-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „444” Macieja SiembiedyLubimyCzytać2
-
Artykuły„Wisława Szymborska jest najczęściej czytaną poetką w naszym kraju”. Nie chodzi o PolskęAnna Sierant9
-
Artykuły„Ślady nocy”: sztuka przetrwania wg najmłodszej autorki nominowanej do Nagrody BookeraSonia Miniewicz4
Biblioteczka
2024-04-05
2023-04-25
Dołączenie do spółki pisarskiej Andrew Childa podniosło literacki poziom historii o Jacku Reacherze. Mam wrażenie, że młodszy Child ma większy zasób słów. 🤣 Jack Reacher pozostaje takim jakim go znamy. Małomówny, duży, silny i ze zdrowym poczuciem sprawiedliwości i technologicznie upośledzony (nawet smartfon to dla niego za dużo). Jednak postrzegam go jako bardziej, niż wcześniej, bezwzględnego faceta (scena z łańcuszkiem). Teraz bliżej mu do psychopaty niż zwykłego brutala. W prywatnym zakładzie penitencjarnym Minerwa coś się dzieje. Jack prowadzi prywatne śledztwo w tej sprawie. Odkrywając kolejne karty w grze eliminuje kolejnych złych i zwalistych facetów. W tym tomie brakuje jedynie ślicznej i mądrej „podrywki”, która zwykle towarzyszy bohaterowi dopełniając obrazu jego męskości i samczej siły. Takie śliczne i wiotkie stworzenie z mózgiem, które porusza się na długich nogach obleczone w mundur piechoty morskiej . Zwykle wiele lat młodsze od Reachera bo, o tym bohaterze można powiedzieć wszystko, nawet to, że jest nieśmiertelny. Niestety czas to jest to co działa na niego, niestety. Nadgryza go. Tylko jego dziewczyny są ciągle w tym samym wieku. W sumie, podobało mi się, ale niepokoi mnie kierunek zmian w charakterze Jacka.
--------
Dobra restauracja = hamburgerownia z okienkiem dla zmotoryzowanych 🤣
Dołączenie do spółki pisarskiej Andrew Childa podniosło literacki poziom historii o Jacku Reacherze. Mam wrażenie, że młodszy Child ma większy zasób słów. 🤣 Jack Reacher pozostaje takim jakim go znamy. Małomówny, duży, silny i ze zdrowym poczuciem sprawiedliwości i technologicznie upośledzony (nawet smartfon to dla niego za dużo). Jednak postrzegam go jako bardziej, niż...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-27
Każdy ma jakąś książkę typu odtruwacz. Ja ma takie dwie. Targowisko próżności Thackeraya i serię z Jackiem Reacherem. Na Jacka zawsze można liczyć. Jest sprawiedliwy, obecny zawsze tam gdzie jest potrzebny, zbudowany z węgla i stali i taki cudownie sarkastyczno-ironiczny. A każda książka z tym bohaterem kończy się dobrze. Skuteczne lekarstwo na doła. Właśnie ze względu na właściwości lecznicze oceniam te książki tak wysoko.
Każdy ma jakąś książkę typu odtruwacz. Ja ma takie dwie. Targowisko próżności Thackeraya i serię z Jackiem Reacherem. Na Jacka zawsze można liczyć. Jest sprawiedliwy, obecny zawsze tam gdzie jest potrzebny, zbudowany z węgla i stali i taki cudownie sarkastyczno-ironiczny. A każda książka z tym bohaterem kończy się dobrze. Skuteczne lekarstwo na doła. Właśnie ze względu...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-10-25
Tyma razem Jack Reacher,niezłomny,odważny,przebojowy,pomysłowy, etc.,w towarzystwie koleżanki i kolegów po glocku/uzi,rozwala od wewnątrz szajkę handlarzy bronią.Dzieje się.Są strzelaniny,bijatyki dużych,napakowanych facetów, niebezpieczna przyroda,zemsta na zimno i zwycięstwo.Hip Hip Hura!
