlicza ustawiony na środku pokoju zegar. Każdy jest na swój sposób niewinny, każdy ma alibi, każdy mógł to zrobić. Z rozwiązaniu zagadki nie pomaga Morganowi fakt, że w pokoju dochodzi do zdarzeń, rzucających cień podejrzenia na kolejne osoby. Jeśli nie wytypuje sprawcy poprawnie - wszyscy zginą. Czas start.

Książka Chris'a McGeorge'a ujawnia nam to, do czego zdolny jest człowiek i jakie potrzeby w nim drzemią. Z pozoru niewinne osoby, wśród których czai się morderca sprawiają wrażenie zebranych w losowy sposób i zupełnie nie powiązanych ze sprawą. Na plus zasługują tutaj kreacje postaci, które są na tyle przekonujące, że trudno jest wywnioskować po nich kto był zdolny do takiego czynu. Autor igra z czytelnikiem podrzucając mu kolejne sugestie, które mają nakierować go na to, kto jest winny. Rozwiązanie zagadki zaskakuje, pomimo iż można spodziewać się nieoczywistego, uważam, że zakończenie książki spełniło swoje zadanie, dostarczyło wrażeń i sprawiło, że zaczęłam analizować dokładnie przebieg zdarzeń, nie mogąc uwierzyć w to, co się stało. Kiedy przychodzi moment wyjaśnienia, wszystko składa się w logiczną całość i zaczyna nabierać sensu.

Autor bazuje tutaj na emocjach takich jak empatia i zaufanie, podatność na sugestie oraz siła charakteru. Pokazuje czytelnikowi jak wpływa na nas wygląd i zachowanie innych osób, jakie robią na nas wrażenie, jak je oceniamy. Uświadamia jak wiele zależy od naszego sposobu postrzegania świata i innych wokół nas. Aspekty psychologiczne to z pewnością coś, co oceniam tutaj na plus.

Minusem książki jest stosunkowo wolna akcja w pierwszej części powieści, która z czasem nabiera tempa i wynagradza okres wyczekiwania. Brakowało mi nieco bardziej błyskotliwych dialogów i doprecyzowanych wątków retrospekcyjnych, które momentami zdawały się dłużyć. Poza tym nie mam do powieści innych zastrzeżeń.

Chris McGeorge jest świeżo upieczonym absolwentem City University kierunku twórczego pisarstwa, książka ta była jego debiutem literackim a zarazem wielkim sukcesem wydawniczym. "Zgadnij Kto" zostało napisane w ramach pracy magisterskiej i okazało się być jego przepustką do wielkiego, literackiego świata. Zastanawia, szokuje i ujawnia sekrety naszej psychiki, poddanej presji czasu. Dobry kawał kryminału z nieoczywistym zakończeniem, Polecam.

"Zgadnij kto" jest nowatorską powieścią utrzymaną w konwencji escape-roomu. 5 podejrzanych, jeden sprawca, trzy godziny. Kto zabił?

Niepojęte są meandry ludzkiej psychiki. Człowiek jest zdolny zrobić niemal wszystko w odpowiednich warunkach, nawet posunąć się do zabójstwa drugiej osoby. Pięcioro zupełnie sobie obcych do tej pory osób zostaje zamkniętych w pokoju hotelowym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Niemożliwe nie istnieje” – M.Wojciechowska

Nie dasz rady. Takie słowa Miłka słyszała wielokrotnie, stawiając pierwsze kroki w realizacji swojej wyprawy. Ze strony bliskich docierały do niej głosy braku wiary w powodzenie jej misji. Odradzano jej dalekie podróże, tłumacząc, że porywa się z motyką na słońce. A jednak idąc za głosem serca, z plecakiem pełnym wiary i uporu zaczęła podążać szlakiem ku spełnieniu marzeń.

Himalaizm wysokogórski stał się jej pasją już od pierwszej zdobytej góry. Pokochała wspinaczkę i postanowiła, że chce osiągnąć w życiu więcej niż przeciętny człowiek. Za cel postawiła sobie realizacje projektu – Siła marzeń, który zakładał zdobycie siedmiu szczytów, z czego najwyższy – Mount Everest mierzył aż 8848 m.n.p.m. Życie codzienne nieraz dawało Miłce popalić i wielokrotnie utrudniało jej rozwinięcie skrzydeł. Jednak ona siłą swojej determinacji i wytrwałością pokazała, że jedynym ograniczeniem jesteśmy my sami, dając tym samym piękne świadectwo tym, którzy tak bardzo nie dawali jej szansy.

