Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z zaciekawieniem podeszłam do tej książki, ponieważ moją pasją jest zwiedzanie wiosek. Zdjęcia budziły moje podekscytowanie, więc z zapalem podeszłam do czytania książki.
CO
TO
BYŁO
Autor próbuje z każdego wydarzenia, spotkania czy rozmowy zrobić groteskę. Zamienić w żart to, co żartem nie jest. Pojechał tam z misją uświadamiania eco, bez najmniejszej chęci wgryzienia sie w życie tych ludzi, zrozumienia, życzliwego podejscia. "Rozmowy z Olą", termos, wymienianie wiosek i kpina z miejscowych - prosze, oto streszczenie ksiazki.
Dwie gwiazdki za klimatyczne zdjęcia.

Z zaciekawieniem podeszłam do tej książki, ponieważ moją pasją jest zwiedzanie wiosek. Zdjęcia budziły moje podekscytowanie, więc z zapalem podeszłam do czytania książki.
CO
TO
BYŁO
Autor próbuje z każdego wydarzenia, spotkania czy rozmowy zrobić groteskę. Zamienić w żart to, co żartem nie jest. Pojechał tam z misją uświadamiania eco, bez najmniejszej chęci wgryzienia...

Otwiera oczy, edukuje uczy tolerancji i uzmysławia, że nie zawsze ludzie są źli -mamy po prostu inny punkt widzenia i postrzegania rzeczywistości. Środkowe rozdziały dla mnie trochę nudne - Autor opisuje dużo zjawisk ze środowiska psychologów i lekarzy (jest to jego świat, więc zapewne stąd ma najwięcej przykładów), jednak dla mnie świat ten jest obcy, stąd przykłady zawarte w tej części książki - nieciekawe.
Mimo tego jest to naprawdę wartościowa lektura.

Otwiera oczy, edukuje uczy tolerancji i uzmysławia, że nie zawsze ludzie są źli -mamy po prostu inny punkt widzenia i postrzegania rzeczywistości. Środkowe rozdziały dla mnie trochę nudne - Autor opisuje dużo zjawisk ze środowiska psychologów i lekarzy (jest to jego świat, więc zapewne stąd ma najwięcej przykładów), jednak dla mnie świat ten jest obcy, stąd przykłady...

Skończyłam ją czytać 3 miesiące temu. Zaczęłam od wprowadzenia 4 drobnych nawyków (jeden eliminujący, 3 wprowadzające nowe zachowania) i dzisiaj jestem szczęśliwa z zachodzących zmian. Oczywiście nadal zdarzają mi się potknięcia, jednak lektura zwiększa świadomość i wolę kontroli.

Skończyłam ją czytać 3 miesiące temu. Zaczęłam od wprowadzenia 4 drobnych nawyków (jeden eliminujący, 3 wprowadzające nowe zachowania) i dzisiaj jestem szczęśliwa z zachodzących zmian. Oczywiście nadal zdarzają mi się potknięcia, jednak lektura zwiększa świadomość i wolę kontroli.

Interesujący przewodnik na życie. Pomaga w priorytetowaniu zadań i nabraniu konsekwencji w działaniu. Wiele cytatów mnie wręcz olśniło i zapisałam je w swoim kajeciku w formie wskazówek czy przypominaczy w razie gdybym zapomniała, co jest najważniejsze.

Interesujący przewodnik na życie. Pomaga w priorytetowaniu zadań i nabraniu konsekwencji w działaniu. Wiele cytatów mnie wręcz olśniło i zapisałam je w swoim kajeciku w formie wskazówek czy przypominaczy w razie gdybym zapomniała, co jest najważniejsze.

Wiele szczegółowych faktów, dotyczących morderstw na Śląsku w latach 60. Podoba mi się, że Autorka pozostaje bezstronna i obiektywna. Nie narzuca swoich poglądów, pozwala czytelnikowi na wysnucie własnych wniosków.