Tyma razem Jack Reacher,niezłomny,odważny,przebojowy,pomysłowy, etc.,w towarzystwie koleżanki i kolegów po glocku/uzi,rozwala od wewnątrz szajkę handlarzy bronią.Dzieje się.Są strzelaniny,bijatyki dużych,napakowanych facetów, niebezpieczna przyroda,zemsta na zimno i zwycięstwo.Hip Hip Hura!
Pokaż mimo to2016-07-10
Jack Reacher - śmieć,który przywiało i węszy,do tego byczysko.No raczej!Tak określają tego przemiłego faceta walczącego o sprawiedliwość tylko ci co go nie lubią.Tym razem rozprawia się z naprawdę złymi ludźmi.Oczywiście dużymi i silnymi.Bez większego wysiłku oczywiście.I świat staje się lepszy. Autor obdarzył Reachera (co mniej mi się podoba) większą bezwzględnością w działaniu a ludzi wokół niego niemocą do potęgi entej.Polecam.
Jack Reacher - śmieć,który przywiało i węszy,do tego byczysko.No raczej!Tak określają tego przemiłego faceta walczącego o sprawiedliwość tylko ci co go nie lubią.Tym razem rozprawia się z naprawdę złymi ludźmi.Oczywiście dużymi i silnymi.Bez większego wysiłku oczywiście.I świat staje się lepszy. Autor obdarzył Reachera (co mniej mi się podoba) większą bezwzględnością w...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-08
Reacher , jedyny w swoim rodzaju wzór odpowiedzialności za los drugiego człowieka i bohater bez skazy, występuje teraz jako ratownik tyłków idiotów z wojska. Przecież hasło „bomba” we współczesnym świecie uruchamia wszystkie służby! Trepy tego nie jarzą? Słaby pomysł na fabułę. Honor przestępców ratuje szajka szmuglerów znad granicy amerykańsko-meksykańskiej. Niech no Jack pomaga zwykłym ludziom w małych miasteczkach jak najdalej od niewydolnych systemów. Spotkania weteranów obnażają fakt, że ich mózgi (oprócz Reachera) niepokojąco wygładzają się. Oni dobierają złe narzędzia do realizacji dobrych celów. Tym razem słabiej. Tylko siła fizyczna i umiejętności mordoplastyczne głównego bohatera pozostają bez zmian. Mimo tego, że nie jest już młodzieniaszkiem. Ta część tylko dla zagorzałych fanów Jacka Reachera. Nawet kawy w tym tomie było jak na lekarstwo. 🙄
Reacher , jedyny w swoim rodzaju wzór odpowiedzialności za los drugiego człowieka i bohater bez skazy, występuje teraz jako ratownik tyłków idiotów z wojska. Przecież hasło „bomba” we współczesnym świecie uruchamia wszystkie służby! Trepy tego nie jarzą? Słaby pomysł na fabułę. Honor przestępców ratuje szajka szmuglerów znad granicy amerykańsko-meksykańskiej. Niech no Jack...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-10
Policja przerywa Jackowi spożywanie śniadania.Aresztuje go za morderstwo.Jak można? Nieładnie tak.Nawet drugiej kawy nie wypił.Taki miły i praworządny człowiek,od razu widać.Co oni? Ślepi?Jack Reacher ma 36 lat i od pół roku szwęda się po Stanach.Wylądował w Georgii i od razu za kraty.Taki los.I robi się smutno.Jack traci brata.Pozostaje mu tylko go pomścić.Potrafi i robi to.Poza prawem oczywiście.Jack Reacher powinien porozmawiać z tłumaczem tej ksiązki Childa i trochę go naprostować.Na jedną stronę wypada średnio dwa razy ZATEM i co trzecią stronę TOTEŻ.Co prawda książki Childa czyta się nie dla wysokich lotów literatury,ale dla Jacka własnie,niemniej po co szkodzić małej literaturce tyloma powtórzeniami?