Miłka Raulin, która tego roku zdobyła Koronę Ziemi napisała inspirującą, pełną wiary książkę opisującą jej zmagania z pokonywaniem słabości w drodze na szczyt, czy też raczej szczyty. Znajdziemy tu opisy walki z czasem, finansami i siłami przyrody, które raz po razie hartowały jej osobowość i testowały jak silna jest jej motywacja. To opowieść o tym, co jest w życiu ważne i ile warte są nasze marzenia. Książka pozostawia też pewną furtkę, dzięki której możemy się spodziewać, że nie jest to ostatnia pozycja spod pióra autorki.

Jeśli jesteście ciekawi do czego zdolny jest człowiek by spełnić swoje marzenia, jak odnaleźć się w sytuacji, gdy jesteście zdani tylko na siebie i jak pogodzić życie codzienne ze zdobywaniem najwyższych szczytów świata – to ta książka zdecydowanie jest dla Was. Wciągająca, opatrzona wyjątkowymi zdjęciami, pisana lekko i przede wszystkim szczerze, z dozą poczucia humoru i niezwykłego dystansu, co sprawia, że historię Miłki Raulin czytałam z czystą przyjemnością.

„Niemożliwe nie istnieje” – M.Wojciechowska

Nie dasz rady. Takie słowa Miłka słyszała wielokrotnie, stawiając pierwsze kroki w realizacji swojej wyprawy. Ze strony bliskich docierały do niej głosy braku wiary w powodzenie jej misji. Odradzano jej dalekie podróże, tłumacząc, że porywa się z motyką na słońce. A jednak idąc za głosem serca, z plecakiem pełnym wiary i uporu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Link do recenzji w formie video: https://www.youtube.com/watch?v=JvRt_9Og4RY&t=33s

„Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już w zamian nie oczekuje.”
-Antoine de Saint-Exupéry

„Okruch” Anny Fincer Ogonowskiej to książka niezwykła. Jest to opowieść o uczuciu dojrzewającym z czasem, o sile zaufania i celebrowaniu każdej, nawet najbardziej ulotnej z chwil.

Z kuchni już od progu dochodziły zapachy pysznego posiłku, w piekarniku dochodziło ciasto, a stół czekał zastawiony i gotowy na jego przyjście. Bardzo dbała o niego i jego potrzeby, gotowa by nakarmić nie tylko żołądek ale i serce. Gotowała całą sobą, to dzięki niej nie czuł upływu czasu, zupełnie jak w latach swojej młodości. Kobieta tak ciepła i gościnna, że pozazdrościć mogłaby jej niejedna wzorowa gospodyni. Kobieta, która dla niego znaczyła o wiele więcej. Kim więc była? Czy tak naprawdę wiedział o niej wszystko?

Ta książka to nie jest typowy romans ani standardowa powieść obyczajowa, ona oferuje coś więcej. Jest to historia dwojga ludzi, których los zetknął w najmniej spodziewanym momencie. Ich ścieżki krzyżują się, a dotychczasowe życie ma nie być już nigdy takie samo. Oboje żyją z pasją, choć nie każde w ten sam sposób. Przeszłość odciśnie swe piętno na ich życiu gdyż oboje mają się dowiedzieć czegoś, co zmieni ich sposób postrzegania rzeczywistości jak i siebie nawzajem.

Książka „Okruch” jest niezwykle lekko napisana, aczkolwiek bardzo przemyślana. Język jest dostosowany do osoby, której autorka oddaje głos w danym momencie. Język bohaterów niezwykle trafnie odwzorowuje grupę wiekową, do której należą, zastosowanie nieco odmiennego szyku zdania pozwala na odnoszenie wrażenia, jakby przeniosło się w czasie. Dodaje to bohaterowi realizmu i pozwala lepiej wczuć się w historię przez niego opowiadaną.

Narracja prowadzona jest trzecioosobowo, co zdaje się być pewną odskocznią od większości narracji pierwszoosobowych z jakimi ma się do czynienia w ostatnio wydawanych powieściach tego gatunku. Przeplatane są losy dwojga ludzi, które naprzemiennie opatrzone są komentarzem w formie pamiętnika, nadającemu historii nowego spojrzenia.

