-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
Moje próby dotarcia do tej książki zaczęły się od poszukiwań jej w internecie parę lat wcześniej. Jak na złość same audiobooki. Jakież było moje zaskoczenie gdy otrzymałam tę książkę w prezencie pod choinkę (2015), mimo że darczyńcy nigdy o niej nie wspominałam, właściwie zupełnie wyleciała mi z głowy. To tak tytułem wstępu, troszkę na marginesie.
A sama książka? Cóż, podobał mi się pomysł narracji prowadzonej przez małą dziewczynką, nie całkiem rozumiejącą co się dzieje. Ciekawe były również postacie, przede wszystkim Atticus, Boo Radley i Dill. W sposób dość dobitny książka ukazuje hipokryzję i zakłamanie mieszkańców małego miasteczka na południu Stanów, dość małego by każdy znał każdego i dość świeżo po wojnie secesyjnej, by mieszkańcy nie zdążyli wyzbyć się uprzedzeń wobec czarnoskórych. Książka bardzo dobrze ukazuje także w jak wielkim stopniu wpływ dorosłych kształtuje świadomość dzieci i różnice pomiędzy ich postrzeganiem świata, co pokazuje, że z natury człowiek pierwotnie pozbawiony jest uprzedzeń rasowych, religijnych czy jakichkolwiek innych. Nabywamy je dopiero dojrzewając. W pewnym stopniu na pewno skłania do refleksji, choć osobiście uważam, że chwyciłam się za nią jednak za późno, bo tego typu refleksje mam dawno za sobą. Z tego też powodu polecałabym ją nieco młodszym czytelnikom. I warto po nią sięgnąć, bo w końcu książki również kształtują naszą świadomość.
Rzadko kuszę się o recenzje, jednak głupio się czuję zostawiając przeczytane dzieło z nieusprawiedliwioną żadnym komentarzem oceną. Mam tylko nadzieję, że moje wypociny nie trafią na "Recenzje z lubimy czytać". Swoją drogą pozdrowienia dla administratorów tej strony. :)
Moje próby dotarcia do tej książki zaczęły się od poszukiwań jej w internecie parę lat wcześniej. Jak na złość same audiobooki. Jakież było moje zaskoczenie gdy otrzymałam tę książkę w prezencie pod choinkę (2015), mimo że darczyńcy nigdy o niej nie wspominałam, właściwie zupełnie wyleciała mi z głowy. To tak tytułem wstępu, troszkę na marginesie.
A sama książka? Cóż,...
Ocena częściowo dyktowana sentymentem, jedna z ulubionych serii z dzieciństwa. Niestety zatarła się w mojej pamięci do tego już stopnia, że dla całej serii mam tylko jedną wspólną ocenę.
Ocena częściowo dyktowana sentymentem, jedna z ulubionych serii z dzieciństwa. Niestety zatarła się w mojej pamięci do tego już stopnia, że dla całej serii mam tylko jedną wspólną ocenę.
Pokaż mimo to