Policja przerywa Jackowi spożywanie śniadania.Aresztuje go za morderstwo.Jak można? Nieładnie tak.Nawet drugiej kawy nie wypił.Taki miły i praworządny człowiek,od razu widać.Co oni? Ślepi?Jack Reacher ma 36 lat i od pół roku szwęda się po Stanach.Wylądował w Georgii i od razu za kraty.Taki los.I robi się smutno.Jack traci brata.Pozostaje mu tylko go pomścić.Potrafi i robi...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-01
W tym odcinku Chodząca Empatia , Zegar Atomowy , Jack Reacher ma za zadanie dopaść porywaczy, którzy uprowadzili pewną kobietę i dziecko. Tym razem za dużą kasę. Siedzi sobie w kawiarni i pije kawę a zlecenie wpada mu w ręce niechcący, przychodzi na nogach weterana. Jack bierze się chętnie do roboty razem z innymi facetami jak i on byłymi żołnierzami, ale najemnikami. I nie jest miło. Zawsze odkładałam książkę z uśmiechem, zadowolona z Dużego Człowieka, że zrobił ręcznie porządek i zniknął. Tutaj niestety tę przyjemność popsuła mi opowieść afrykańska. Szkoda. Książka jest dobra. Nawet lepsza od innych z serii, ale nie dla mnie. Nie spełniła swojej terapeutycznej roli. Szkoda.
------------------------
Starsze kobiety do czegoś się nadają. 🙃
W tym odcinku Chodząca Empatia , Zegar Atomowy , Jack Reacher ma za zadanie dopaść porywaczy, którzy uprowadzili pewną kobietę i dziecko. Tym razem za dużą kasę. Siedzi sobie w kawiarni i pije kawę a zlecenie wpada mu w ręce niechcący, przychodzi na nogach weterana. Jack bierze się chętnie do roboty razem z innymi facetami jak i on byłymi żołnierzami, ale najemnikami. I...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-07
Jack Reacher- człowiek instytucja. Policja sobie nie radzi? ON załatwi sprawę. Sam. Bo jest wielki. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby było ich dwóch… Bardzo specyficzna lektura, ale dobra. Lubimy bohaterów i historie gdzie sprawiedliwość tryumfuje. Polecam.
Jack Reacher- człowiek instytucja. Policja sobie nie radzi? ON załatwi sprawę. Sam. Bo jest wielki. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby było ich dwóch… Bardzo specyficzna lektura, ale dobra. Lubimy bohaterów i historie gdzie sprawiedliwość tryumfuje. Polecam.
Pokaż mimo to2017-08-23
Emerytowany wojskowy Jack Reacher już pięć lat tuła się po Stanach. Taki wolny ptak. Bynajmniej nie niebieski. Tym razem z dwójką staruszków przyjeżdża do Atlantic City. Nie zasiedzi się tutaj. On nigdy nie zagrzewa miejsca. Coś go gna. Może się szybko nudzi? Zaoferowano mu audyt ochrony wiceprezydenta. Hmmm, dlaczego nie? Jednakże to wymaga przygotowania zamachu. Ryzykowne. Dość. Ale Reacher jest cwany. A potem ktoś robi audyt audytu albo…. faktycznie się zamachnął. Książka dla tych co lubią Reachera i tych co lubią komiksowych bohaterów. Bez napinki. Acha, duch brata wisi nad całością. Dwóch Reacherów to przesada. Całość ździebko przegadana. Książka gubi tempo. Mimo to polecam.
Emerytowany wojskowy Jack Reacher już pięć lat tuła się po Stanach. Taki wolny ptak. Bynajmniej nie niebieski. Tym razem z dwójką staruszków przyjeżdża do Atlantic City. Nie zasiedzi się tutaj. On nigdy nie zagrzewa miejsca. Coś go gna. Może się szybko nudzi? Zaoferowano mu audyt ochrony wiceprezydenta. Hmmm, dlaczego nie? Jednakże to wymaga przygotowania zamachu....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-19
Autor napracował się bardziej nad tą częścią przygód mojego ulubionego bohatera.I trochę odwrócił szyk książki.Ta sprawa nie nawinęła mu się przypadkiem.Tę wybrał sam i jak ostatni sprawiedliwy postąpił właściwie.Na zasadzie nie chcę,ale muszę.Brawo! Po przeczytaniu książki obejrzałam film.I tu dopiero szczęka mi opadła.Reachera zagrał mierzący metr siedemdziesiąt Tom Cruise.Zgroza. Ale kawa była w porządku.