Bohaterowie z krwi i kości, realistyczni, niezwykle ciekawie wykreowani. Każdy z nich ma swój unikalny styl, który nadaje im charakteru i sprawia, że szybko zaskarbiają oni sympatię czytelnika. Chce się im kibicować i poznawać ich dalsze losy. Postacie drugoplanowe również nie odstają, są zarówno barwne jak i charyzmatyczne co jedynie dodaje uroku tej pozycji.

Jednym słowem tę powieść określiłabym jako piękną, bo to określenie przewijało się w moich myślach przez cały czas czytania tej książki. Styl autorki jest pokrzepiający i rozgrzewający od środka. Nie narzucający się humor, ciekawe postacie jak i historia, która łączy w sobie uczucie, tajemnicę i piękno relacji międzyludzkich to walory, za które pokochałam „Okruch” i za które ta pozycja skradła moje czytelnicze serce.

Polecam serdecznie.

Link do recenzji w formie video: https://www.youtube.com/watch?v=JvRt_9Og4RY&t=33s

„Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już w zamian nie oczekuje.”
-Antoine de Saint-Exupéry

„Okruch” Anny Fincer Ogonowskiej to książka niezwykła. Jest to opowieść o uczuciu dojrzewającym z czasem, o sile zaufania i celebrowaniu każdej, nawet najbardziej ulotnej z chwil.

Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Enklawa jest pierwszym tomem trylogii z Wysp Owczych. No właśnie, Wyspy Owcze -swoista enklawa, świat farerów z domieszką nowoczesności. To miejsce w którym tradycja jest silnie zakorzeniona, w którym każdy zna każdego, gdzie atmosfera jest idylliczna, rodzinna i swojska. Jest to też miejsce w którym każdy żyje w zgodzie z innymi i nie dochodzi tu do żadnych zbrodni. Czy jednak na pewno?
W tym miejscu, które jest urzeczywistnieniem pojęcia bezpieczeństwa dochodzi któregoś dnia do zaginięcia młodej szczypiornistki. Jej zniknięcie wywołuje burzę wśród społeczności i wywraca jest niezmącony spokój do góry nogami. Kiedy któregoś wieczoru były żołnierz – Olsen nawiązuje kontakt z dziewczyną w porcie Vestmanny, nie wie, że widzi dziewczynę po raz ostatni. Ślad po niej urywa się, a w poszukiwania angażuje się cała społeczność.
Podczas akcji poszukiwawczej na jaw wychodzą mroczne sekrety społeczności, tak umiejętnie skrywane przez lata. Sprawą zaczyna interesować się duńska policja, która interweniuje na Wyspach, a głównym podejrzanym staje się mężczyzna, który jako ostatni widział dziewczynę tego feralnego wieczoru. Czy uda mu się udowodnić swoją niewinność? Czy demony przeszłości powrócą i zachwieją równowagę pewnej rodziny z Vestmanny? Kim jest człowiek który dopuścił się czynu niemożliwego i czy będzie to jego ostatnie słowo?
Książka jest bardzo wciągająca, nie da się ukryć, że styl pisania pasuje do Remigiusza Mroza i poniekąd demaskuje jego alter ego – Ove Logmansbo. Nie zmienia to faktu, że autor pokazuje nam wnętrze zamkniętej społeczności w sposób dokładny, ciekawy lecz tajemniczy. Poznajemy zwyczaje, styl życia i zachowania osób, które na wyspach żyją od pokoleń. Śledzimy historię zaginięcia dziewczyny z zapartym tchem, czekając na kolejne poszlaki, dowody i domniemanych sprawców. Jednak jak to na Mroza przystało, nic nie jest w pełni oczywiste. Autor wodzi nas za nos i kiedy już jesteśmy niemalże pewni kto jest sprawcą, ten serwuje nam plot twist, który ciężko jest przewidzieć. To są właśnie te smaczki , dzięki którym powieść czyta się z jeszcze większą ciekawością i chęcią odkrycia prawdy.
Książkę czytało się z przyjemnością, natomiast nie czuję ogromnej potrzeby sięgania po kolejne tomy, Remigiusz Mróz trzyma poziom, aczkolwiek jeśli miałabym wybierać to mimo wszystko wygrałaby seria z Chyłką.

