Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mróz to Mróz. Jego się nie czyta, a pochłania. Jak zwykle świetnie. Nie zawiódł mnie i tym razem.

Mróz to Mróz. Jego się nie czyta, a pochłania. Jak zwykle świetnie. Nie zawiódł mnie i tym razem.

Słowo kuszaca jest dobre, gdy opowieść jest taka jak ta i chodzi o erotykę pomiędzy profesorem i asystantką. Wiadomo jak działa taka relacja, no i działa.

Słowo kuszaca jest dobre, gdy opowieść jest taka jak ta i chodzi o erotykę pomiędzy profesorem i asystantką. Wiadomo jak działa taka relacja, no i działa.

Niemiecka dziennikarka śledcza przyjeżdża do Zamościa, żeby pod płaszczykiem gromadzenia informacji o zbrodnich hitlerwskich zbadać korzenie własnej rodziny i pradziada, który służył w niemieckim wojsku. Wielowarstwowa tajemnica wciąga bardzo. Temat i miejsce akcji wybrane przez autorkę jak zwykle powalają. Tym razem nie Grecja ale Roztocze, a i tak tematyka książki zaskakuje i dowiadujemy się rzeczy prawie nieznanych. Jak zwykle fajna fabuła i bardzo lekkie pióro.

Niemiecka dziennikarka śledcza przyjeżdża do Zamościa, żeby pod płaszczykiem gromadzenia informacji o zbrodnich hitlerwskich zbadać korzenie własnej rodziny i pradziada, który służył w niemieckim wojsku. Wielowarstwowa tajemnica wciąga bardzo. Temat i miejsce akcji wybrane przez autorkę jak zwykle powalają. Tym razem nie Grecja ale Roztocze, a i tak tematyka książki...