Autor napracował się bardziej nad tą częścią przygód mojego ulubionego bohatera.I trochę odwrócił szyk książki.Ta sprawa nie nawinęła mu się przypadkiem.Tę wybrał sam i jak ostatni sprawiedliwy postąpił właściwie.Na zasadzie nie chcę,ale muszę.Brawo! Po przeczytaniu książki obejrzałam film.I tu dopiero szczęka mi opadła.Reachera zagrał mierzący metr siedemdziesiąt Tom...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-11
Tym razem Reacher łapie swoją przygodę na autostopie.Sprawą,w którą wmieszał się przypadkiem Jack,interesują się wszystkie SŁUŻBY i ON - Jack Reacher.Rozwiązanie porwania,morderstwa i tajemnicy nieczynnej pompowni jest tylko kwestią czasu.Zwiedzamy stan Nebrasca rozjeżdżając liczne drogi,korzystamy z moteli,jemy fast food i odkrywamy to co jest ukryte.Jest fajnie.Jak zwykle u Childa.Taka literatura.
Tym razem Reacher łapie swoją przygodę na autostopie.Sprawą,w którą wmieszał się przypadkiem Jack,interesują się wszystkie SŁUŻBY i ON - Jack Reacher.Rozwiązanie porwania,morderstwa i tajemnicy nieczynnej pompowni jest tylko kwestią czasu.Zwiedzamy stan Nebrasca rozjeżdżając liczne drogi,korzystamy z moteli,jemy fast food i odkrywamy to co jest ukryte.Jest fajnie.Jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-16
25 tom przygód Reachera napisany na cztery ręce przez braci Childe to powrót do starego, dobrego, sprawiedliwego i odważnego bohatera w drodze. Mam wrażenie, że pomoc młodszego brata przyszła na czas bo starszak powoli niszczył już swoje dzieło. Dzięki tej pomocy Jack wrócił na tory. Jack odzyskał formę oazy spokoju i źródła sprawiedliwości. Akcja rozgrywa się tym razem w Tennessee. To tutaj, w małym miasteczku doszło do cyberataku, który pozbawił administrację, policję i inne służby nie tylko Internetu, ale wszyscy utracili dane. Winią za tę sytuację Rustiego Rutherforda, informatyka zatrudnianego przez miasto. Jack ochrania biedaka. Do tego jakieś zło pełza po miasteczku. I Reacher pijąc kolejną kawę to czuje. Już on dojdzie kto, po co i za ile. A już na pewno zakończy tę działalność dając w mordę komu trzeba. Założymy się? Ciekawe czy dożyję 50 tomów z Reacherem bo tyle stanów ma USA? Myślę, że jest szansa o ile Młodszy Childe podejdzie do pisania z entuzjazmem.
Na zwiady? A co tu zwiedzać? :)
Hotdogi do samodzielnego montażu. :)
25 tom przygód Reachera napisany na cztery ręce przez braci Childe to powrót do starego, dobrego, sprawiedliwego i odważnego bohatera w drodze. Mam wrażenie, że pomoc młodszego brata przyszła na czas bo starszak powoli niszczył już swoje dzieło. Dzięki tej pomocy Jack wrócił na tory. Jack odzyskał formę oazy spokoju i źródła sprawiedliwości. Akcja rozgrywa się tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-23
Książka jest dobra chociaż posługuje się stereotypem Niemiec = faszysta. Jest dobra, bo Reacher jest w pełni sił męskich. Bo jest bezczelny, brawurowy, pewny siebie i skuteczny. Akcja jest bardziej zwiła niż zwykle a bohaterów dzikie tłumy jak nigdy. Reacher współpracuje. Potrafi jak się okazuje. Zresztą wszystkie trzyliterowe organizacje współpracują ze sobą niemal bezkonfliktowo. Najbardziej elastyczny jest Reacher oczywiście i najbardziej niekonwencjonalny co nikogo nie dziwi. Także wszystko jest niby w porządku. Niestety, ohydne sceny seksu ze zwierzętami i równie ohydne bez zwierząt, powodują, że cała książka jest po prostu brudna. Co to miało być? Child nigdy dotąd nie pozwalał sobie na podobne bezeceństwa. Co go podkusiło? Takie opisy są niedopuszczalne i nieakceptowalne. Tym bardziej, że opowieści o Reacherze są opowieściami o sprawiedliwych bohaterach a nie o oślizgłych zboczeńcach. Jestem bardzo zawiedziona. Odejmuję punkty. Słabo.