Enklawa jest pierwszym tomem trylogii z Wysp Owczych. No właśnie, Wyspy Owcze -swoista enklawa, świat farerów z domieszką nowoczesności. To miejsce w którym tradycja jest silnie zakorzeniona, w którym każdy zna każdego, gdzie atmosfera jest idylliczna, rodzinna i swojska. Jest to też miejsce w którym każdy żyje w zgodzie z innymi i nie dochodzi tu do żadnych zbrodni. Czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szpital psychiatryczny, lata trzydzieste. Ośrodki dla obłąkanych są przeludnione. Ludzie żyją w karygodnych warunkach, ich potrzeby są bagatelizowane. Szpital jest niczym więzienie, z którego nie ma ucieczki. Lobotomia, elektrowstrząsy, kaftany bezpieczeństwa są na porządku dziennym. Czy można zachować zdrowy rozsądek przebywając w takim miejscu? Kim są ludzie, których codzienność jest odarta z wszelkiej radości? Czym sobie zasłużyli na takie życie? Czy kiedykolwiek czeka na nich lepsze jutro?

Akcja powieści została zainspirowana prawdziwymi znaleziskami ze szpitala psychiatrycznego. Autorka podjęła się napisania książki, która świetnie obrazuje realia ośrodków dla obłąkanych w dawnych czasach. Jest tutaj smutek, przygnębienie a także bezsilność. Poznajemy dwie główne bohaterki wokół których kreowana jest akcja powieści. Równolegle prowadzona jest historia Clary i Izzy.

Lata dziewięćdziesiąte. Młoda, siedemnastoletnia Izzy natrafia na ciekawe znalezisko w starym szpitalu psychiatrycznym w Willard. Na strychu budynku znajdują się kufry z rzeczami osobistymi byłych pacjentów szpitala. Wśród nich znajdują się ostatnie pamiątki z ich życia, które zmieniło się diametralnie po przyjęciu do ośrodka. Izabelle przeszukuje strych by zebrać materiały do badań nad historią pacjentów. Kiedy natrafia na pewien z nich, zauważa, że skrywa on w sobie coś więcej niż tylko ubrania i stare fotografie. Odkrycie to skłoni ją do szukania prawdy i rzuci światło na historię, która przez lata czekała w zapomnieniu.

Cofając się wstecz poznajemy Clarę, której życie toczy się w latach 30. Jest to młoda, ambitna kobieta, przeżywająca swoje pierwsze miłosne uniesienia, która jak sądzi znalazła mężczyznę swojego życia. Jest nim włoski imigrant – Bruno. Między Clarą a Bruno powstanie silna więź, którą oboje pielęgnują. Niestety w wyniku pewnego niefortunnego wydarzenia, Clara zostaje z polecenia umieszczona w ośrodku dla obłąkanych gdzie ma poddać się procesowi leczenia na czas nieokreślony. Jak wygląda życie młodej kobiety, pozbawionej praw do decydowania o samej sobie? Co dzieje się kiedy najszczęśliwsze chwile życia stają się piekłem zamkniętym za kratami psychiatryka? No i czy miłość faktycznie nie zna granic rozsądku?

Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, chcemy śledzić ich losy, być z nimi, przerzucać strony by dowiedzieć się co stanie się dalej. Autorka ma talent do wprowadzania w zaciekawienie. Każdy rozdział poświęcony Clarze jest przemyślany i prowadzi nas do punktu, w którym nie pozostaje nic innego jak czytać dalej. Historie Clary i Izabelle są pisane naprzemiennie. Jest to dodatkowy atut, gdyż zwiększa to apetyt na dalszą część historii, pozostawia niedosyt po każdym rozdziale, ale także pozwala ochłonąć i zebrać myśli przed kontynuacją.

Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Akcja jest wartka, mknie do przodu, wydarzenia odciskają piętno na bohaterach, na ich psychice. Śledząc akcję bardzo łatwo jest się poczuć, jak gdyby było się tam razem z nimi. Opisy są dostosowane do miejsc, w które ruszamy za bohaterami, oddają w pełni atmosferę miejsca, w którym się znajdujemy. Są dosadne, momentami obrzydliwe i odpychające. Jednak to właśnie nadaje tej książce klimat, który czyni ją realistyczną i wciągającą. Nie da się tak po prostu odłożyć tej historii. Kiedy już nas pochłonie, nie wypuści do ostatniej strony. Będzie trzymała w napięciu, przytrzyma za gardło i wyciśnie łzy.