Wiele szczegółowych faktów, dotyczących morderstw na Śląsku w latach 60. Podoba mi się, że Autorka pozostaje bezstronna i obiektywna. Nie narzuca swoich poglądów, pozwala czytelnikowi na wysnucie własnych wniosków.

pozwala spojrzeć na zawód grabarza z troszeczkę innej strony. Autor ujawnia nam kilka tajemnic swojej profesji, przy czym czytelnika nie przytłacza ciężar tematu - można wyczuć lekkość pióra i pełne pokory podejście pisarza. Im bardziej zagłębiamy się w dane zagadnienie, tym mniej przeraża nas ono swoją obcością, dlatego cieszę się, że udało mi się przebrnąć przez 2 rozdział i doczytać książkę do końca, bo zdjęła dla mnie swego rodzaju tabu z tematu śmierci.

pozwala spojrzeć na zawód grabarza z troszeczkę innej strony. Autor ujawnia nam kilka tajemnic swojej profesji, przy czym czytelnika nie przytłacza ciężar tematu - można wyczuć lekkość pióra i pełne pokory podejście pisarza. Im bardziej zagłębiamy się w dane zagadnienie, tym mniej przeraża nas ono swoją obcością, dlatego cieszę się, że udało mi się przebrnąć przez 2...

Szybko się czyta, dużo zostaje w głowie i zachęca do zgłębiania się w temat. Czytam po raz 3, a wciąga tak samo jak za pierwszym razem.

Szybko się czyta, dużo zostaje w głowie i zachęca do zgłębiania się w temat. Czytam po raz 3, a wciąga tak samo jak za pierwszym razem.

Ciekawa, mocna lektura. Przydałaby się druga część o tym, jak kobiety będące odbiorcami pornografii, oczekują w życiu kogoś na wzór macho, a spotykają wrażliwych romantyków, których czule określają 'frajerami' :) Jak by sarkastycznie, irracjonalnie i nierealnie to brzmiało, to czy takie podejście kobiet nie jest skutkiem zażywania pornografii ? Czy wobec mężczyzn też nie stawia się nierealnych wymagań ? Zawsze w gotowości na stosunek trwający co najmniej 40 min, muskularny z penisem wielkości Dębu Bartek. Chciałabym poznać zdanie autorki, która skupiła się tylko na mężczyznach jako odbiorcach stron xxx, a kobiety przedstawia jako nieświadomme uczestniczki pornokultury, które całym swoim jestestwem próbują dorównać gwiazdkom porno. Bardzo ograniczony światopogląd. Ta kwestia ma drugie dno, o którym autorka najwyraźniej zapomniała wspomnieć...

Ciekawa, mocna lektura. Przydałaby się druga część o tym, jak kobiety będące odbiorcami pornografii, oczekują w życiu kogoś na wzór macho, a spotykają wrażliwych romantyków, których czule określają 'frajerami' :) Jak by sarkastycznie, irracjonalnie i nierealnie to brzmiało, to czy takie podejście kobiet nie jest skutkiem zażywania pornografii ? Czy wobec mężczyzn też nie...

Nie jestem biologiem, chemikiem, lekarzem... Książka momentami przytłaczała mnie ilością informacji i skomplikowanej wiedzy. Nie jest to lektura na wieczorny relaksik przy kominku, trzeba naprawdę wytężyć mózg, żeby zrozumieć złożone procesy, które opisuje autor.
Jednakże znalazłam też parę kryminalnych anegdotek oraz summa summarum dużo wyniosłam z treści tej książki. Czuję się jednak trochę oszukana - sięgałam po nią, żeby się zrelaksować, a ostatecznie musiałam włączać film po godzinie spędzonej z tą książką ;)

Nie jestem biologiem, chemikiem, lekarzem... Książka momentami przytłaczała mnie ilością informacji i skomplikowanej wiedzy. Nie jest to lektura na wieczorny relaksik przy kominku, trzeba naprawdę wytężyć mózg, żeby zrozumieć złożone procesy, które opisuje autor.
Jednakże znalazłam też parę kryminalnych anegdotek oraz summa summarum dużo wyniosłam z treści tej książki....

Oddam królestwo za drugą część ! Autor umieścił setki interesujących informacji, które przekazał w łatwy do przyswojenia sposób, a dodatkowo okrasił je paroma anegdotkami i historiami z prywatnego życia. Doktor Bass to prawdziwy freak, do tego inteligentny, ambitny i uparty człowiek. To dziwne, ale mimo że książka skupia się na rozkładzie zwłok, muchach, larwach, poszukiwaniach części szkieletu, dzięki humorowi i lekkości pióra Autora, sprawiła mi prawdziwą przyjemność.

Oddam królestwo za drugą część ! Autor umieścił setki interesujących informacji, które przekazał w łatwy do przyswojenia sposób, a dodatkowo okrasił je paroma anegdotkami i historiami z prywatnego życia. Doktor Bass to prawdziwy freak, do tego inteligentny, ambitny i uparty człowiek. To dziwne, ale mimo że książka skupia się na rozkładzie zwłok, muchach, larwach,...