Książka jest dobra chociaż posługuje się stereotypem Niemiec = faszysta. Jest dobra, bo Reacher jest w pełni sił męskich. Bo jest bezczelny, brawurowy, pewny siebie i skuteczny. Akcja jest bardziej zwiła niż zwykle a bohaterów dzikie tłumy jak nigdy. Reacher współpracuje. Potrafi jak się okazuje. Zresztą wszystkie trzyliterowe organizacje współpracują ze sobą niemal...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-07
Książka na jednego faceta co się zgubił i jednego co się znalazł w Matczynym Spoczynku bo go nazwa zaciekawiła. I jedną kobietę. Prywatnego detektywa Michelle Chang. Jack Reacher pokonuje wszystkie trudności. Zgłębia co niezgłębione. Nawet głęboką sieć. Deep Web. Ogania co nieogarnięte. Również pola pszenicy sięgające aż po horyzont. Potrzebny dziennikarz? Spoko, Reacher zna jednego. Są ludzie w małym miasteczku chcący pozbyć się Reachera. Nikt kto zna Jacka nie wierzy, że im się to uda. Fakty są takie, że jednak Jack oberwał w ucho aż zadzwoniło. Chyba pierwszy raz tak mu przylali jak dobrze pamiętam. Książka napisana wg znanego nam wzoru. Może trochę lepsza niż inne z serii. Polecam tym co lubią Jacka i jego przygody.
Książka na jednego faceta co się zgubił i jednego co się znalazł w Matczynym Spoczynku bo go nazwa zaciekawiła. I jedną kobietę. Prywatnego detektywa Michelle Chang. Jack Reacher pokonuje wszystkie trudności. Zgłębia co niezgłębione. Nawet głęboką sieć. Deep Web. Ogania co nieogarnięte. Również pola pszenicy sięgające aż po horyzont. Potrzebny dziennikarz? Spoko, Reacher...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-07
Właściwie to się cieszę, że kończę z Jackiem Reacherem. Został mi tylko jeden tom i wtedy będę podsumowywać znajomość z autorem. Teraz powiem tylko tyle, że Child skutecznie zniechęca mnie do siebie wprowadzając do serii jakieś czyny bohaterskie, jakieś działania na rzecz całych społeczności, takie przynoszące cześć i chwałę. Ponadto w kolejnych książkach autor zawiera treści o wojnach i żołnierzach tam ginących, walki za sprawę i ku czci. Stąd moja ulubiona seria o mięśniaku walącym po pysku drani wszelakich, siłaczu w drodze i jego przygodach w małych miasteczkach, straciła lekkość i swój przygodowy charakter. Za poważnie się zrobiło jak dla mnie. Ta seria miała tylko bawić. Nawet nowa podrywka Jacka nie jest podrywką tylko smutną kobietą po przejściach. Nie podoba mi się to dokąd skręciła ta seria. Odejmuję punkt za utrącenie ludyczności treści. Sięgam po tom ostatni i żegnam się z żalem bo naprawdę lubię tego zbója.