Niesamowicie dobra i wciągająca. Straszna i niepokojąca. Łapie za serce i trzyma za gardło aż do ostatniej strony. Szczerze polecam po sięgnięcie po „To, co zostawiła”. Nie będziecie zawiedzeni, a książka z pewnością zostanie w pamięci na długi czas.

Zapraszam także na swojego bloga ---> https://bookaterka.wordpress.com/ :)

Szpital psychiatryczny, lata trzydzieste. Ośrodki dla obłąkanych są przeludnione. Ludzie żyją w karygodnych warunkach, ich potrzeby są bagatelizowane. Szpital jest niczym więzienie, z którego nie ma ucieczki. Lobotomia, elektrowstrząsy, kaftany bezpieczeństwa są na porządku dziennym. Czy można zachować zdrowy rozsądek przebywając w takim miejscu? Kim są ludzie, których...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz wypadło jak najbardziej pozytywnie. Po książkę sięgnęłam z polecenia Cat Vloguje, która bardzo ją zachwalała. Ta rekomendacja w połączeniu z cudowną okładką sprawiła, że pozycja ta wylądowała na pierwszym miejscu moich must read’ów i jak najszybciej chciałam zabrać się za poznawanie tej historii.

Fabuła skupia się na głównej bohaterce – Zosi Krasnopolskiej. Jest to kobieta, a właściwie nastolatka, ponieważ poznajemy ją już w latach szkolnych. Wraz z biegiem książki obserwujemy jak dorasta, podejmuje ważne decyzje i stawia czoła wyzwaniom życia codziennego. Stosunkowo stabilne życie przerywa jej otrzymany niespodziewanie spadek, którym jest willa w Rudzie Pabianickiej podarowana przez bliską Zosi osobę. Dom, choć urzekający kryje w sobie wiele tajemnic, ma bogatą przeszłość, która może rzutować na dalsze losy bohaterki i osób z jej otoczenia. Jednak czy historia na pewno lubi się powtarzać? Kiedy na drodze Zofii stanie Szymon, będzie musiała rozstrzygnąć czego pragnie w życiu, pozna czym jest zaufanie, miłość i przyjaźń, która nie zna pojęcia czasu.

„[…] Niestety człowiek uczy się na błędach, ale często, aby się nauczyć, musi popełnić je kilka razy.”

Mamy tutaj powieść typowo obyczajową z elementami nawiązującymi do historii, które w malowniczy i intrygujący sposób dopełniają całość fabuły. To jest taka książka, która od pierwszych stron wciąga w swój świat, porywa i pozwala poczuć klimat miejsca o którym się czyta. Od początku miałam wrażenie jakbym stąpała po chmurze, na której osadzony jest ten świat. Czyta się ją niezwykle lekko, lektura odpręża i uspokaja, rozbudza ciekawość i trzyma w niepewności. Informacje otrzymujemy dawkami, z każdym rozdziałem poznajemy coraz większą perspektywę opowieści, ciągle jest ona uzupełniana o wydarzenia czy istotne fakty, które dają nam nowy obraz na to co się dzieje, pozwalają wchodzić głębiej w ten fantastycznie wykreowany świat.

Książka jest poruszająca, ciekawa i wciągająca. Miałam niemały problem z odłożeniem jej po skończeniu danego rozdziału, ponieważ historia tak niesamowicie wciąga, że chce się ciągle wiedzieć co będzie dalej i jak potoczą się losy bohaterów. Myślę, że zaciekawi ona zarówno młodego jak i dorosłego czytelnika, każdy znajdzie w niej coś, z czym będzie mógł się utożsamić czy wyciągnąć wnioski. Z całego serducha polecam WSZYSTKIM powieść „Czereśnie zawsze muszą być dwie”. Powiedzenie, że oceniam ją w skali 10/10 to o wiele za mało, ta książka to po prostu cudo!

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz wypadło jak najbardziej pozytywnie. Po książkę sięgnęłam z polecenia Cat Vloguje, która bardzo ją zachwalała. Ta rekomendacja w połączeniu z cudowną okładką sprawiła, że pozycja ta wylądowała na pierwszym miejscu moich must read’ów i jak najszybciej chciałam zabrać się za poznawanie tej historii.

Fabuła skupia się...

więcej Pokaż mimo to