Właściwie to się cieszę, że kończę z Jackiem Reacherem. Został mi tylko jeden tom i wtedy będę podsumowywać znajomość z autorem. Teraz powiem tylko tyle, że Child skutecznie zniechęca mnie do siebie wprowadzając do serii jakieś czyny bohaterskie, jakieś działania na rzecz całych społeczności, takie przynoszące cześć i chwałę. Ponadto w kolejnych książkach autor zawiera...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-24
Gadu gadu stary dziadu. Tylu emerytowanych bohaterów i bohaterek zebranych do kupy, że metr kwadratowy zapchany. Siedzą, jedzą i knują jakby się zemścić na tych co wystąpili przeciwko nim i zabili ich przyjaciół. Sami doborowi żołnierze. I żołnierki piękne, chociaż bliżej czterdziestki. Nie dało się odmłodzić koleżanek wbrew kalendarzowi. Za to wyglądają na trzydzieści. Z jaką łatwością ci ludzie strzelają człowiekowi w łeb! W imię przyjaźni i lojalności. Książka jest dobra, ale pozostanę wielbicielką samotnego wilka Reachera ze składaną szczoteczką do zębów w kieszeni. Reachera jadącego autobusem ginącym za horyzontem w drodze ku kolejnej przygodzie.
Gadu gadu stary dziadu. Tylu emerytowanych bohaterów i bohaterek zebranych do kupy, że metr kwadratowy zapchany. Siedzą, jedzą i knują jakby się zemścić na tych co wystąpili przeciwko nim i zabili ich przyjaciół. Sami doborowi żołnierze. I żołnierki piękne, chociaż bliżej czterdziestki. Nie dało się odmłodzić koleżanek wbrew kalendarzowi. Za to wyglądają na trzydzieści. Z...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-08
Mój ulubiony duży człowiek większy od maszyny do coca coli znowu w akcji. W tej odsłonie jakiś taki delikatny, wygadany, towarzyski. Trudno poznać. Jak nie on. Myślę, że to Reacher w powijakach jest. Wszak to tom 8 dopiero. Sylwester 1990. Karolina Północna. Umiera dwugwiazdkowy generał. Keneth Robert Kramer. A śmierć jego jest podejrzana. To Reacher prowadzi śledztwo i ma je szybciutko zamknąć. Niestety nie może bo sprawa zostaje mu odebrana. Cóż. Pozostaje partyzantka. W niej Jack jest dobry. Książka , jak na ten cykl, jest bardzo dobra. Zapewne to również zasługa tłumacza Andrzeja Szulca. Polecam rzecz jasna, tym bardziej, że zawiera sporo szczegółów z życia Jacka.
--------------
Drugoplanowymi bohaterami w Nieprzyjacielu są vouchery podróżne.
Mój ulubiony duży człowiek większy od maszyny do coca coli znowu w akcji. W tej odsłonie jakiś taki delikatny, wygadany, towarzyski. Trudno poznać. Jak nie on. Myślę, że to Reacher w powijakach jest. Wszak to tom 8 dopiero. Sylwester 1990. Karolina Północna. Umiera dwugwiazdkowy generał. Keneth Robert Kramer. A śmierć jego jest podejrzana. To Reacher prowadzi śledztwo i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-17
Tak się składa że znam obie serie. O Willu Trencie i Jacku Reacherze. Lubię je a obu panów darzę sympatią, toteż mając tych dryblasów w jednej opowieści ucieszyłam się. Dadzą czadu. Już ich widziałam w parze jak piorą tych złych a pieseczek na długiej różowej smyczy ujada w najlepsze. Póki co spokojnie przyjęłam fakt, że pracują pod przykrywką w Ford Knox. Will Trent jako Jack Phineas Wolfe szuka mordercy policjanta sprzed lat a Jack Reacher jako Jack Reacher (zmiana nazwiska nie była konieczna) jako tajniak śledzący poczynania niejakiego Dave’a Baldaniego. Majora. Amerykańskim skarbcem złota zarządza pułkownik Stephanie Lukather. Obiektu zaś strzegą funkcjonariusze Policji Mennicy Stanów Zjednoczonych i amerykańska armia. Książka kazała się opowiadaniem, do tego bardzo statycznym. Will i Jack zamiast obijać wredne gęby czyszczą złoto w białych rękawiczkach i rozmawiają. Pomysł jakiś był, ale oboje autorzy zamordowali go zanim nabrał rumieńców. Szkoda.
Tak się składa że znam obie serie. O Willu Trencie i Jacku Reacherze. Lubię je a obu panów darzę sympatią, toteż mając tych dryblasów w jednej opowieści ucieszyłam się. Dadzą czadu. Już ich widziałam w parze jak piorą tych złych a pieseczek na długiej różowej smyczy ujada w najlepsze. Póki co spokojnie przyjęłam fakt, że pracują pod przykrywką w Ford Knox. Will Trent jako...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-02
Reacher się starzeje. Powoli zmienia się w tatę swoich podrywek a one ( uparte) nie chcą przekroczyć trzydziestki. Jeśli to już robią to tylko o dwa lata i niechętnie. I oczywiście nie wyglądają na tyle! Natomiast Jack mimo upływu lat daje radę podstarzałym dzierlatkom i typom ohydnym z mafii wywodzącym się. Nawet albańskiej i ukraińskiej. A co! Dobrze spotkać bezkarnego samca alfa lejącego po wrednych pyskach okolicznych gangsterów i z czułością pochylającego się nad parą udręczonych staruszków. Dla kontrastu Jack usypuje sterty gangusów i odzyskuje sprawnie pieniądze. Trwam w podziwie i oczekiwaniu na kolejne przygody Jacka tym razem w braterskim stylu.
Reacher się starzeje. Powoli zmienia się w tatę swoich podrywek a one ( uparte) nie chcą przekroczyć trzydziestki. Jeśli to już robią to tylko o dwa lata i niechętnie. I oczywiście nie wyglądają na tyle! Natomiast Jack mimo upływu lat daje radę podstarzałym dzierlatkom i typom ohydnym z mafii wywodzącym się. Nawet albańskiej i ukraińskiej. A co! Dobrze spotkać bezkarnego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Gdzie się podział samotny bohater w podróży? Duży człowiek stający po stronie poszkodowanych przez system, małomiasteczkowe mafie czy zwykłych, ale złych ludzi? W tym tekście spotykamy faceta, który ma prawie dwa metry i pierś jak lodówkę, ale on jest członkiem sporej grupy i nawet nieźle współpracuje. Wiem, że akcja toczy się gdy Reacher jest jeszcze w wojsku, ale znaki szczególne tego bohatera za , które tak lubimy serię o nim, jeszcze się chyba nie wyostrzyły. Bardzo brakuje mi prostych mordoplatykonów a denerwuje stereotypowy obraz Rosjanina pijaka, szpiega i koniecznie członka KGB. Sarbotski jest dodatkowo śmieszną postacią. Wariatem. Taki groteskowy Rosjanin. Słabe to. Nawet podczas wojny. No i jakaś seksowna acz mądra podrywka przydałaby się ! Reacher wraz z pozostałymi członkami spec grupy, zajmuje się śmiercią naukowców co to umierają taśmowo niemal a mieli coś wspólnego z projektem naukowo-badawczym 192 realizowanym w Indiach w 1969 roku. Ten biologiczno-chemiczny projekt stworzono na potrzeby wojska dlatego teraz, po latach, w śledztwie bierze udział Departament Obrony Armii Stanów Zjednoczonych wzmocniony agentami z Departamentu Skarbu, FBI i CIA. Książka jest ciekawa. Intryga pomysłowa, tylko Reacher niewykształcony taki charakterologicznie jeszcze. Myślę, że jesteśmy skazani na tomy przygód Reachera w wojsku a nie po jego odejściu z armii Chyba, że któregoś Childa olśni i wymyśli coś dla Reachera w trasie ze szczoteczką w kieszeni.
Gdzie się podział samotny bohater w podróży? Duży człowiek stający po stronie poszkodowanych przez system, małomiasteczkowe mafie czy zwykłych, ale złych ludzi? W tym tekście spotykamy faceta, który ma prawie dwa metry i pierś jak lodówkę, ale on jest członkiem sporej grupy i nawet nieźle współpracuje. Wiem, że akcja toczy się gdy Reacher jest jeszcze w wojsku, ale znaki...
więcej Pokaż mimo to